Postautor: monika24157 » 07 maja 2010 13:17
Witam.
Pracowałam w jednym z hoteli w Derbyshire od maja 2009.W sierpniu dostałam za urlop za 14 dni.Moim zdaniem było to za duzo ale pomyslalam ze zaplacili mi za okres do konca roku bo i tak tam mialam pracowac.W grudniu po spojrzeniu na statement konta az mnie zamurowało.Brakowało 180 funtów.Zgłosiłam to do menagerki.Obiecała to sprawdzic.Mijał styczen dostalam wyplate bez wyplaconych pieniedzy za grudzien zapytałam,znowu usłyszałam ze to sprawdza i tak samo było w lutym,marcu.Po marcowej wypłacie sie wkurzyłam i juz innym tonem spytałam menagerki gdzie sa moje pieniadze.Odparla ze sortuja i bla bla bla.Od tamtego czasu dawała mi wiecej dni off jak in w pracy.Wymyslala przerozne rzeczy to i tamto.W kwietniu powiedziala mi ze nie dostane tych pieniedzy z grudnia poniewaz ksiegowa sie pomylila i zaplacila mi za duzo za urlop !!!Z tym ze dodam ze pracowala jeszcze jeszcze jedna polka ktorej zaplacili tak samo nie odebrali jej tych pieniedzy.Teraz moje pytanie jest takie:CZY PRACODAWCA MA PRAWO ZABRAC Z PRZEPRACOWANYCH GODZIN PIENIADZE JESLI TO BYLA POMYŁKA KSIEGOWEJ???Dodtam jeszcze ze pracowalam na casual contract gdzie jeden miesiac pracy daje 1,5 dnia urlopu a pracowałam od maja wiec w grudniu daje to 12 dni płatnego holidaya.Wiec za 7dni mam zapłacone a co z reszta ??? Z reszta od kiedy pamietam prace tam to ciagle brakowalo a to 5 godzin a to 7 a to 14 !!!!Poradzcie mi co mam zrobic zeby odzyskac te pieniadze.Menagerka poronila w styczniu i z nia to sie gadac nie da na ten temat.Oczekuje wszystkich mozliwych porad bo i tak tam juz nie pracuje.DZIEKI ZA POMOC !!!
Nie trzeba krzyczeć (CAPS-LOCK w tytule wątku) /basurero