O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych

Czy chodzisz do Kosciola w UK czesciej niz w Polsce?

Czas głosowania minął 06 kwie 2008 17:09

tak, na emigracji czesciej
0
Brak głosów
nie, w Polsce czesciej
5
38%
nie ma roznicy, gdzie jestem (nie)praktykuje tak samo
8
62%
 
Liczba głosów: 13

cyckidody.pl
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 25 mar 2008 18:53

Postautor: cyckidody.pl » 26 mar 2008 11:11

nie uwaznie czytasz; wczesniej napisalem, ze wychowanie w religii (patrz. przestrzeganie, przykazan itd.) daje kazdemu wieksze duzo szanse na wytrzymanie w malzenstwie, piszesz o wioskach terroryzowanych przez kler. kler akurat nie ma tu nic do rzeczy bo ksiadz Cie za reke nie bedzie przez cale zycie prowadzil. Jezeli rodzice i szkola dziecka nie beda wpajac tych zasad on najmlodszych lat male sa szanse, ze samo sie tym zainteresuje. Praktyka pomaga o tym pamietac, jezeli nie praktykujesz nie bedziesz o tym pamietal i z czasem zatracisz potrzebe przestrzegania pewnych zasad. Poddenerwowany ta dyskusja o poznej porze napisalem, ze probujesz swoje bledy wytlumaczyc (przed soba oczywiscie)... nie zrozumiales mnie. Napisze jasniej "Moze popelniles bledy, rozpadlo sie malzenstwo, nie powiodlo sie w zyciu, nie przestrzegales zasad, ktore Bóg nakazal by przestrzegac, zakazany owoc skusil.." i teraz probujesz wytlumacz w naukowy sposob, ze przykazania boskie to brednie i przestrzeganie ich nie ma wplywu na zycie. Ja nie praktykuje na emigracji.. w Polsce owszem, jak najbardziej co nie znaczy maniakalnie. Staram sie jednak zyc zgodnie z prawami boskimi jako, ze jestm wierzacy oraz obserwuje ludzi, ktorzy czynia podobnie.. i wyciagam wnioski takie, a nie inne. Koniec randoomowego tekstu.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 26 mar 2008 11:18

jak dla mnie to troche smiesznie brzmia wywody na temat wiary od kogos kto "nazywa sie" cyckiDODY

cyckidody.pl
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 25 mar 2008 18:53

Postautor: cyckidody.pl » 26 mar 2008 11:29

wybacz, nie wiedzialem ze na tym forum wazniejsza jest "nazwa" niz tresc postow, a moze taka "nazwa" z punktu widzenia religii jest jakims smiertelnym grzechem.. i piszac pod taka "nazwa" jest niemoralne

ODINN
Posty: 0
Rejestracja: 03 paź 2008 14:03

Postautor: ODINN » 26 mar 2008 11:46

cyckidody.pl pisze:nie uwaznie czytasz; wczesniej napisalem, ze wychowanie w religii (patrz. przestrzeganie, przykazan itd.) daje kazdemu wieksze duzo szanse na wytrzymanie w malzenstwie, piszesz o wioskach terroryzowanych przez kler. kler akurat nie ma tu nic.


to zeby wytrzymac w malzenstwie muszy byc religijny? wlasnego rozumu nie mam czy co?
no nie badz smieszny.


cyckidody.pl pisze:kler akurat nie ma tu nic do rzeczy bo ksiadz Cie za reke nie bedzie przez cale zycie prowadzil.


nie? a jak ksiadz zagrzmi na mnie z ambony to co sasiedzi powiedza?? :lol:


cyckidody.pl pisze:Praktyka pomaga o tym pamietac, jezeli nie praktykujesz nie bedziesz o tym pamietal i z czasem zatracisz potrzebe przestrzegania pewnych zasad.


ooo... :lol: jak ty potrzebujesz religijnych uniesien zeby pamietac o swoich zyciowych zasadach to ty slabiutki psychicznie czlowiek jestes, i juz calkowicie uzalezniony od wiary w boga...


cyckidody.pl pisze:Poddenerwowany ta dyskusja o poznej porze napisalem, ze probujesz swoje bledy wytlumaczyc (przed soba oczywiscie)... nie zrozumiales mnie. Napisze jasniej "Moze popelniles bledy, rozpadlo sie malzenstwo"


I dalej cie nie rozumiem... O_o malzenstwo O_O nawalilem sie chyba i hajtnelem, bo nie pamietam tego faktu u mnie? pomrocznosc jasna? wtf? jakie bledy O_O? ocochozi???


