Widziałam kilku chłopców, około 10 letnich, którzy bawili się zdalnie sterowanym helikopterkiem, niestety wiatr im go zniósł i rozjechało go auto. A z tego co się dowiedziałam, miał wbudowaną kamerkę, pilot pokazywał na jakieś jest wysokości i kosztował 500zł. Przykre, bo w sumie nie z winy dziecka, a coś się z nim stało. Wcześniej bawili się bardzo fajnie i przyciągali sporą grupę zainteresowanych.