Ja też tam pracowałem...

[surikjunior]

W Polsce jest podobnie. Masz rację.
Tylko tu stawka wyścigu jest mniejsza, więc i zaciętość ludzi też.
Nie chcę niczego udowadniać. Pragnę jedynie zachęcić Nas Polaków, do większej wrażliwości
na potrzeby innych, bo takie działanie zapewni nam sukces w wymiarze społecznym, ale także indywidualnym. Jako człowiek wierzący ufam, że co posiejemy, to będziemy zbierać.
Pomagając innym, otwieramy drogę sukcesu dla samych siebie.
Ot taka refleksja.
Wiem, że na emigracji, szczególnie tej londyńskiej, takie sprawy mało kogokolwiek obchodzą.
Ale to błąd, który odbija się negatywnie na losach wielu rodaków.
Pozdrawiam i życzę każdemu z Was sukcesu.

[veda]

blondynek
jak najbardziej sie z Toba zgadzam aczkolwiek kazdy ma wybor i nikt nie ma prawa tego wyboru negowac czy sie z niego wysmiewac.

Jezeli ktos tak wybral to w koncu jest jego problem i prawdopodobnie to on poniesie tego konsekwencje albo i nie. Tego nie mozna przewidziec.


Nie mam znajomych ktorzy na zmywaku pracowali po 20 lat ale znam ludzi ktorzy od zmywaka zaczeli i stopniowo doszli do szefa kuchni. Kwestia checi i czasu.

Wiesz, szanse na bycie bezdomnym, zapicie sie lub zacpanie obawiam sie ma kazdy z nas bez znaczenia po ktorej stronie biurka siedzi.
Zycie pisze czasem taki scenariusz, ktorego nigdy bysmy sie niespodziewali.

pozdrawiam

[kitok]

co to jest otwarwlam