BUS TRAWEL Z WROCŁAWIA ZOSTAWIA DZIECI WE FRANCJI

[Emigrantka]

No nie wyspalam sie (ziewwwwwwwwwwwwww)

A to ze z 2 roznych ip pisza to nic nie znaczy.....

[banita]

serio? no to wniosek jest tylko jeden - filip i kaz to jedna i ta sama osoba - SUPERMAN

[kaz348]

i widzisz nie masz racji i ludzie ja skonczylem polska szkole w 6 plasie podstawowki i z polskiego mialem 2 bo i tka na wielu lekcjach nie bylem awiec nie mozesz mnie o to oskarżac ze nie umiem dobrze pisaci tu juez mieszkam przez 4 lata i jak chcesz to popiszmy po angielsku zobaczymy kto popelni wiecej beldow i nie bedzie dobrze ukladal struktory zdania i nie jestesmy ta sama osoba tylko poznalem go jak jechalem do pl i jak sie przesiadalem to usiadlem z nim a pies prawie wiekszosc dorgi siedzial na mnie i dal zgode zebym tam usiadl wiec wiesz a co do kaleczenia mojego jezyka ojczystego to jest nic z porownaniem do bobci jadzi kaleczenia jej wlasnego mozgu

[Emigrantka]

poznalem go jak jechalem do pl i jak sie przesiadalem to usiadlem z nim a pies prawie wiekszosc dorgi siedzial na mnie

Uhum - tylko ze ten dzieciak do Polski jechal bez psa...
Dopiero jak wracal to mial psa.....
..... wiec cos Ci musialo innego na kolanach siedziec.......

[banita]

babciu ty jestes gorsza niz Holmes i Poirot razem wzieci wytropisz kazdy szczegol

[filippater13]

ty masz te dzieci czy nie masz bo powinnaś wiedzieć że w szkole było wolne oni jechali razem w obie strony paradetektywie,nie wyspałaś się bo siedziś tylko przed kompem i piszesz bzdury a internet wciąga jak alkohol czy narkotyki czyli jesteś nałogowcem a nałogowcy potrzebują pomocy.kiedy ty masz czas zajmować się rodziną a może ty masz dwa światy.szkoda mi ciebie.banita ty jesteś taki sam paradetektyw jak jadzka może to wy jesteście jedna i ta sama osoba.bardzo możliwe.i następna sprawa telefon miał i pieniądze też

[banita]

my jestesmy jedna i ta sama osoba tylko jak sie zlaczymy

swoja droga moglbys mnie oswiecic co to znaczy paradetektyw

[filippater13]

gherbid zaczynasz normalnie myśleć już podjąłem pewne kroki, telefon miał i kase też

[kaz348]

jezu ja nie wyrabiam wymawiam jego imie tyle ze mi jezyk utna chociaz i tak w to nei wieze ze mozna byc takim nie spostrzegawczym poznalem go jak jechalem do polski to jest pierwsza czesc a odpowiedz na twoje glupie stwierdzenie ze mial wykupione siedzienie dla psa opieram na tym ze piws mi siedzial na nogach przpez prawie cala droge serjo znajdz sobie psychjatre albo zorjentuj sie na jakiej planecie ty zyjesz

[banita]

no dobra kaz348 ale powiedz mi w koncu czy to kierowcy chcieli go zostawic a pasazerowie czekac czy na odwrot ? a moze wszyscy go olali ?

[kaz348]

to bylo tak ze kierowcy sie zatrzymali na parkingu i pow ze czekamy 3 godziny i chcieli czekac ale ludzie zaczeli sie buntowac przez te dwie panie o ktorych mowilem poraz pierwszy i puzniej kierwocy powiedzieli ze on zostaje i do kogos tam zadzownili i sie zaczelo gadanei przez telefon przez jakis czas az wkoncu zaczeli marudzic czy jedziemy juz i pojechalismy ale byly pewne osoby ktore mowily ze moga poczekac

[gherbid]

gherbid zaczynasz normalnie myśleć już podjąłem pewne kroki, telefon miał i kase też

Szkoda, że Ciebie myślenie nie dotknęło litościwym palcem. Jak miał telefon, to co za problem był poprosić żeby dał telefon któremuś z pograniczników i samemu poprosić o "przechowanie" dziecka?
Jeszcze raz Ci powiem. Żal się, wypłakuj, a i tak prawda jest taka, że dupy dałeś Ty a nie przewoźnik.

[filippater13]

gherbid jednak to ty jesteś tępy na parkingu pogranicznicy i co oni by robili na tym parkingu to ty dupy dajesz i to w dosłownym tego znaczeniu bo w bani to ci się poprzestawiało.ty musisz być strasznie tępy że myślisz że można było coś załatwić przez telefon,musiłem jechać po niego do francji i nie było innego wyjścia czepiasz się mnie a sam wymyślasz niemożliwe rzeczy, ty palisz coś czy co

[filippater13]

banita wiesz co to paraolimpiada ?jak wiesz to wiesz już kto to jest paradetektyw

[gherbid]

Syn zadzwonił do mnie z granicy oznajmił mi że kierowcy zostawiają go na tej granicy na ławce na dworze w lutym i pojechali bo nie mogą czekać.

Człowieku, przestań już pierniczyć bzdury. Sam napisałeś, że dzieciaka zostawili na granicy, a teraz bełkoczesz o parkingu.
Zdecyduj się w końcu łosiu, a z wyzwiskami przyhamuj, bo jak mnie zdrażnisz to przejadę się po Tobie i Twojej rodzince do piątego pokolenia wstecz.
To że cham i buc jesteś, to jedno. Zastanawiam się tylko, czy warto marnować czas i nerwy na polemikę z takim "gieniusiem".

Telefon by dużo zmienił, wystarczyło spróbować, ale najwyraźniej przerosło to Twoje skromne zdolności intelektualne.