cyckidody.pl pisze:teraz probujesz wytlumacz w naukowy sposob, ze przykazania boskie to brednie i przestrzeganie ich nie ma wplywu na zycie.


nigdy tak nie powiedzialem.
przykazania to zreszta dosc uniwersalne zdroworozsadkowe (przynajmniej czesc) nakazy lub zakazy i tyle.
jezeli ktos chce zabijac ludzi, a nie moze tego robic bo mu zabrania tylko i wylacznie religia to nie ma dla niego miejsca w spoleczenstwie - tylko do wariatkowa i tyle.
zasady zycia w spoleczenstwie sa jednoczesnie po czesci przykazaniami - tylko wyobraz sobie, ze te reguly zycia w spoleczenstwie powstaly daaaawno przed przykazaniami od boga. religia jedynie wykorzystala juz istniejace zasady, dodala pare od siebie i tyle. kropka.

wnioski masz bynajmniej ciekawe, ale poobserwuj jeszcze.

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 26 mar 2008 11:54

troooool sie rodzi... forum truchleje :mrgreen:

konto_usuniete
Emigrant
Posty: 203
Rejestracja: 09 sty 2008 13:37

Postautor: konto_usuniete » 26 mar 2008 13:16

nowoczesne malzenstwa, pogon za pieniadzem, szukanie przygod, bzdury w kolorowych czasopismach


Alleluja!

Od dzis kocham sie po misjonarsku i bez prezerwatywy, oddaje wszystkie pieniadze kosciolowi i zaczynam czytac Biblie zamiast New Scientista. Tozto przecie grzeszna kolorowa gazeta! Mowi ze swiat zacza sie od wybuchu a w co drugim numerze indoktrynuja mnie, ze czlowiek od malpy pochodzi. Ostatnio nawet jakis artykul o poszukiwaniach 'punktu g' wrzucili... a fuj!

Cyckidody, jestes od dzis moim nowym ulubiencem na tym forum! Ja, widzisz, fascynuje sie sredniowieczem!
Ostatnio zmieniony 26 mar 2008 14:21 przez konto_usuniete, łącznie zmieniany 1 raz.

cyckidody.pl
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 25 mar 2008 18:53

Postautor: cyckidody.pl » 26 mar 2008 14:05

to zeby wytrzymac w malzenstwie muszy byc religijny? wlasnego rozumu nie mam czy co?
no nie badz smieszny.


O ile się nie myle to temat jest właśnie o religii, wyraziłem swoją opinię jak może ona wpłynąć na życie... owszem swój rozum masz, ale kiedyś go musiałeś wykształcić bardzo dawno temu w domu rodzinnym, bądź później ucząc się na błędach. w dzisiejszych czasach młodzież uczy się na błędach, później cierpią niewinni ludzie

nie? a jak ksiadz zagrzmi na mnie z ambony to co sasiedzi powiedza??


nie oglądaj już Plebanii i tych innych komedii

ooo... jak ty potrzebujesz religijnych uniesien zeby pamietac o swoich zyciowych zasadach to ty slabiutki psychicznie czlowiek jestes, i juz calkowicie uzalezniony od wiary w boga...


