O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 31 lip 2008 14:02

Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał więc sprowadzić telewizor, włączył, akurat kobieta rodziła. Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg się pyta:
- Co to jest? Dlaczego tak kobieta się tak męczy?
- No bo powiedziałeś: „I będziesz rodziła w bólu" — odpowiada któryś anioł .
- Tak? No... Tego... Ja tak żartowałem...
Przełącza — górnicy. Zharowani, spoceni, walą kilofami. Bóg się pyta:
- A to co to jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, „powiedziałeś, powiedziałeś" — mówi Bóg, drapiąc się w głowę — to takie żarty były, ja żartowałem...
Przełącza, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, od zewnątrz i wewnątrz, przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów — dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote łańcuchy, itp, itd.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O, to mi się podoba! A co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś...


Nawet arcybiskup Canterbury miewa czasem do czynienia z ludzką impertynencją. Przewielebny wygłaszał kiedyś w Londynie rozważanie, podczas którego stwierdził:
- Mówi się, że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami. Ale dzisiaj jak mi się wydaje, wybrukowane jest raczej alkoholem, kobietami i szybkimi samochodami.
Głos z tłumu: — Śmierci, gdzie jest twoje żądło?

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 01 sie 2008 13:39

> A woman was in town on a shopping trip.
>
> She began her day finding the most perfect shoes in the first shop and a
> beautiful dress on sale in the second. In the third everything had just
> been
> reduced to a fiver when her mobile phone rang. It was a female doctor
> notifying her that her husband had just been in a terrible accident and
> was
> in critical condition and in the ICU.
>
> The woman told the doctor to inform her husband where she was and that
> she'd
> be there as soon as possible. As she hung up she realised she was
> leaving
> what was shaping up to be her best day ever in the shops. She decided to
> get
> in a couple of more shops before heading to the hospital.
>
> She ended up shopping the rest of the morning, finishing her trip with a
> cup
> of coffee and a beautiful coffee slice complimentary of the last shop.
> She was jubilant.
>
> Then she remembered her husband. Feeling guilty, she dashed to the
> hospital.
> She saw the doctor in the corridor and asked about her husband's
> condition.
> The lady doctor glared at her and shouted, 'You went ahead and finished
> your
> shopping trip didn't you! I hope you're proud of yourself!
> While you were out for the past four hours enjoying yourself in town,
> your
> husband has been languishing in the Intensive Care Unit! It's just as
> well
> you went ahead and finished, because it will be more than likely the
> last
> shopping trip you ever take! For the rest of his life he will require
> round
> the clock care. And you'll now be his carer!'
>
> The woman was feeling so guilty she broke down and sobbed...........
> ...
>
>
>
> ...
>
>
>
>
> ...
>
> The lady doctor then chuckled and said, 'I'm just pulling your leg. He's
> dead. Let's see what you bought?'

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 01 sie 2008 14:09

Obrazek

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 01 sie 2008 15:28

Wczoraj wybralam sie na impreze z moimi kolezankami. Powiedzialam mojemu mezowi, ze wroce o polnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej'- powiedzialam i wybylam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze wiecej drinkow, bylo tak fajnie, ze zapomnialam o godzinie.. Kiedy wrocilam do domu byla 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierajac drzwi, a tu slysze ta wsciekla kukulke w zegarze jak zakukala 3 razy. Kiedy sie zorientowalam, ze moj maz sie obudzi przy tym kukaniu, dokonczylam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysl przyszedl mi do glowy - po prostu uniknelam awantury z mezem... Szybciutko polozylam sie do lozka, myslac jaka to ja jestem inteligenta! Ha
.Rano, podczas sniadania, maz zapytal o której wrócilam z imprezy, wiec mu powiedzialam, ze o samiutkiej pólnocy, tak jak mu obiecalam. On od razu nic nie powiedzial, nawet nie wygladal na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyslalam i prawie otarlam pot z czola. Moj maz, po chwili, spojrzal na mnie serio, mówiac: 'Wiesz, musimy zmienic ten nasz zegar z kukulka'. Zbladlam ze strachu, ale pytam pokornym glosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dzis w nocy, kukulka zakukala 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobila - krzyknela 'O k...a!' znów zakukala 4 razy, zwymiotowala w korytarzu, zakukala jeszcze 3 razy i padla na podloge ze smiechu. Kuknela jeszcze raz, nastapnela na kota i rozwalila stolik w salonie. A potem, powalila sie kolo mnie i kukajac ostatni raz - puscila se glosnego baka i szybko zaczela chrapac........"

