lamiesz mi serce
PS od tygodnia jestem bezrobotna - niech zyja redukcje etatow i recesja!
Przepraszam wszystkich za zejscie z tematu; moja historia byla bardzo pokrecona i dlugasna, wiec przedstawiam wersje w skrocie:
- 150 funtow w kieszeni
- bilet w jedna strone do Londka
- zero znajomych w UK
- mieszkanie w BARDZO dziwnym hostelu na Stockwell, SW
- pierwsza praca po 2 tygodniach
dalej sie jakos potoczylo.