"Dużo więcej ludzi, którzy powinni przebywać w zakładzie zamkniętym, chodzi po ulicach Londynu niż Warszawy.
Powody są dwa. Po pierwsze, jest dużo osobników z mniej lub bardziej przejściowymi objawami paranoicznymi wywołanymi narkotykami.
Po drugie, jest to skutek reformy służby zdrowia, wynikającej z idei tzw. care in community. Ten chybiony pomysł oparty jest na politycznie poprawnej iluzji, że społeczeństwo samo będzie troszczyć się o niepełnosprawnych umysłowo. "
Prawda jest taka, że przyczyną owej polityki jest wyłącznie skąpstwo rządu - bo taniej jest, gdy psychiatric patients chodzą po ulicach, niż zajmują szpitalne łóżka."
http://londynek.net/londyneknews/articl ... id=2174698