nie jestem uzalezniony od wiary w boga, nie potrzebuje uniesien religijnych.. nie zrozumiesz tego bo wbiles sobie kiedys do glowy, ze religia jest niepotrzebna i tak juz Ci zostanie.. moze do czasu jak sie cos w zyciu okropnego wydazy (nikomu nie zycze) bo znam takich, ktorzy nagle sobie przypomnieli o bogu gdy np. dziecko ciezko zachorowalo.. pobiegli wtedy przepraszac za wszyskie grzechy i modlic sie do Boga, po co? kler jest zly Boga nie ma, ale do kosciola przybiegl. Nie ma ludzi doskonalych, kazdy popelnia bledy, religia uczy zeby ich nie popelniac. Jak mi wytlumaczysz slowa czlowieka, ktory powiedzial ze byl zlym czlowiekiem do czasu gdy poczytal katechizm, zrozumial swoje bledy itd. Kobitka, z ktora chcial sie ozenic pochodzila z konserwatynej rodziny i chlop musial sie przygotowac do slubu koscielnego. Nie wsytdzil sie nikomu powiedziec, ze zrozumial cos czego nigdy wczesniej nie rozumial. Dorosly czlowiek, a co z mlodzierza. Znam chlopakow z blokowsika, ktorzy prowadzili hedonistyczny tryb zycia, jeden z nich chodzil do kosciola, na religie w szkole, byl wierzacy, wyprawial numery nie godne pochwaly, ale z calej grupy jako pierwszy wyszedl na ludzi, ustatkowal sie, zalozyl rodzine. Kilku jego kolegow tez sie pozbieralo, ale sa po wyrokach badz musza naprawiac wiele bledow przeszlosci. Reszta z nich siedzi w pie... i maja czas na przemyslenia. Nie bylo religii w ich zyciu, moze mozna bylo pewnych spraw uniknac? moze nie? zaniedbanie rodzicow? moze... nie nalezy nikogo zmuszac, ale powinno sie zwlaszcza mlodym ludziom dac szanse na poznanie religii, sami wybiora droge jak beda na tyle dorosli by to zrobic, dopoki nie sa lepiej wychowywac ich w religii IMO. I nie mieszaj kleru z religia, bo religie kiedys ktos madry wymysli w pewnym celu, a kler dzisiaj troche niepoprawnie to wykorzystuje czego nie neguje. Nie rozumiem jak mozesz krytykowac promowanie dobra, zapobieganie zla. Pomsl sobie taka rzecz.. religia karze Ci wybaczac, jestes dobrym czlowiekiem masz swoje zasady, nikomu zla nie czynisz.. ktos Ci uczynil zlo, nienawidzisz go i stwierdzasz, ze mu nigdy nie wybaczysz.. nakuowcy udowodnili, ze nienawisc niszczy psychike i nie masz na to wplywu, mozesz o tym nie wiedziec, ale mogles kiedys sie nauczyc, ze trzeba wybaczac, choc bywa to bardzo trudne.

I dalej cie nie rozumiem... O_o malzenstwo O_O nawalilem sie chyba i hajtnelem, bo nie pamietam tego faktu u mnie? pomrocznosc jasna? wtf? jakie bledy O_O? ocochozi???


'moze' oznacza przypuszczenie [...] lub cos innego, jezeli tak to mnie oswiec, bo piszesz o faktach, o ktorych ja nie wspomnialem tylko przypuszczalem. Wielu malzonkow wyjechalo sobie za granice zostawiajac rodzine w domu.. nagle przyciska zwykla zwierzeca chec odbycia stosunku.. mysli sobie taki zona mnie nie widzi to co tam.. nigdy przeciez sie nie dowie.przeciwnie slyszalem o tak niefartownych przypadkach wsrod znajomych, ze az sie smiac chce... mozna bylo tego uniknac, wystarczylo sobie przypomniec "nie pozadaj zony blizniego swego, ani zadnej zeczy..." dwa malzenstwa sie rozpadly.. mlode malzenstwa. wina moze lezec po dwoch stronach jedno, zapomnialo, drugie nie umialo wybaczyc.. znow cierpia postronne osoby, koles mial coreczke, ktora juz nie ma tatusia bo tatus sobie poszedl


nigdy tak nie powiedzialem.
przykazania to zreszta dosc uniwersalne zdroworozsadkowe (przynajmniej czesc) nakazy lub zakazy i tyle.
jezeli ktos chce zabijac ludzi, a nie moze tego robic bo mu zabrania tylko i wylacznie religia to nie ma dla niego miejsca w spoleczenstwie - tylko do wariatkowa i tyle.
zasady zycia w spoleczenstwie sa jednoczesnie po czesci przykazaniami - tylko wyobraz sobie, ze te reguly zycia w spoleczenstwie powstaly daaaawno przed przykazaniami od boga. religia jedynie wykorzystala juz istniejace zasady, dodala pare od siebie i tyle. kropka.


zgadza sie, masz racje; podajesz tez skrajne przypadki mordercow.. dlugo by o tym pisac, nie chce mi sie. dyskutowalismy o czestrzych bledach popalnianych przez spoleczensto XXI w. Jak slusznie napisales, zasady zycia w spoleczenstwie powstaly dawno temu, a religia je wykorzystala.. powiem tak, cieszy mnie bardzo, ze w dzisiejszych czasach, czasach pogonii za pieniadzem, gdzie ludzie zatracili/zapomnieli o wielu wartosciach jest jeszcze ktos kto te zasady glosi, a ktos inny chce tego sluchac.. bo swiat zmierza troche w zlym kierunku

cyckidody.pl
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 25 mar 2008 18:53

Postautor: cyckidody.pl » 26 mar 2008 14:26

@fotosia głupoty piszesz, nie masz pojęcia od religii, nie wiesz że powstanie świata, o którym czystasz (albo raczej nie czytasz) w biblii to tylko symbole; które przykazanie nakazuje Ci oddać pieniądze kościołowi? czy czasopismo, które czytasz zaniżasz do poziomu bravo girl ? Jeżeli tak to wytłumacza to dlaczego takie brednie napisałaś

Cyckidody, jestes od dzis moim nowym ulubiencem na tym forum!


