bylo konkretnie?
nawet bardzo
Przyczepilem sie, bo drazni mnie wybiórcza tolerancja, tolerujecie gdy jakis facet lubi miec fiuta innego faceta w tylku a nie potraficie przelknac tego ze ktos moze miec inne poglady (jak glupie czy madre by one nie byly). Jesli w takich zalozeniach chce wychowac dziecko to jego sprawa.
taki w jakim dziecko przyjdzie do mnie i sie o to spyta albo kiedy dowie sie od kolegow z podworka
jak przyjdzie spytac to nie bede ciol glupa i mu odpowiem bo przeciez i tak predzej czy pozniej sie dowie
na kolegow wplywu nie mam chyba ze zamkne dzieciaka w piwnicy
swoja droga rozmowa jest czysto teoretyczna bo zanim moj dorosnie do takich pytan i zagadnien to one juz dzieki bogu nie beda tematem tabu i ludzie nie beda sie klocili kto ma racje - mam nadzieje
jak przyjdzie spytac to nie bede ciol glupa i mu odpowiem bo przeciez i tak predzej czy pozniej sie dowie
na kolegow wplywu nie mam chyba ze zamkne dzieciaka w piwnicy
swoja droga rozmowa jest czysto teoretyczna bo zanim moj dorosnie do takich pytan i zagadnien to one juz dzieki bogu nie beda tematem tabu i ludzie nie beda sie klocili kto ma racje - mam nadzieje
banita, nie wykrecaj kota ogonem, nie rozmawiamy o tym kiedy Ty bedziesz mowil o tym swojemu dziecku (mozesz to zrobic w dowolnym momencie) ale o tym kiedy szkola bedzie o tym z dzieciakami rozmawiala. ) gdyby nauczyciel Twojego dzieciaka zapytal cie, w jakim wieku dzieci powinny byc nauczone o co chodzi z homoseksualizmem albo zwiazkami partnerskimi, co bys powiedzial?
) gdyby nauczyciel Twojego dzieciaka zapytal cie, w jakim wieku dzieci powinny byc nauczone o co chodzi z homoseksualizmem albo zwiazkami partnerskimi, co bys powiedzial?hehe nic nie wykrecam
ja wiedzialem co z czym i jak jak mialem 10 lat albo cos kolo tego wiec to byla odpowiednia pora - teraz dzieci dojzewaja wczesniej wiec moze mniej niz 10 lat? jest to nadal czysto teoretyczne pytanie bo to zalezy od tego jakie jest dziecko i teraz moge mowic ze 10 lat wydaje sie ok (bo ja tak mialem) ale jak moje dziecko bedzie miec 10 lat to moge uznac ze jest jeszcze za wczesnie - a moze (oby) okaze sie madrzejsze od tatusia i bedzie wiedziec wczesniej
czy to odpowiada na twoje pytanie?
ps. dziecko posle do katolickiej szkoly wiec tego typu dylematy chyba mi odpadaja:)
ja wiedzialem co z czym i jak jak mialem 10 lat albo cos kolo tego wiec to byla odpowiednia pora - teraz dzieci dojzewaja wczesniej wiec moze mniej niz 10 lat? jest to nadal czysto teoretyczne pytanie bo to zalezy od tego jakie jest dziecko i teraz moge mowic ze 10 lat wydaje sie ok (bo ja tak mialem) ale jak moje dziecko bedzie miec 10 lat to moge uznac ze jest jeszcze za wczesnie - a moze (oby) okaze sie madrzejsze od tatusia i bedzie wiedziec wczesniej
czy to odpowiada na twoje pytanie?
ps. dziecko posle do katolickiej szkoly wiec tego typu dylematy chyba mi odpadaja:)
tak, to odpowiada na moje pytanie, dziekuje zdaje sobie sprawe ze kazde dziecko rozwija sie indywidualnie, ale program szkolny to program szkolny, nigdy nie dopasujesz go idealnie do indywidualnych potrzeb dzieci. to moga tylko zrobic rodzice
co do Twojego dylematu, to chyba jednak od niego nie uciekniesz. quote z tego samego artykulu co wczesniej...
ciekawa w sumie jestem jak szkoly katolickie z tego wybrna. 'homoseksualizm nie jest w swietle prawa karalny i nie powinno sie takich osob dyskryminowac, w swietle naszej religii, jest jednak zly' hmmm.... to bedzie trudna lekcja, szczegolnie ze niektore szesnastolatki zamiast sie czerwienic i chichotac lubia 'zagiac' nauczyciela
zdaje sobie sprawe ze kazde dziecko rozwija sie indywidualnie, ale program szkolny to program szkolny, nigdy nie dopasujesz go idealnie do indywidualnych potrzeb dzieci. to moga tylko zrobic rodzice
co do Twojego dylematu, to chyba jednak od niego nie uciekniesz. quote z tego samego artykulu co wczesniej...
Minister zapewnia, że katolickie szkoły otrzymają dodatkowe wskazówki, które pomogą im zaakceptować konieczność realizacji wszystkich punktów programu - w tym także nauczania o antykoncepcji, aborcji i homoseksualizmie - równolegle z przekazywaniem katolickiego światopoglądu.
Według Służby Kształcenia Katolickiego (Catholic Education Service, CES), przekaz nie będzie sprzeczny, przekazu, choć można by sądzić, że najpierw będzie się ich uczyć faktów na temat antykoncepcji, a potem je dezawuaować. Oona Standard, dyrektorka CES, mówi: "Młodzi ludzie mają prawo zapoznawać się z najnowszą wiedzą. Możemy jednak zapewnić, że równocześnie zapoznają się też z wartościami swojej wiary".
ciekawa w sumie jestem jak szkoly katolickie z tego wybrna. 'homoseksualizm nie jest w swietle prawa karalny i nie powinno sie takich osob dyskryminowac, w swietle naszej religii, jest jednak zly' hmmm.... to bedzie trudna lekcja, szczegolnie ze niektore szesnastolatki zamiast sie czerwienic i chichotac lubia 'zagiac' nauczyciela
bo mam blizej i jestem katolikiem? bo jest tam chyba spokojniej? a to w jaki sposob bedzie idoktrynowane ma maly wplyw dopoki miesci sie w tolerowanych przezemnie granicach - jak dorosnie to samo wybierze droge jaka bedzie isc
szkola publiczna vs katolicka to jest az tak rozna - jakby bylo szkoly muzulmaskie albo buddyjskie to robi to roznice
szkola publiczna vs katolicka to jest az tak rozna - jakby bylo szkoly muzulmaskie albo buddyjskie to robi to roznice
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 32 gości