IgorVolski pisze:kaslawka pisze:nie odpowiedziales na moje pytanie
czemu klamiesz?
...troche mnie zbilas z tropu. Musze sie zastanowic.
…nie myslalem ze ty to tak na serio. Gdybym mial byc mlodszy od ciebie, to musial bym miec chyba ze cztery lata.
To sie teraz nie nazywa klamstwo. Social engineering. Personalizujesz jakas postac. Dorabiasz jej historyjke. Uwiarygadniasz ja, i sprzedajesz. Na przyklad na “londynku”. Techniki mozna oczywiscie uzyc w bardziej sensownych celach, ale dla zabawy tez sie da. Musze stwierdzic ze na “mojej wyspie “poszlo lepiej i gdyby moderator tematu nie zamknal, forumowicze pewnie zapluliby sie na smierc. Z drugiej strony nie rozumiem, czemu to zrobil. Logicznie, wieksza aktywnosc przysparza forum popularnosci. Czemu to robie? Obserwujac to co sie dzieje na emigracyjnych portalach spolecznosciowych uderzyla mnie pewna regularnosc zachowan ich uczestnikow. Idzie to tak. Ktos otwiera temat. Pyta o jakas rzecz, mniej lub bardziej trywialna. Obnaza jednoczesnie swoja niewiedze, brak zorientowania, w pewnym stopniu nieporadnosc. Co nastepuje? Czasem ktos przychodzi z pomocna dlonia. Zawsze jednak pojawia sie stado robiacych z goscia polewke. Gosc albo – czerwieni sie przed ekranem, kuli ogon pod siebie, kladzie uszy i nigdy wiecej na forum nie zaglada – albo odszczekuje. Jak zacznie szczekac, funkconujace na forum kolka wzajemnej adoracji, konsoliduja sily i obsiadaja pacjenta jak muchy gofno. Kasaja dopoki nie przestanie smierdziec – czyli pisac. Jak nie zacznie - ci ktorzy nie widza gowfa na horyzoncie zaczynaja szczekac na tych co robili z klienta polewke. Ze jak, ze tylko pytal, a wy idiocy…itd. Kolka wzajemnej adoracji ujadaja wtedy jedno na drugie. Gnojofka leje sie strumieniami.
Czemu tak sie dzieje? Ano, odpowiedz jest jedna. Wqrwienie wywolane frustracja. Ludzie w niewoli staja sie cyniczni. Wqrwienie ich zaslepia. Bo co z tego, ze taki gherbid zdal mature z dobrymi ocenami, zaczal nawet studia moze, jak zycie zmusilo go do emigracji, i musi tu jehac za najnizsza stawke. Nie bedze wqrwiony? Co z tego, ze umie ladnie napisac pare zdan, i jest przekonany ze bylby swietnym felietonista? W pracy sra mu na glowe mongol nie potrafiacy przeliterowac slowa we wlasnym jezyku. Nie bedziesz wqrwiony? W sobote gherbid idzie do klubu gdzie bywa duzo Polek. Spuszcze z kija mysli. Przychodzi, scina fajna Polke, ona scina jego. Czekaj , czekaj, mysli .A co, jak ja juz piertholilo trzydziestu ciapatych? A jak mi cos sprzeda? I tak sobie mysli, kiedy z zza wegla wylania sie ciapaty. Chwejnym krokiem podchodzi do Polki. Po pietnastu sekundach znika. Polka tez. O qrwa, mowi, jak tu normalnie zyc w tym kraju. Ale zaraz potem; a moze lepiej, mowilem ze sie piertholi z ciapatymi. Pewnie z fisdy juz gnoj jej kapie. I wraca do domu, a na londynku co? Igor. Ale szmaciarz , mysli. Ale mu dojehie.
Albo taki banita. I co z tego ze kuma swietnie internet? Co z tego ze jest moderatorem na londynku? W pracy 6£/h. Chata z piecioma innymi polakami. W innych realiach mialby pewnie swoj teatrzyk. Z pewnoscia ma odpowiednia wiedze i zdolnosci. Tutaj? Zona – choc wpuszcza go bez koniecznosci uzycia nawilzacza – musi jehac na szmacie u ciapatego, ktory sie caly czas do niej slini. Polacy na chacie tez wala do niej glupawe teksty. Czasem przyplatuja sie niepokojace mysli. A co, jak ciapaty zagrozil jej wyrzuceniem z pracy, jak mu nie da? A co, jak mu daje, a ja nic nie wiem? Jest goraca. Ja ja potrafie rozgrzac, to pewnie to polactwo z ktorym mieszkamy tez moze. A co, jak tak jest? Jak tu qrwa normalnie zyc?
Po co to robie? Czytam sobie potem jak wqrwieni ludzie udawadniaja Igorowi jego kretynstwo. Jak sie z niego nasmiewaja. Jak radza mu zeby nauczyl sie jezyka. Nie rozumieja ze tak dlugo jak pozostana Polakami, jezyka ktory moglby cos w ich sytuacji zmienic, nie ma. Mozesz sobie wyobrazic co sie dzieje jak przypale, i to czytam?