O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 wrz 2008 20:48

Owszem, ostatni Polska wjechala do Czech w 60' (tym razem dla odmiany wspolnie z Rosjanami, w 38' wspolnie z Niemcami).
Ostatni raz bo od tego czasu zabraklo juz do czolgow czesci zamiennych :D

Kordian pisze:Wrócić i zderzyć sie z nową rzeczywistością!
Nie stać Was na to...


Kordian, sorry ze zapytam ale nie za mocno sie zderzyles? Bo na moje kaprawe oko wciaz nie mozesz wyjsc z szoku :lol:


Czemu nie potrafisz zrozumiec ze niektorym moze byc lepiej w UK niz w Pl? Ja potrafie zrozumiec ze moze byc ci lepiej w Pl (chociaz klade to w duzej czesci na karb wspomnianego wczesniej masochizmu) a nawet czytajac niektorych misi na tym forum to preferowalbym ich powrot do Pl a nie robienie nam opinii tutaj.

Wiec czemu tobie tak ciezko, hm?

Kiwi_Cytryna
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 16 wrz 2008 01:29

Postautor: Kiwi_Cytryna » 16 wrz 2008 22:16

Co do krotkich urlopow w Polsce, to mialam dokladnie odwrotne uczucia :) jechalam, bo musialam, ale to w Londynie czulam sie jak w domu, w Pl jak w wiezieniu.

Ja sie zapytuje o dluzsze wyjazdy - kilka miesiacy, rok. Zalozmy, ze ktos mieszkal pare lat w Londynie i dobrze sie tam czul. Chociaz po paru latach juz mu sie oczka otworzyly i wiedzial, ze UK to nie raj na ziemii.

Ktos sie skusil, powrocil do Polski (albo pojechal do USA albo co), ale stwierdzil, ze to nie to i w UK bylo lepiej.

Jak sie odnalezliscie z powrotem w Londynie? Byl taki, jak pamietaliscie? czy w czasie tego roku cos sie zmienilo?


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 62 gości

cron