O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 07 lis 2008 09:53

dobrze juz dobrze, pochwaliles sie jaki jestes tolerancyjny i otwarty, dawniej byles jakis bardziej pomyslowy, teraz same oklepane formulki, starzejemy sie ?;)

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 07 lis 2008 09:57

powiedzialbym raczej ze nudzimy i/lub juz mi sie nie chce kopac z konmi

po co sie produkowac w dobrej wierze zeby cie potem jakas szmata obrazala?

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 07 lis 2008 10:08

kto Cie obrazal i w jaki sposób, bo nie jarze ?

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 07 lis 2008 10:20

to nie chodzi personalnie o jedna osobe czy cos - tak poprostu

sam pisales ze nie ma nowych na forum bo jak ktos cos napisze to od razu dostaje na garba wiec dalej juz nie pisze (tak tak wiem ze ja tez nie szczedzilem nikomu :) ), tylko mi sie wydaje ze wylaczajac gonza i inne wynalazki jak ktos po kims jechal to byly to troche na zasadzie - nie badz debilem nie rob tego to jest zle, mozna inaczej, uczciwiej, madrzej. ze byla to ostra krytyka ale w dobrych celach - wiekszosc ludzi tego tak nie widzi wiec ...
Marc napisal ze spedzal po pare godzin szukajac odpowiedzi na tematy prawne (bo nie zna sie na tym) zeby odpowiadac ludziom w dziale prawnym - i co z tego mial? Ciagle sie ktos do niego przypierd...

Naprawde jest pelen podziwu dla tych co pisza na tym forum z domu - w zyciu by mi to do glowy nie przyszlo zeby "uzywac" swojego prywatnego czasu dla bandy niewdziecznikow, wyklucac sie z ludzimi non stop. W pracy to co innego:) Jakbym mial siedziec i po nocy sie przekomazac z gonzem to bym sie chyba pochlastal :)

q nawet nie wiem czemu tak smuce bo humor mam wysmienity:) (thx to bank of england:) ) anyway ...

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 07 lis 2008 10:39

fakt, ja tez z domu rzadko pisze :)
ja rozumiem ze jesli ktos cos robi glupio to potrzeba go wyprostowac, tylko czesto w tym prostowaniu nie chodzilo o pomoc i nawrócenie kogos na dobra droge tylko na podbiciu ego radzacego, bo ja sie znam, bo ja tu mieszkam tyle lat, bo ja ! za ostro moim zdaniem. chyba ze ktos ewidentnie pisze glupoty albo szuka rady jak okrasc kogos :)

tez podziwiem Marca ze mu sie chce, ale widac kreci go ta dzialka i on to poprostu lubi, rozne sa zboczenia ;) ja w tym prawno administracyjnym oceanie sie prawie topie, a on sie tam czuje jak ryba w wodzie.

co ten bank of england przeskrobal ? przeciez mialo tam nie byc kamer a samochód stal podstawiony ;) apropo, ogladaliscie The Bank Job ?

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 07 lis 2008 10:57

nic nie przeskrobal wrecz odwrotnie :) dzieki niemu mam £139 mniej do placenia co miesiac za chate :)

podbic ego radzacego? ty ja nie wiem czy moje moze byc jeszcze wieksze :wink:

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 07 lis 2008 12:09

Bank Job - genialne, bylem na tym w kinie.

Odpowiadajac na twoje pytanie: musze generalnie podpisac sie pod postem banity. Nie czuje tego rodzaju wiezi plemiennej o ktory pytasz :P

A definicje podawalem nie zeby cie skonfudowac ale zeby wyjasnic ze po prostu nieporozumienie bierze swoje zrodlo w innym rozumieniu slowa "nation" i "narod" w obu jezykach. :)

Uhm. Jak dla mnie to temat plus minus wyczerpany.

vonder
Gastarbeiter
Posty: 12
Rejestracja: 04 lis 2008 15:49

Postautor: vonder » 07 lis 2008 14:21

Roger nigdy nie będziesz Polakiem! - napisali kibice. I trochę racji w tym mieli.Ogólnie po lekturze postów muszę stwierdzić, że jest to naród mentalnie skrzywdzony. Po latach niewoli ciągle panuje rozdział na my - biedni i pokrzywdzeni ludzie i oni - władza opływająca w dostatki, siedząca za biurkami w Warszawie i okradająca ludzi. Większość Polaków ma świetne miniemanie o swoich najbliższych, znajomych i rodzinie, ale tragiczne mniemanie o reszcie społeczeństwa. Duża część Polonii w UK w razie wojny pierwsza ze sztachetami by biegła zeby udowodnic swoja brytyjskosc i dowalic tym Polakom.

