u mnie w miescie jest taki polaczony krawiec z pralnia chemiczna, nie wiem czy jakby byl sam krawiec, to by sie utrzymali...
a z drugiej strony, mnie sie wydaje ze to jednak niektorym jest potrzebne, co czlowiek to inna postura, ja czesto mam problem, bo jestem niziutka ale mam hmm... atrybuty
wiec potrzebuje zawsze skracania rekawow marynarek...
i moze faktycznie trzeba sie zastanowic nad dzielnica... lepsze sklepy oferuja darmowe poprawki krawieckie, wiec lepiej celowac w biedniejsza czesc klienteli...