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 01 sie 2008 15:33

I co Anka? Kupiliście nowy zegar z kukułką ?
:lol:

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 01 sie 2008 15:40

zebym znowu wpadla? nie ma mowy :lol:

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 06 sie 2008 15:17

- Czym się różnią austriackie kobiety od wina?
- Niczym. Jedne i drugie dojrzewają w piwnicy.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 07 sie 2008 19:17

Klientka w sklepie kupuje 2 duże ogórki, a ekspedientka:
- co, mąż nadal w Norwegii?

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 07 sie 2008 22:47

ON: Jestem fotografem. Szukałem takiej twarzy, jak twoja.
ONA: Jestem chirurgiem plastycznym. Szukałam takiej twarzy, jak twoja.

ON: Cześć! My się znamy! Byliśmy raz czy dwa na randce...
ONA: To musiało być raz - nigdy nie popełniam dwa razy tego samego błędu.

ON: Myślę, że mógłbym cię uszczęśliwić.
ONA: A co? Wychodzisz?

ON: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę?
ONA: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się.

ON: Czy mógłbym dostać twój numer telefonu?
ONA: Czemu? Nie masz własnego?

ON: Nie sądzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą?
ONA: Nie, to był zwykły pech!

ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie?
ONA: Chowałam się przed tobą.

ON: Czy my się już gdzieś nie widzieliśmy?
ONA: Tak, dlatego już tam nie chodzę...

ON: Czy to miejsce jest wolne?
ONA: Tak, a jeśli usiądziesz, to to też będzie!

ON: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata!
ONA: A zostałbyś tam?

ON: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia...
ONA: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu.

ON: Myśmy się już gdzieś kiedyś spotkali...
ONA: Tak, pracuję w recepcji szpitala psychiatrycznego.

ON: Nie spotkałem Cię tu wcześniej.
ONA: Wiem. I więcej nie spotkasz.

ON: Jakie lubisz jajka z rana?
ONA: Niezapłodnione...

ON: Do mnie czy do Ciebie?
ONA: I to, i to. Ty idziesz do siebie a ja do siebie.

ON: Chcę Ci ofiarować siebie.
ONA: Przykro mi, ale nie przyjmuję tanich prezentów.

ON: Chciałbym do Ciebie zadzwonić. Jaki jest Twój numer telefonu?
ONA: Jest w książce telefonicznej.

ON: Ale nie znam Twojego nazwiska.
ONA: Też jest w książce telefonicznej.

ON: Ej, mała, jaki jest Twój znak?
ONA: Zakaz wjazdu!

ON: No, dalej, kotku. Przyszliśmy tu przecież w tym samym celu
ONA: Dobra! W takim razie poderwijmy jakieś panienki

ON: Jestem tu, by spełnić wszystkie Twoje seksualne fantazje.
ONA: Potrafiłbyś być jednocześnie osłem i psem?

ON: Wiem, jak sprawić przyjemność kobiecie.
ONA: Więc spraw mi tą przyjemność i spadaj stąd.

ON: Powiedz, że pragniesz mnie mieć.
ONA: Och, tak, pragnę Cię mieć... w dużej odległości od siebie.

ON: Hej, malutka. A może Ty i ja i małe bara-bara?
ONA: Przykro mi, ale nie umawiam się z osobnikami innego gatunku.

ON: Twoje ciało jest jak świątynia.
ONA: Niestety, dziś nie ma nabożeństwa.

ON: Oddałbym Ci wszystko co zechcesz.
ONA: Dobrze. Zacznij od konta w banku.

ON: Pod jakim znakiem się urodziłaś?
ONA: Zakaz parkowania.

ON: Skoro to miejsce jest zajęte, może zechciałabyś usiąść na mojej twarzy?
ONA: A dlaczego? Twój nos jest większy od Twojego penisa?

Źródło: JoeMonster.org

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 08 sie 2008 12:49

-co jest najlepszego w seksie oralnym z Etiopką?
-pewność, że połknie...

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 11 sie 2008 14:04


kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 11 sie 2008 16:01

Anka, zlituj sie....... :shock:

no to z nozyczkami bylo najgorsze :lol: a moj szefunio ma calkiem pokazna szyjke :wink:

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 11 sie 2008 16:08

co do nozyczek, to sie zgadzam - fuj! ale jak relaksuje... 8)

pozdrawiam i milego nekania szefow

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 20 sie 2008 09:23

Przyjeżdża Benedykt XVI do Oświęcimia i mówi:
- A tam chodziliśmy na kremówki.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 20 sie 2008 18:11

Post uzytkownika niezgodny z regulaminem zostal usuniety.
MarcFloyd
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2008 22:31 przez MarcFloyd, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 115 gości

cron