Także ceny wynajmu przyzwoitych pokoi oraz wymagania ich landlordów bywają "zaporowe".
Trudniej o pracę niż kiedyś. Teraz żąda się miejscowych referencji. Polskie referencje często nie są w ogóle brane pod uwagę
tomeq pisze:Cześć,
Chciałbym się podzielić swoimi pierwszymi, oczywiście bardzo subiektywnymi, wrażeniami z pierwszego tygodnia pobytu w Londynie:
1. Większość Polaków traktuje swój pobyt tutaj tymczasowo i godzi się na życie w "spartańskich" lub "prawiespartańskich" (oszczędzając np. na ogrzewaniu) warunkach. Także ceny wynajmu przyzwoitych pokoi oraz wymagania ich landlordów bywają "zaporowe".
2. Trudniej o pracę niż kiedyś. Teraz żąda się miejscowych referencji. Polskie referencje często nie są w ogóle brane pod uwagę, a Brytyjczycy są coraz bardziej nieprzychylni do imigrantów, zwłaszcza tych nowych.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 148 gości