Ogólne rozmowy na tematy związane z pracą w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia o pracy można znaleść pod adresem www.londynek.net/jobs
goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 05 maja 2013 11:44

StaraBaba pisze:Jeszcze nie slyszalam zeby ktos komus za dojazdy do pracy placil.

Jezeli pracujesz gdzies i jedziesz w jakas "delegacje" to oczywiscie jest zwrot za bilet ale nie na normalne dojazdy do/z pracy.


To nie jest tak o końca.
Tu nie chodzi o dojazd do/z pracy ale o przemieszczanie się w godzinach pracy.
Jak pracownik jest zatrudniony na stawki godzinowe, to ma płacone za wykonaną pracę, jest w pracy ileś tam godzin dziennie i wówczas to pracodawca ma obowiązek mu zapewnić dojazdy w różne miejsca, jeśli taka jest praca.

Każde koszty pracy jakie powstają w godzinach pracy są - powinny być zawracane.
Nie jest tak jak znów blondynek coś tam pieprzy (może w agencjach typu maryjan), że pracownik mobilny sam sobie pokrywa podróże w czasie pracy. Bo może się okazać, że koszt poruszania się w czasie pracy przekroczy stawkę godzinową.
Nie piszemy tu o do dojeździe do pracy, ale o pracy która wymaga przemieszczania się.
Idealnie by było jak by pracodawca kupił ci oyster card i o to powinno się zapytać.

Przy okazji, to wydaje mi się, że nawet czas zużyty na podróż między miejscami pracy powinny być wliczane w czas pracy - czyli płatne.
Wszystko zależy od rodzaju umowy.

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 05 maja 2013 11:56

Ja nie wiem goraluk o czym ty mówisz..... zawsze znajdziesz jakies rozwiązanie dla róznego typu leserów, naciągaczy, itp itd
Znam osobe, która zajmuje się ludzmi z upośledzeniami i jezdzi po domach - uwaga - swoim samochodem... rozliczaja ja tam jakoś ryczałtowo (nie wiem nie jestem jej ksiegową) ale to jest key worker, i takim ludziom się zwraca koszty transporu, a nawet exploatacji. czasem takie sprawy załatwia się poprzez zawyżenie stawki godzinowej.
Ale o takich sprawach stanowi kontrakt i to co sie podpisało przed podjęciem pracy. Na co się zgadzasz na samym początku - na to możesz liczyć.
A ta zasada działa w obydwie strony.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 05 maja 2013 12:10

Rolmopsik pisze:Ja nie wiem goraluk o czym ty mówisz..... zawsze znajdziesz jakies rozwiązanie dla róznego typu leserów, naciągaczy, itp itd


Dlaczego o osobie która pracuje piszesz "leser i naciągacz"?
Znasz ją?
Na jej pracy zarabia osoba która ją zatrudnia i nie widzę nic zdrożnego w tym, by to właśnie ta osoba która pewnie jest leserem i naciągaczem ponosiła koszt transportu pracownika od miejsca do miejsca.

Znam osobe, która zajmuje się ludzmi z upośledzeniami i jezdzi po domach - uwaga - swoim samochodem... rozliczaja ja tam jakoś ryczałtowo (nie wiem nie jestem jej ksiegową) ale to jest key worker, i takim ludziom się zwraca koszty transporu, a nawet exploatacji. czasem takie sprawy załatwia się poprzez zawyżenie stawki godzinowej.
Ale o takich sprawach stanowi kontrakt i to co sie podpisało przed podjęciem pracy. Na co się zgadzasz na samym początku - na to możesz liczyć.
A ta zasada działa w obydwie strony.


