O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 30 lip 2008 23:49

o, zapomnielismy... tez chcesz? <klep><klep>

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 30 lip 2008 23:54

AnkaMak pisze:zaden z tych , ale blisko :) uwazaj, bo wlepie Ci ostrzezenie za propagowanie nazizmu na forum :D :D :D


8)

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 31 lip 2008 00:01

no co tak patrzysz, taka byla reakcja gonza na te obrazki :P

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 31 lip 2008 00:06

Im więcej wypocin Mervina czytam, tym częściej myślę o słynnym stwierdzeniu Mistrza Lema :lol:

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 31 lip 2008 00:08

ciekawe, co by powiedzial po 'poznaniu' gonza...

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 31 lip 2008 00:19

Po poznaniu mnie raczej nic by nie powiedział,bo bez zębów to raczej niemożliwe.No chyba,że ma jaja i jakoś by się obronił ale podejrzewam,że je pogubił w drodze do baru.

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 31 lip 2008 00:21

Miał to szczęście, że odszedł przed tym traumatycznym przeżyciem :D

A ja w ramach tematu zapytam Mervina. Ilu bezdomnych w Polsce ma laptopy?

Obrazek

:lol:

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 31 lip 2008 01:40

Emigranci zawsze tacy sami.Najpierw podniecali się Ipodami a teraz nastała moda na ocenianie krajów,ludzi po tym czy mają laptopy.
Gadżetowy system wartości..Żałosne.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 31 lip 2008 11:29

A ja jestem ciekaw ile Polek w Polsce ma HIV, a ile w UK.

user536883
Gastarbeiter
Posty: 41
Rejestracja: 02 wrz 2007 16:20

Postautor: user536883 » 31 lip 2008 11:46

a u mnie Gonzo jest tak ze moge w Polsce dostac prace lepiej platna niz te co mam w UK a i tak do Polski nie wroce. Mam w UK te jakies 20k£ na rok + dodatki a w PL kolega chce mnie sciagnac do swojej pracy gdzie zarabia kolo 10000 pln miesiecznie na reke a ja nie chce. Dlaczego? Bo widze jaki kolchoz on tam ma, ile na na glowie w prace a ile poza praca, pozno w nocy telefony z pracy o jakies bzdety, na urlopie to samo, w pracy w nerwach, co z tego ze kasa duza, on mi zazdrosci spokojnego zycia w UK.
Przyjechalem 4 lata temu do slawnego Bradford, zaczelem od fabryk, magazynow, byle jakich robot, wciagnelem sie w jezyk, zdobylem dobre referencjie i zaczelem szukac pracy w zawodzie, znalazlem po wyslaniu moze 4 CV, przyjeli mnie, pokazalem sie co potrafie i zaczelem awansowac, dostalem podwyzki, premie, godzina 16sta a ja ide do domu, bywa ze o 19stej zadzwoni mi taki area manager z propozycja wyjscia na piwo, wyjde i ani slowa o pracy, bo po co? wiesz co tu mam? NORMALNOSC, cos co w polskiej naturze nie istnieje, ide do pracy ktora lubie, robie to co lubie, zarabiam pieniadze, wydaje je jak chce, zyje bez stresu, a co mialem w Polsce? jedyna prace na jaka moglem liczyc to 400 pln na czarno, z opierdalaniem mnie, ze jak mi sie nie podoba to za brama 10 chetnych jest na moje miejsce, a jeszcze i tych 400 pln to mimo ze tyralem 12 h bywalo ze nie zobaczylem. Moja mama miala operacje rok temu, termin w pracy gdzie nie mozna bylo urlopu dostac, tak wypadlo, napisalem pismo do general manager i za pare h sam mi zadzwonil, ok , mozesz jechac, firma nie zawali sie jak Ciebie nie bedzie, matka najwazniejsza, jedz, pare miesiecy temu moj kolega w Polsce, zachorowala mu zona i corka na grype, on w pracy poprosil o pare dni wolnego to uslyszal; " a co mnie twoje sprawy rodzinne obchodza, nie podoba sie, to ja mam paru chetnych na twoje miejsce" wiec sobie Gonzo chwal te buractwo w Polsce, ja wiem co mialem w PL i co mam w UK. Stac mnie na wakacje w fajnych miejscach i jak sobie np. na Majorce popijam zimne piwko to sobie mysle ze jeszcze 4 lata temu w reku zamias piwka mialem kartke do PUPu i co miesiac chodzic na podpisanie gotowosic podjecia pracy, par elat tak chodzilem miesiac w miesiac. Ile mi dala ojczyzna a ile obcy kraj. chodze sobie do pracy, nieznajomi ludzie mi codziennie mowia good morning, a co w rodzinnym miescie mialem? zawistnych sasiadow co to donosy jeden na drugiego pisza, nie moga zniesc ze komus sie powiodlo, ja bede mieszkal w UK za sam ten usmiech ludzi na ulicy, na poczcie, i wali mnie to ze u kumpla mialbym finansowo lepiej niz w Uk, wiem jedo w UK zyje mi sie normalnie, a w Polsce nie da sie tak zyc.

Takze sobie tworz bajki jak nam tu zle dalej, i wierz w nie, zyja to swoja mitomania a my i tak mamy lepiej w UK i tu zostaniemy, co wiecej, wiekszosc z nas bedzie obywatelami brytyjskimi, i bede dumny z tego ze glowa mojego panstwa jest krolowa ktorej w swiecie w pas sie klaniaja i z szacunkiem odnosza a nie jakis kolejny patalach, kolejny nieudolny rzad jak to w Polsce ma miejsce z ktorym nikt sie nie liczy w swiecie

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 31 lip 2008 17:09

user536883 ma rację, w niektórych przypadkach lepiej zarabiac mniej i wieśc spokojniejszy żywot. A ja zaczynam mówić, że wolę mieszkac tu niż z takimi prawdziwymi Polakami jak Mervin... eee znaczy Gonzo.

Gonzo pisze:Po poznaniu mnie raczej nic by nie powiedział,bo bez zębów to raczej niemożliwe.No chyba,że ma jaja i jakoś by się obronił ale podejrzewam,że je pogubił w drodze do baru.

Biedny debilku, nawet czytać nie potrafisz ze zrozumieniem? Mistrza Lema chcesz bić? W drodze do baru? Litości...

Gonzo pisze:Emigranci zawsze tacy sami.Najpierw podniecali się Ipodami a teraz nastała moda na ocenianie krajów,ludzi po tym czy mają laptopy.
Gadżetowy system wartości..Żałosne.

Tak, tak, Mervin. I to mówi gość, dla którego najważniejsza argumentacja to spadek ceny funta :lol:


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 59 gości

cron