ze względu na spadające stopy można w horyzoncie 12 miesięcy pomyśleć o obligacjach (przy spadających stopach ceny obligacji o stałym oprocentowaniu będą rosły)
Na calym swiecie slabe gospodarczo kraje obnizaja stopy procentowe, lokaty na tym tez traca oczywiscie. Polska, potentat gospodarczy w skali swiatowej, eksporter nizliczonej liczby towarow i uslug, utrzymuje stopy oprocentowania lokat rzedu 10% i wiecej... albo sie nie znam albo bedzie sporo bezrobotnych bankierow niedlugo.
</sarkazm>
Darek dobrze, ze niewiele wtopiles, popatrz dokola paru da sie nabrac i oszczednosci zycia lub kilku lat zainwestuje...
Jest taka prosta zasada dla prostych ludzi, zeby jeden zarobil drugi musi stracic. Nie wierze w garbate aniolki, pieniadze nie biora sie z nikad.
Artur powodzenia. (wypowiedz bez zwiazku z postem)
Artur idzie Brain w dobrym kierunku!
Myśli poprostu o obligacjach Skarbu Państwa, które w przyszłym tylko roku,
wpompuje skromne 90 miliardów PLN - bezpośrednio w infrastrukture!
Wydaje mi sie, że taka decyzja jest bardziej logiczna,
niż wpuszczenie do szamba przez pewne "mondre państwo",
35 miliardów funtów, na ratunek kart kredytowych...
Ostatnio zmieniony 20 gru 2008 16:53 przez kordian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kordian: przykro mi ale na ekonomiste jestes zbyt uczuciowy, dlatego pomijam twoje opinie w tym temacie i czekam na glosy jakis bezdusznych kapitalistów
Na dzień dzisiejszy w Polsce jest niewesoło - branża budowlana zaczyna hamować, lawinowo rośnie nam deficyt w handlu zagranicznym (główny materiał eksportowy - branża motoryzacyjna przestaje istnieć)... Wszystko wskazuje na to, że kryzys trafi w Polskę niczym kupa w wentylator. Na domiar złego nasz rząd nie chce/nie potrafi ratować drobnych firm, co będzie się wiązało ze wzrostem bezrobocia. Naturalnie na akcje w stylu kasowanie VAT itp również nie ma co liczyć. Wychodzi na to, że złotówka będzie słabnąć i to bardzo.