Postautor: user810359 » 20 mar 2009 09:03
Dziekuje za zainteresowania, ale wierzcie mi ja naprawdwe nie mam pojecia jakim jezykiem ona sie posluguje. Wiem tylko, ze jest mi nieprzychylna staram sie to ignorowac nie zwracam na nia uwagi, bo nie chce miec problemow, ale ona nie popuszcza. Dzis wstawilam worki do windy i szlam schodami, a ksiezniczka hinduska chaiala zapwewne skorzystac z windy, bo po schodach to dla niej za ciezko od tego sa inni i uslyszalam idac jak powiedziala "bitch". Jak sie jej spytalam do kogo to bylo to mi sie wyparla i zmieszana zarzekala sie na Boga, ze ona nic takiego nie mowila! Powiedzialam jej, ze nie chce slyszec wiecej tego slowa w mojej obecnosci i ja tez wierze w Boga, ale tym sie tak nie afiszuje i zeby uwazala ze slowami. Ciezki mam zywot z ta kobieta, irytuje mnie ta sytuacja, a nie bede sie bawic w skarzenie jak dzieci w przedszkolu, bo to nie moja natura latac do brygadzisty z kazda pie....
Pozdrawiam sedecznie i zycze milego weekend-u.