A co to niby za stwierdzenie key worker? Bo jeździ do osób niepełnosprawnych? Nie robi tego wolontariackjo tylko z tego a kasę, czyli jest tak samo key worker jak osoba która sprząta. Gdzie widzisz różnicę?
Uważasz, że jedna praca jest szlachetniejsza bo dotyczy osób niepełnosprawnych a druga gówniana bo tylko polega na sprzątaniu?
Praca to praca. Zarówno na tej niepełnosprawnej ktoś robi biznes jak i na tym sprzątaniu.
A robi się to na wiele sposobów. Ale akurat w pracy z osobami niepełnosprawnymi na ich niekorzyść!
Przeważnie firma wymaga by care worker był u klienta od (np) 9 rano na 30 minut a u drugiego 5 mil dalej od 9:30 do 10.
Wówczas pracownik musi opuścić wcześniej miejsce pracy czyli zabrać na dojazd czas przeznaczony i płacony dla tej osoby niepełnosprawnej. Na tym zarabia firma.

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 05 maja 2013 12:34

No to jezeli nie widzisz róznicy miedzy sprztaczem a key worker - to ja nie będe wogole z Toba dyskutować ...szkoda mojego czasu na tłumaczenie ....
Ło matko - chyba się przyłacze do grona "fanów" goraluka.... :roll:
Mopem machac każdy potrafi - i tak jak powiedziałam w pierwszym poscie - chyba ze przy okazji potrafi nim żonglować......
Jesooooo co za tumany....kurzu masz przed oczami
Kontrakt "czeba" czytać - a nie po podpisaniu sie domagać !!!!!

bombastik
Emigrant
Posty: 211
Rejestracja: 02 sty 2013 20:32

Postautor: bombastik » 05 maja 2013 13:16

Kurna, mi za hamburgera nie oddali :cry:

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 05 maja 2013 13:50

Rolmopsik pisze:No to jezeli nie widzisz róznicy miedzy sprztaczem a key worker - to ja nie będe wogole z Toba dyskutować ...szkoda mojego czasu na tłumaczenie ....
Ło matko - chyba się przyłacze do grona "fanów" goraluka.... :roll:
Mopem machac każdy potrafi - i tak jak powiedziałam w pierwszym poscie - chyba ze przy okazji potrafi nim żonglować......
Jesooooo co za tumany....kurzu masz przed oczami
Kontrakt "czeba" czytać - a nie po podpisaniu sie domagać !!!!!


A co to takiego key worker? Czy to osoba od podcierania pupek?

A widziałaś kiedyś jakie wymagania są dla osób pracujących jako care worker?

Zrozum tu nie chodzi o key worker czy super-duper key tu chodzi, że ktoś wykonuje pracę poruszając się od miejsca do miejsca i nie ma znaczenia na czym praca polega.
To nadal jest w godzinach pracy.
Masz jakiś uraz na punkcie podcierania pup?

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 05 maja 2013 14:00

goraluk, na prawdę nie słyszałeś nigdy o key workers? :shock:

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 05 maja 2013 14:13

NoToCo pisze:goraluk, na prawdę nie słyszałeś nigdy o key workers? :shock:


Nie...

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 05 maja 2013 15:00

Ło Matko .... :lol:
Specjalizacja - ktos jedyny na to stanowisko - specjalne zdolności....
I nie w każdej dziedzinie życia takie stanowiska istnieją, goraluk...nie ma mowy o key workers w domestics itp rubbish jobs. Jest nawet ustalona specjalna pomoc socjalna dla takich "poszukiwanych pracowników" - ale specem pewnie byłaby Stara zeby to rozjaśnić - ja nie jestem NHS, ja szarak z biura - co usłyszę w BBC i przeczytam w Daily Mirror czy Guardian...
Australia i Canada też ma system wspirania pożadanych zawodów...ale to "insza inszośc "

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 05 maja 2013 17:40

Rolmopsik pisze:Ło Matko .... :lol:
Specjalizacja - ktos jedyny na to stanowisko - specjalne zdolności....


O w mordę jeża... To każdy człek to key worker...

I nie w każdej dziedzinie życia takie stanowiska istnieją, goraluk...nie ma mowy o key workers w domestics itp rubbish jobs.


Co to jest "rubbish jobs"?

