O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
user2107572
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 14 wrz 2007 12:11

kochanka....

Postautor: user2107572 » 20 lis 2007 01:24

Mam bardzo powazne pytanie.....i bardzo licze na wszystkich internautow tutaj bywajacych, a w szczegolnosci....panie :)

Wyobraz sobie ze 14 miesiecy temu zostalas kochanka.....zonatego mezczyzny ( mezczyzna moglby jeszcze byc w konkubinacie :D )

Jego zona dowiaduje sie o was....i on wysyla ci wiadomosc, ze zona wie o was i juz nigdy nie bedziecie sie kontaktowac.

Mija 11 miesiecy on dzwoni do ciebie bo jednak po tym wszystkim co sie stalo sie nie dogadali......co robisz?

zona

ODINN
Posty: 0
Rejestracja: 03 paź 2008 14:03

Postautor: ODINN » 20 lis 2007 04:11

dalej daje dupy...

rany jakie te kochanki "gupie som".

Na co liczysz? ile takich kochankowych zwiazkow sie konczy, no, "happy endem", zalezy jaki taki end sie rozumie? a jak facet zonaty i dzieciaty to w ogole dajecie dupy i tyle... i nie liczcie na to ze facet odejdzie od zony i dzieci "dla was" - takie przypadki sa naprawde nieliczne.


drogi userze, nie badz glupi i nie zadawaj takich pytan. robta co chceta po prostu.
Nikt za ciebie nie bedzie decydowac czy chcesz komus zniszczyc zycie, chcac ulozyc swoje na nowo. zwlaszcza ze nie znasz naprawde sytuacji faceta. A na slowo, to wiesz...

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 20 lis 2007 11:34

odinn ale to chyba babka pisala :) Ale bez wzgledu na plec nikt Ci nic tutaj ani nigdzie indziej sensownego nie poradzi.

ODINN
Posty: 0
Rejestracja: 03 paź 2008 14:03

Postautor: ODINN » 20 lis 2007 11:42

eee no tak odpowiedzialem, nigdzie nie napisalem ze chodzi mi o zwiazek gejowski o kurde, rotfl :lol:

maya
Rezydent
Posty: 1120
Rejestracja: 28 wrz 2007 11:57
Kontaktowanie:

Postautor: maya » 20 lis 2007 13:41

Taa Userko. Zwiaz sie z nim ponownie. Wezcie slub i zyjcie sobie dlugo i ... albo do czasu kiedy dowiesz sie ze ma jakas na boku.

lol

wolna_tu
Emigrant
Posty: 169
Rejestracja: 05 lis 2007 22:52

Postautor: wolna_tu » 20 lis 2007 13:50

powiem tyle:
na niezczesciu nie buduje sie szczescia:(.....

Lizette
Gastarbeiter
Posty: 22
Rejestracja: 01 lis 2007 11:21

Postautor: Lizette » 20 lis 2007 16:03

Baby to sa jednak naiwne - bez urazu - po prostu takich rzeczy sie nie komentuje.

darekzlondku
Emigrant
Posty: 858
Rejestracja: 15 paź 2007 23:09

Postautor: darekzlondku » 21 lis 2007 00:11

...nawet gdyby spisac setki stron opisujac jak dwoje ludzi zyje-zylo ze soba nikt nie wejdzie w ich buty i nie zrozumie obiektywnej prawdy dlaczego oni nie moga - nie beda ze soba szczesliwi... oni sami miedzy soba czesto nie maj nawet zbieznych opinii dlaczego im sie nie uklada, a co dopiero jak ktos z boku stara sie to pojac... poddawanie pod dyskusje takich spraw mija sie z celem... nidgy nie bedziecie w moich butach, nie zrozumiecie dlaczego cos zrobilem albo czegos nie...
''... na niezczesciu nie buduje sie szczescia:(..... '' ladnie brzmi, bardzo ladnie... czyli lepiej trwac w katastrofalnym zwiazku to the end...
... mam wrazenie ze ktos podrzuca na forum czasem takiego cudaka-wymyslaka, ze niby chwyca sie za lby i dalej bedzie ruch w postach.. [/i]

user2107572
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 14 wrz 2007 12:11

Postautor: user2107572 » 21 lis 2007 11:42

Sluchajcie.....kochani forumowicze.....

to juz kolejny raz kiedy chce jakies info na szerszym gremium poruszyc....i znowu sieczka.

Czy mozecie sobie wyobrazic ze moze tu pisac czlowiek, ktory potrzebuje szerszego spojrzenia na sprawe, bo byc moze jego osobista opinia jest bledna....i potrzebuje poczytac....ustosunkowac sie....przesledzic ogolna opinie.....

napisze jeszcze raz ale moze bardziej zrozumiale.....

Jestem zona, ktora przyjachala tutaj do meza, ktory szykowal lepszy grunt....tak wyszykowal, ze mialam zamieszkac z nim i jego kochanka.pod jednym dachem...a zdradzil mnie, bo nam sie nie ukladalo....bo on tu z klopotami a ja tam z klopotami.....
Wiec wybaczylam pierwszy raz.....gdyz zobaczylam wine po srodku....

Ale 11 miesiecy nowego zycia.....nie spowodowalo, ze ja mu zaufalam jednak na nowo.....zbyt duzo dwuznacznych sutuacji mu sie przytrafialo...i nie zrobil zadnych z rzeczy o ktore go prosilam aby nadac nowy ksztalt naszemu zyciu, a majac dwojke dzieci i lepsze mozliwosci,mozna bylo tak zaplanowac dzien, tydzien..., aby nie wracac do przeszlosci...aby byc czyms nowym zajetym ,nie mogl tego zrobic, zawsze slyszalam ze on tego nie potrzebuje, ze moge to zrobic sama, a on przeczyta....wiec poprosilam zeby sie wyprowadzil......i zrobil to.

I teraz.....pytanie.....
Wyobraz sobie ze to ty bylas ( do kobiet) ta kochanka, i 2 tygodnie temu on do ciebie dzwoni.....mowiac ze sie wyprowadzil....bo sie nie ulozylo....co robisz.....

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 21 lis 2007 12:00

a jestes pewna ze on przez ten czas kiedy byl z toba nie utrzymywal kontaktu jednczesnie z ta kochanka? Byc moze teraz jako "wolny" jest dostepny dla tej kochanki w 100% wiec ona jest szczesliwa. Zalezy jakim typem kobiety jest ta kochanka.......trudno jest odpowiedziec jednoznacznie na twe pytanie...
Jak kochanka go kocha to go przyjmie z powrotem....

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 21 lis 2007 12:02

boshe ale przeciez ona prosi zeby postawic sie na miejscu KOCHANKI a nie zony!!!

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 21 lis 2007 13:28

no czys ty z drzewa kurde spadl???? :lol: :lol: przeciez napisalam ze kochanka prawdopodobnie bedzie szczesliwa jak kochanek jej wroci bez dodakowego bagazu w postaci zony......no jak to mozna inaczej zrozumiec????

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 21 lis 2007 13:32

niemialo sugeruje trójkacik :oops: :P

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 21 lis 2007 13:42

kaslawka pisze:a jestes pewna ze on przez ten czas kiedy byl z toba nie utrzymywal kontaktu jednczesnie z ta kochanka?


to raczej brzmi jakbys mowila do zony nie do kochanki?

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 21 lis 2007 13:44

Artur79 pisze:niemialo sugeruje trójkacik :oops: :P


mam nadzieje ze ta propozycja byla odnosnie opisanej historii a nie do mnie i kaslawki :wink:


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 131 gości

cron