O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
tomeq
Gastarbeiter
Posty: 25
Rejestracja: 27 sie 2009 16:10

Jedni wracają, a ja planuję wyjechać...

Postautor: tomeq » 27 sie 2009 16:25

Witam,

Zdaję sobie sprawę, że wyjazd do UK to teraz "hardcore", ale od dłuższego czasu nie mogę w Polsce dostać pracy w swoim zawodzie (żeby było "ciekawiej" - informatyk) i dlatego, jeżeli już mam zrezygnować z zawodu (prawie 10-letnie doświadczenie, w tym Linux, Unix, Java) to nie chcę tego robić w tym zapyziałym kraju (Polsce). Wolę już być pomiatany przez obcokrajowca niż przez wielkiego Pana Polaka Buraka. Planuję Londyn, bo to miasto największych możliwości, również chyba największych "upadków", ale "jest zabawa - jest ryzyko". Nie mam nic do zaryzykowania, poza swoim życiem, które teraz i tak jest niewiele warte (jeżeli idzie o "stan posiadania" to w zasadzie poza kompem i paroma ciuchami nic nie mam).

Ciekawią mnie wasze opinie i ew. rady (poza tymi typu "ZOSTAŃ W POLSCE").

Pozdrawiam

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 27 sie 2009 17:00

Jezyk znasz?

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 27 sie 2009 17:29

Jak znasz jezyk to przyjezdzaj smialo. Ofert w IT jest duzo.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 27 sie 2009 18:39

Blondynek - Sharepoint to jedno z moich wiec niech sie tu nie pcha ;)

Ja dalej pytam - jak z jezykiem?

Bo tu takich co wtyczki przy kompach zmieniaja to sporo...czyms sie trzeba wyrozniac ale....podstawa to i tak jezyk.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 27 sie 2009 18:56

blondynek pisze:o jakim IT mowisz user?

naprawianiu komputerow allbo przeinstalowywaniu systemow?

czy o rzeczach typu sharepoint albo HRIS?

mowisz o dupach czy kosciotrupach??


z kazdej dziedziny

tomeq
Gastarbeiter
Posty: 25
Rejestracja: 27 sie 2009 16:10

Postautor: tomeq » 27 sie 2009 19:46

babcia jadzia pisze:Jezyk znasz?


Nie na perfect, ale potrafię się dogadać (nie na migi ;)). Na razie chyba jednak nie nadawałbym się do pracy gdzie trzeba szybko rozmawiać po angielsku (np. w call center) niż myśleć i robić ;-) Może to tylko kwestia wprawy i przełamania jakiejś bariery, bo przecież najczęściej posługuję się dokumentację i żródłami anglojęzycznymi, rzadko kiedy polskimi.

Co do Sharepoint to to zdajsie produkt M$. Ja jestem bardziej od Linuksa, Uniksa i Javy niż od M$. Głównie różne systemy korporacyjne, intranetowe, trochę doświadczenia z serwerami wystawionymi na zewnątrz (Internet).

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 28 sie 2009 09:30

Roznica w czym ?

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 28 sie 2009 10:54

blondynek pisze:
z dyrektorskiego stolka


Four Management Lessons


Lesson Number One
A crow was sitting in a tree, doing nothing all day. A small rabbit saw the crow, and asked him, "Can I also sit like you and do nothing all day long?" The crow answered: "Sure, why not." So, the rabbit sat on the ground below the crow, and rested. All of a sudden, a fox appeared, jumped on the rabbit and ate it.

Management Lesson: To be sitting and doing nothing, you must be sitting very, very high up.


--------------------------------------------------------------------------------

Lesson Number Two
A turkey was chatting with a bull. "I would love to be able to get to the top of that tree," sighed the turkey, "but I haven't got the energy". "Well, why don't you nibble on some of my droppings?" replied the bull "They're packed with nutrients." The turkey pecked at a lump of dung and found that it actually gave him enough strength to reach the first branch of the tree. The next day, after eating some more dung, he reached the second branch. Finally after a fortnight, there he was proudly perched at the top of the tree. He was promptly spotted by a farmer, who shot the turkey out of the tree.

