After the Thirteenth Amendment abolished slavery in America, racial discrimination became regulated by the so called Jim Crow laws, which mandated strict segregation of the races
(...)
By 1968 all forms of segregation had been declared unconstitutional by the Supreme Court and by 1970, support for formal legal segregation had dissolved.
Czarni byli dumni i to jest normalne. Od lat mieli tam przerypane. Wpierw przywiezli ich jako niewolnikow potem przez 10 lecia traktowali jak...sami wiecie. Mieli powod do dumy i to cholernie duzy. Nie pamietasz jak Polacy sie cieszyli jak wybrano papierza Polaka?
Ale to bylo i minelo, ile to mozna wyciagac i co to ma wspolnego z Obama, jako 10 latek przyczynil sie do zniesienia segregacji rasowej ?
Pozatym, duma z koloru skóry, jak to k[cenzura]a brzmi ? Chyba wiesz z czym mi sie to kojarzy ? Jestem dumny ze prezydentem mojego kraju jest bialy, mam powod do dumy, co nie?
Polacy sie cieszyli ze wybrano papieza polaka bo po pierwsze byl to pstryczek w nos komuchom i wierzyli ze papiez pomoze im zmienic system. Po drugie polak a bialy to inne pojecia, to jakbys porównal cos cieplego i zielonego, nie ma sensu. Kolor skóry to cecha fizyczna a narodowosc to cos mniej namacalnego ale to drugie bardziej laczy ludzi, wspolny kraj itp. a nie kolor skóry.
brain napisał:
Po Bush'u to by wystawili chomika demokraci i by wygral, albo dracene
Dokladnie taki sam komentarz miala dzisiaj moja kolezanka zza sasiedniego biurka, ona mowila o Myszce Miki, ale oboje macie racje.
krzysiekkk pisze: A jak skomentujesz ze wewnatrz demokratow wygral charyzmatyczny i blyskotliwy Barack w starciu z pewnakiem Hilary Clinton, he?
ps. wg kogo Hilary byla "pewniakiem"?
wg ktorej (moze zle ja zrozumialem) niewazne kto byle nie McCain. Hilary i Barack to dwaj precedensowi kandydaci; pierwsza kobieta lub pierwszy ciemnoskory. Z dwojga "nowego i niepewnego tym samym" Clinton miala wg mnie na pierwszy rzut oka mocniejsze portfolio. BYla zona CLintona za ktorego USA miala swietny okres w gospodarce i ogólem. Clinton odszedl zaledwie 8 lat temu i ludzie wciaz pamietaja to poczucie dobrobytu. Wiadomo bylo ze gdyby ona wygrala to Clinton bylby na swoj spopsob 3 raz prezydentem jako maz swojej zony prezydentowej. Barack byl przedewszystkim ciemnoskory i owszem jest swietnym oratorem ale na prezydenta wielu ludzi w owym czasie sie obawialo zeby go wybrac ponad Hilary z uwagi ze bylo duze ryzyko przegranej w koncowej rozgrywce. Kasowo w sensie wydatkow na kampanie na tamtym etapie mysle ze conajmniej bylo podobnie Barack vs Hilary jesli nie z wyraznym wskazaniem na Clinton. Za nia staly elity biznesowe i rozne kasiaste lobby. Jednak z czasem jak rozwijala sie kampania nadchodzil czas pierwszej selekcji; wybrano Baracka.Po Bush'u to by wystawili chomika demokraci i by wygral, albo dracene
Dokladnie taki sam komentarz miala dzisiaj moja kolezanka zza sasiedniego biurka, ona mowila o Myszce Miki, ale oboje macie racje.
Pan Barack bardzo sprawnie przeszedl przez debaty telewizjne (te przed konwencja), zreszta jest swietnym mowca, czuje tlum i kazdemu potrafi powiedziec dokladnie to co ten chce uslyszec, nawet jezeli bedzie to w sprzecznosci z inna wypowiedzia sprzed dwoch minut
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 36 gości