Jest nawet ustalona specjalna pomoc socjalna dla takich "poszukiwanych pracowników" - ale specem pewnie byłaby Stara zeby to rozjaśnić - ja nie jestem NHS, ja szarak z biura - co usłyszę w BBC i przeczytam w Daily Mirror czy Guardian...

To ty jesteś leń i naciągacz? Czy key worker?
Australia i Canada też ma system wspirania pożadanych zawodów...ale to "insza inszośc "


Chyba ci się definicje pieprzą. Mylisz poszukiwane specjalności z care worker.
Care worker może być w zasadzie każdy, byle się nie brzydził pupy wytrzeć obcej osobie. Czy jak wolisz jego key rola to podcieranie pupek.
Poza tym nie ma czegoś takiego jak "wspieranie pożądanych zawodów". Mogą być ułatwienia w otrzymani zezwolenia na pracę w danych specjalnościach ale nikt nie będzie niczego wspierać, zresztą wspieranie to naciąganie i lenistwo jedynie tworzy.

ps.
Na care worker zawsze będzie potrzebny, bo jest tam duża rotacja, mało kto dłużej tam pracuje jak rok czy dwa lata. Goowniane wynagrodzenie a trza się w goownach bawić. Co innego prowadzić Care Service;) to wówczas się opłaca. Kasa z councilu, bierze się polkę, która jak już pisałem przy okazji wątku o sprzątaczkach, jest karna, nadgorliwa i robi za minimalną.

ps. Przykro mi, że rozwiałem twoje tkwienie w przekonaniu idei pomocy za pieniądze ludziom starym i niepełnosprawnych, to nie są key jobs... to są pospolite jobs - że się tak wyrażę twoim stylem.
Poza tym, praca to praca. Koszty i tu i tam też są. I nie a znaczenia czy się sprząta, podciera pupy czy jeździ z pizzą. To jest w godzinach pracy i to powinien pracodawca pokrywać.

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 05 maja 2013 18:45

Ignorant jesteś - nawet nie wiedząc do końca o czym mówisz - pitolisz w celach rekreacyjnych - wiem teraz o czym dziewczyny cały czas mówią - powierzchowność i ignorancja.
Nie mam zamiaru marnowac energii - pa !


PS
I gdzie ty widzisz coś o care worker??? Tuman jestes i tyle - :P

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 05 maja 2013 18:55

Masz pało niedouczona

Those defined as key workers generally include:
Clinical National Health Service staff
Teachers and nursery nurses
Police officers, Community Support Officers and some civilian police staff
Prison officers and some other Prison staff
Probation Service staff
Social workers, educational psychologists, and therapists
Local Authority Planners
Firefighters
Connexions Personal Advisers
Some Ministry of Defence personnel
Environmental Health Officer
Highway Agency Traffic Officers
A key worker is a public sector employee who is considered to provide an essential service.

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 05 maja 2013 19:00

Rolmopsik - ze tez Ci sie chce....

Taka ladna pogoda.. nie marnuj czasu ;)

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 05 maja 2013 19:26

Pałę niedouczoną to sobie w domu poszukaj, może na Wikipedia znajdziesz głoopia torebko.
Wikipedia to takie samo źródło jak i ty cała.
Choć nawet nie zrozumiałaś co tam napisali...
Ale czego oczekiwać, od leserki i naciągaczki...
Masz tam wyraźnie napisane, że to niektóre przykłady, skąd goopia wiesz czy sprzątaczka nie będzie w tym znaczeniu key worker?
Masz tam wyraźnie napisane, że to zależy od rejonu.
Szukaj dalej...

I napisz jak to się ma do tematu tego wątku? Znajdź też gdzie jest napisane, że koszty pracy sprzątaczka ma pokryć sama bo wg. Ciebie nie jest key worker a osoba podcierająca pupę już nie?
Następnym razem trzymaj się tematu wątka, bo chcesz coś pokazać a wychodzi, że dorównujesz blondynek i StaraBaba
Jeszcze tylko zacznij fotki psów wklejać i linki zapodawać a pewnie cię do klubu kółka gospodyń wiejskich przyjmą.


Wróć do „Praca”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 7 gości