Management Lesson: Bullshit might get you to the top, but it won't keep you there.


--------------------------------------------------------------------------------

Lesson Number Three
When the body was first made, all the parts wanted to be Boss. The brain said, "I should be Boss because I control the whole body's responses and functions." The feet said, "We should be Boss as we carry the brain about and get him to where he wants to go." The Hands said, "We should be the Boss because we do all the work and earn all the money." And so it went on and on with the heart, the lungs and the eyes until finally the asshole spoke up. All the parts laughed at the idea of the asshole being the Boss. Promptly, the asshole went on strike, blocked itself up and refused to work. Within a short time the eyes became crossed, the hands clenched, the feet twitched, the heart and lungs began to panic and the brain fevered. Eventually they all decided that the asshole should be the Boss, so the motion was passed. All the other parts did all the work while the Boss just sat and passed out the shit!

Management Lesson: You don't need brains to be a Boss - any asshole will do.


--------------------------------------------------------------------------------

Lesson Number Four
A little bird was flying south for the winter. It was so cold that the bird froze and fell to the ground in a large field. While it was lying there, a cow came by and dropped a load of hot, steaming dung on it. As the frozen bird lay there in the pile of shit, it began to realize how warm it was. The dung was actually thawing him out! He lay there all warm and happy and soon began to sing for joy. A passing cat heard the bird singing and came to investigate. Following the sound, the cat discovered the bird under the pile of cow dung. The cat promptly dug the bird out, killed him and ate him.

Management Lesson: Not everyone who drops shit on you is your enemy. Not everyone who pulls you out of shit is your friend. And when you're warm and happy in your pile of shit, keep your mouth shut!

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 28 sie 2009 13:42

blondynek pisze:
usercostam pisze:Roznica w czym ?

miedzy chodnikiem na Hackney a stolkiem dyrektorskim? :lol:


Wszystkiego w zyciu trzeba sprobowac. Zeby nikt nie mowil ze jestem oderwany od rzeczywistosci i nie wiem jak plebs spedza wolny czas ;)

londyn25
Gastarbeiter
Posty: 29
Rejestracja: 22 mar 2009 15:30

Postautor: londyn25 » 31 sie 2009 11:45

kilka spraw przyziemnych o ktorych ludzie zwykle zapominaja. Jesli znasz jezyk tak by sie dogadac to oprocz entuzjastycznego Tak tak przyjezdzaj, musisz wiedziec ze prace a dnia na dzien nie znajdziesz - no chyba ze na zmywaku, lub jako sprzatacz w hotelu. Tu pracejakos specjalista szukasz [rzez agencje a to zajmuje czas - 2-3 tyg powiedzmy srednio. Do tego musisz miec referencje niestety z poprzednich miejsc pracy, bo to jest zawsze sprawdzane. I mowie tu o powaznych pracach a nie budowa - podkreslam raz jeszcze.

Do tego mieszkanie - koneiczny depozyt, wiec przygotuj sie ze w 1. tygodniu zamieszkania musisz zaplacic za tydzien z gory + 2 tyg depozytu. Srednio. Wiec jesli nzajdziesz pokoj za 80, od razu trzeba miec jakies 200-250 funtow na dzien dobry. I do tego kasa na przezycie do czasu 1. wyplaty czyli jakis miesiac - poltora.

A z praca dla specjalistow nie jest zle. Ja jestem ksiegowym i powiem ci ze nawet w czasie kryzysu nie musze szukac pracy to ona mnie szuka. Tak jest

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 02 wrz 2009 23:01

Jedną ze spacjalności"fachowców"z Pl jest zabawianie starszych angielskich dam.Dla zabicia nudy i ściemy kosisz np.trawnik przez parę godzin dziennie albo inne pie....Reszta dnia w sypialni pracodawczyni.Dzwoniąc do PL walisz ściemę,że jestem informatykiem albo kimś tam podobnym i zarabiasz niezłą kasę.To metody stosowane przez sporą część wyjeżdżających.


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 58 gości