Coś ty za temat kozbierski wymyślił?
hehe a co niby miał robić stary człowiek?
"Dla kilku pokoleń Polaków był symbolem ciągłości władz niepodległej Polski. To właśnie prezydent Kaczorowski w 1990 roku przekazał ówczesnemu prezydentowi Lechowi Wałęsie prezydenckie insygnia władz przedwojennej Rzeczypospolitej, Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski.
W Trzeciej Rzeczypospolitej Ryszard Kaczorowski postanowił nie angażować się politycznie, natomiast jako były prezydent emigracyjny pełnił funkcje reprezentacyjne i angażował się w wiele przedsięwzięć mających jednoczyć Polaków albo przypominających historyczną spuściznę. Przez osoby, które go znały, jest określany jako osoba uosabiająca godność prezydenta, nieskazitelnie uczciwa, skromna i otwarta. Był człowiekiem, który umiał sobie zjednywać ludzi z bardzo różnych środowisk. Kilkadziesiąt miast przyznało mu honorowe obywatelstwo. Ryszard Kaczorowski przed przełomem w 1989 roku był członkiem emigracyjnego parlamentu, rządu i w 1989 roku po śmierci Kazimierza Sabbata, poprzedniego prezydenta na emigracji, przejął jego urząd.
W trakcie wojny tworzył podziemne harcerstwo w Białymstoku. Schwytany przez NKWD został skazany na karę śmierci zamienioną na 10 lat łagrów. Po tzw. amnestii na mocy układu Sikorski – Majski został uwolniony z Kołymy i zaciągnął się do wojska polskiego tworzonego przez Władysława Andersa. Razem z armią Andersa wydostał się z ZSRR i już w szeregach II Korpusu przeszedł cały szlak bojowy, łącznie ze zdobyciem Monte Cassino. Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, gdzie zaangażował się w tworzenie emigracyjnego harcerstwa. Pochodził ze szlacheckiej rodziny pieczętującej się herbem Jelita.
Miał 91 lat."