AnkaMak pisze:ewazraju pisze:droga Anno Mak!
ja tez jestem za tym zeby miec wybor...
bo tak jest latwiej...wiem cos o tym
aczkolwiek nie zgodze sie ze zygota to nie jest
zycie....a kiedy zaczyna sie zycie????????????????
ktos ustalil?????????
ja mysle ze zycie zaczyna sie od kiedy nosze je w sobie
i sie rozwija.To jest zycie mojego dziecka.Bez watpliwosci.
Mamy mozliwosc to zycie zakonczyc.Z roznych przyczyn.
Aczkolwiek trzeba pozniej z tym zyc.AnkaMak pisze:[
Wiesz, to na pewno nie jest bulka z maslem, trzeba miec mocna psychike, zeby przez to przejsc. Czasem kobiety popadaja w straszna depresje... Ale to ich wybor, prawda? :
Silną psychikę? Jasne.... Może jeszcze postaw pomnik ku czci heroskom...AnkaMak pisze:[
A co do zygoty - no dobra, ja uwazam ze to nie jest czlowiek. Wymiana pogladow
user1553434 pisze:AnkaMak pisze:
Mi tez się nie chce: To nie jest tylko Twoja sprawa i ile razy mam to tłumaczyć.
I tu jest problem moj drogi. To jest tylko i wylacznie moja sprawa, chyba ze jestes moim partnerem - wtedy to jest nasza sprawa.AnkaMak pisze:4) Po raz kolejny - nie zabijam czlowieka. Wierz mi, widzialam skany plodow przed usunieciem - to sa wciaz tylko komorki. No chyba ze ktos ma pomysl usuwania w 5 albo 6 miesiacu.
A jak [piii...] ktoś MA WŁAŚNIE TAKI POMYSŁ TO CO? ZABRONISZ JEJ.
AnkaMak pisze:user1553434 pisze:AnkaMak pisze:
Mi tez się nie chce: To nie jest tylko Twoja sprawa i ile razy mam to tłumaczyć.
I tu jest problem moj drogi. To jest tylko i wylacznie moja sprawa, chyba ze jestes moim partnerem - wtedy to jest nasza sprawa.AnkaMak pisze:4) Po raz kolejny - nie zabijam czlowieka. Wierz mi, widzialam skany plodow przed usunieciem - to sa wciaz tylko komorki. No chyba ze ktos ma pomysl usuwania w 5 albo 6 miesiacu.
A jak [piii...] ktoś MA WŁAŚNIE TAKI POMYSŁ TO CO? ZABRONISZ JEJ.
Hmmm... Po to wlasnie jest prawo - zebys wiedzail, zeby zabronic czegos takiego? Ale jesli prawo w ogole zabrania aborcji, no to fakt, nikt nikomu nie zabroni. Wtedy sie wlasnie pojawia.... PODZIEMIE ABORCYJNE !!!
AnkaMak pisze:
Mi tez się nie chce: To nie jest tylko Twoja sprawa i ile razy mam to tłumaczyć.
I tu jest problem moj drogi. To jest tylko i wylacznie moja sprawa, chyba ze jestes moim partnerem - wtedy to jest nasza sprawa.
.
user1553434 pisze:AnkaMak pisze:
Mi tez się nie chce: To nie jest tylko Twoja sprawa i ile razy mam to tłumaczyć.
I tu jest problem moj drogi. To jest tylko i wylacznie moja sprawa, chyba ze jestes moim partnerem - wtedy to jest nasza sprawa.
.
Wiec nie jest tez Twoją sprawą ani moją choćby przemoc w rodzinie. Nie powinniśmy płacic podatków na pomoc ofiarom przemocy w rodzinie, bo to nie nasza sprawa. Nie powinniśmy tez dać grosza na dotowanie w jakikolwiek sposób innych spraw. Wszak to nie nasza sprawa. Prawda? MNIE TO NIE DOTYCZY - ZAMYKAM OCZY I USZY
AnkaMak pisze:user1553434 pisze:AnkaMak pisze:
Mi tez się nie chce: To nie jest tylko Twoja sprawa i ile razy mam to tłumaczyć.
I tu jest problem moj drogi. To jest tylko i wylacznie moja sprawa, chyba ze jestes moim partnerem - wtedy to jest nasza sprawa.
.
Wiec nie jest tez Twoją sprawą ani moją choćby przemoc w rodzinie. Nie powinniśmy płacic podatków na pomoc ofiarom przemocy w rodzinie, bo to nie nasza sprawa. Nie powinniśmy tez dać grosza na dotowanie w jakikolwiek sposób innych spraw. Wszak to nie nasza sprawa. Prawda? MNIE TO NIE DOTYCZY - ZAMYKAM OCZY I USZY
Mylisz pojecia. Ktos kiedys zadal prawa do bicia zony/meza? Nie na tym polega malzenstwo. I nie na tym polega rodzicielstwo, zeby wychowywac dziecko, na ktore nie bylo sie gotowym. Jak widze w telewizji te dzieci, bite, glodzone, maltretowane... To zycze im, aby szybko znalazly sie w nowej rodzinie, gdzie beda kochane. Bo ich biologiczni rodzice nigdy nie powinni miec dzieci.
AnkaMak pisze:OK, kolego, uspokuj sie...
Czemu mnie az tak atakujesz? Cokolwiek nie napisze - piana z ust. Pomnika nie postawilabym nikomu, tylko wyrazam swoja opinie. Kobiety, ktore usunely ciaze to nie 'heroski', po prostu mysle, ze nie kazdy powinien to robic, bo to bardzo powazna decyzja.
'Uwazam' - co to ma byc? Ty uwazasz ze aborcja jest zla, czy ja sie z Ciebie nasmiewam? Po prostu mam swoja opinie, inna od Twojej.Dzieki temu swiat jest ciekawszy
A co do ostatniego... O, widzisz - prawo zabrania...Ludzie je lamia, sa za to kary - wiezienie na przyklad.
Jesli usuniesz ciaze - jestes wiezniem. Ale tylko swojego sumienia.
MarcFloyd pisze:Juz pytalem: jakich LUDZI???
Kiedy nastepuje aborcja jest tylko JEDEN czlowiek: kobieta. Jej wolnosc ograniczasz.
Bo chyba nie uwazasz ZYGOTY za czlowieka?
AnkaMak pisze:To nie jest analogiczna sytuacja. Np. przemoc w rodzinie to zjawisko, ktore ma wplyw nie na jednostke, ale na: ofiare, dzieci w rzeczonym zwiazku, innych czlonkow rodziny.
Na kogo wplyw ma moja decyzja o usunieciu ciazy? Na mnie i mojego chlopaka/meza/kochanka. kto jeszcze jest w cala sprawe zamieszany? kto jeszcze ucierpi/zyska z powodu mojej decyzji?
Ludzie to robia i legalne to nie jest - ludzie sie skrobia i to jest legalne.
Gdzie tu jest analogia?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 137 gości