Pamiętajcie co pisali Engels i Bonobo.Niektóre kobitki jak te miniaturowe szympansy budują towarzyski i biznesowy network na wzajemnych seksualnych przysługach. Dobrze dać d_u_p_y to prawdziwa sztuka. Szczęśliwe kobiety rodzą sie z tym talentem. Inne muszą latami zdobywać doświadczenie.
Np.taka Piasecka - Johnson dobrze zainwestowała swoje uczucia. Pani Sonnet tez wie gdzie znajdują sie drzwi do kariery.
Ogólnie to ZAGADNIENIE JEST NIEZMIERNIE BANALNE, PROSTE - I STARE, JAK ŚWIAT - po cóż się męczyć, jak można mieć korzyść i do tego, zarazem, przyjemność (albo ból, który jest chwilowy i nieszkodliwy)?
DRÓG JEST WIELE, ALE CELE i IMPERATYWY - ZAWSZE, OD TYSIĘCY LAT - TE SAME.
MERKANTYLNE i PRZYZIEMNE JAK BUTY - KORZYŚĆ ZA DANIE CIAŁA. PROSTE JAK BUDOWA MŁOTKA.
I tu,wyjątkowo chylę czoła dla społeczności muzułmańskich.
Oni poznali właściwość kobiet już dawno - i wyciągając z tego TRAFNE WNIOSKI nauczyli się jak z nimi postępować, by godność rodziny i rodu nie została naruszona,bo nie dają swych kobiet na pastwę modnej obecnie, społecznej "demokracji"!