Ogólnie to co chciałem wam przekazać, ale jak zwykle napotkałem opór i niechęć to fakt, iż za granicą nie trzeba za wszelką cenę dowodzić jak to nie jest się Polakiem i nie ma się nic wspólnego z tym krajem, bo to nieprawda, czy wam się to podoba czy nie. Ciągle upieram się, że paszport i papier nie wystarczy by być Anglikiem, Szkotem itp. Faktem jest że jest się emigrantem z Polski z brytyjskim paszportem. Czy to dobrze, czy zle - nie mnie oceniać, ale nie ma sensu udawać że jest się łabędziem gdy jest się kaczką.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 07 lis 2008 14:33

vonder po przeczytaniu twojej odpowiedzi mam dziwne wrazenie ze przeczytales cos innego niz posty z tego tematu i piszesz o czyms innym - ale to czeste na londynku wiec zdziwiony nie jestem

bo ja sie pytam: gdzie ktos napisal ze sie czuje bardziej angielski niz polski?

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 07 lis 2008 14:49

Nikt nie napisal ale baaaardzo ociagaliscie sie z odpowiedzia, tak jakby to bylo jakies trudne.
Hasla typu 'Roger nigdy nie bedziesz Polakiem' to zwykly szowinistyczny belkot i kazdy patriota dupe by sobie nimi podtarl, bo w tym wszystkim nie chodzi o ciagle gadanie o polskosci, co jest polskie mniej a co bardziej, jesli Roger ma ochote nazywac sie polakiem niech to robi i nie bede sie czul z tego powodu urazony i nie bede uwazal ze profanuje on cokolwiek. Za to jesli jakis polak zmieni sobie imie albo nazwisko zeby nie brzmialo polsko to nazwe go burakiem który wypiera sie swoich korzeni.
Ja nie prezentuje stadionowo koscielnego patriotyzmu, gdzie wielbi sie flage i inne narodowe gadzety jak jakies relikwie i przezywa sie meczenstwo narodu lepiej niz orgazm.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 07 lis 2008 15:03

pytanie padlo na pierwszej stronie bodajze, potem temat sie rozmyl :) tak to juz bywa :)

vonder wole zeby Roger byl polakiem niz takie stadionowe menty, zule, karki, dresy, takie cos co ma rece ktorymi ciage macha ale brak mu glowy zeby nia pomyslec - w pewnych kregach zwani polskimi kibicami

vonder
Gastarbeiter
Posty: 12
Rejestracja: 04 lis 2008 15:49

Postautor: vonder » 07 lis 2008 15:19

Z tym Rogerem to może nienajtrafniejszy przykład, oczywiście tego typu slogan to buractwo do potę gi n-tej. Chodziło mi raczej o zobrazowanie jak często w społeczeństwie postrzega się naturalizowanych obywateli. Trudno mimo wszystko powiedzieć, ze Roger jest Polakiem, jest Brazylijczykiem z polskim paszpoertem, tak samo jak sa Polacy z brytyjskimi paszportami.

Zreszta nie o to mi chodzi. Jedyne co chciałem powiedzieć w tym wątku to to że nie rozumiem tego jakiegoś kompleksu niższości, tych zmiany nazwisk, tego wypierania sie polskości i udawania kogo innego przez niektórych polskich emigrantów. Jest to zwykłe buractwo i tyle. Jeśli sami się nie szanujemy i wstydzimy to inni będą tak samo traktowali nas. Ogólnie myślę że trzeba zaakceptować to kim się jest, bo nie ma sensu oszukiwać samego siebie. Innych i tak nie oszukamy.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 07 lis 2008 15:23

Raczej nie narod polski tylko grupa etniczna. Polska juz dawno jest tylko z nazwy ;)

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 07 lis 2008 15:28

trudno mi sie odniesc bo nie znam nikogo kto sie wypiera polskosci (to ze ja napisalem ze nie czuje sie ani tym ani tym nie znaczy ze mowie ze mam na imie Ahmed i jestes z Lotwy jak ktos pyta) a nawet jakbym poznal to raczej szybko przestalbym znac - tacy ludzie mnie nie kreca, sa takimi samymi burakami jak ci ze stadionow tylko w innej dziedzinie.

swoja droga raczej nie wypowie sie tu nikt kto sie wypiera polskosci bo po co taki ktos mialby wlazic na to forum?

bedzie takie zgrupowanie smieszne tych co sie wyjatkowo nie wypieraja polskosci w dniu niepodleglosci beda manifestowac swoja niepodleglosc na wygnaniu:)

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 07 lis 2008 15:32

jesli ktos ma niskie poczucie wlasnej wartosci to bedzie robil wszystko zeby przypodobac sie innym. I teraz...w zaleznosci kim sa ci inni tak nasz "malo wartosciowy" czlowiek bedzie sie zmienial, dopasowywal do otaczajacej go rzeczywistosci. Chodzi o desperacka probe bycia zaakceptowanym i uznanym za swojego.
Takie osoby kwalifikuja sie na pomoc psychologiczna bo nigdy nie odnajda w sobie prawdziwego siebie...

moze i nasza przeszlosc historyczna ma na to wplyw, tak czesto probowano nas ograbic z naszej tozsamosci ze wreszcie ciezko sie zorientowac kim sie jest w rzeczywistosci.

Jesli jednak ktos jest szczesliwy zyjac bez tzw tozsamosci i przynaleznosci narodowej to czemu mu na sile wciskac ze jej potrzebuje, kazdy jest inny...


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 82 gości