Dzięki Ty moim też :*

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 26 mar 2008 14:39

Pomsl sobie taka rzecz.. religia karze Ci wybaczac, jestes dobrym czlowiekiem masz swoje zasady, nikomu zla nie czynisz..


Mam zasady, czasem wybaczam, staram sie nikomu kto nie zasluzyl zla nie czynic :) a nie wyznaje zadnej religii, no to cos twoja teoria sie wali.
Nie potrzeba zadnej religii zeby byc w porzadku, wiekszosc ludzi doszla dawno do tego ze bardziej oplaca sie wspolpracowac niz walczyc, robia to dla siebie, nie dla boga.

cyckidody.pl
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 25 mar 2008 18:53

Postautor: cyckidody.pl » 26 mar 2008 14:49

wyciąłeś kawałek tekstu jak TVN wycina wypowiedzi niewygodnych polityków i komentujesz.. co chcesz udowdnić? .. a tak pozatym "staram sie nikomu kto nie zasłużył zła nie czynić" a kim ty jesteś teoretyku, że chcesz sprawiedliwość wymierzać?

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 26 mar 2008 15:50

cyckidody.pl pisze:wybacz, nie wiedzialem ze na tym forum wazniejsza jest "nazwa" niz tresc postow, a moze taka "nazwa" z punktu widzenia religii jest jakims smiertelnym grzechem.. i piszac pod taka "nazwa" jest niemoralne


zapytaj proboszcza to ci odpowie ze TAK, ze Doda to zakala spoleczenstwa, ladacznica itp itd. - jest chyba takie przykazanie - nie bedziesz pozadal zony blizniego swego (to tak apropos cyckow dody) i zadnej rzeczy ktora jego jest (apropos kasyn internetowych ktore chca tylko wyssac z ludzi kase)

AMEN

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 26 mar 2008 15:54

nie stosujesz akapitow wiec ciezko wyczaic co wyciac, ale prosze bardzo

Nie rozumiem jak mozesz krytykowac promowanie dobra, zapobieganie zla. Pomsl sobie taka rzecz.. religia karze Ci wybaczac, jestes dobrym czlowiekiem masz swoje zasady, nikomu zla nie czynisz.. ktos Ci uczynil zlo, nienawidzisz go i stwierdzasz, ze mu nigdy nie wybaczysz.. nakuowcy udowodnili, ze nienawisc niszczy psychike i nie masz na to wplywu, mozesz o tym nie wiedziec, ale mogles kiedys sie nauczyc, ze trzeba wybaczac, choc bywa to bardzo trudne.


Wiec powtorze raz jeszcze, staram sie nikomu, kto nie zasluzyl zla nie czynic, nie robie tego dla boga tylko dla siebie, bo tak sie bardziej oplaca, dla ludzi na ktorych mi zalezy, czy poprostu bo lepiej sie z tym czuje.

staram sie nikomu kto nie zasłużył zła nie czynić" a kim ty jesteś teoretyku, że chcesz sprawiedliwość wymierzać?

normalnym czlowiekiem ktorego wkurza jesli dzieje sie cos zlego dookola.

cyckidody.pl
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 25 mar 2008 18:53

Postautor: cyckidody.pl » 26 mar 2008 16:19

nie robie tego dla boga tylko dla siebie


otóż to, ja nie napisałem żeby robić to dla boga, ale wiara pomaga czynić dobrze co się odbija kożyścią dla samego siebie i nie tylko. Nikt świata nie zmieni, ale każdy może zmienić siebie i świat stanie się lepszy. Religia pomaga nie zbłądzić, a błądzącym się nawrócić. Nie ma w tym nic negatywnego i nie rozumiem krytyki religii. Każda regligia prowadzi do tego samego, różna religia to różna droga. Człowiek może tylko źle zinterpretować to co kiedyś zostało napisane.

normalnym czlowiekiem ktorego wkurza jesli dzieje sie cos zlego dookola.


każdego to wkurza, ale od wymierzania sprawiedliwośi w społeczeństwie są odpowiednie organy i można wierzyć w to, że Bóg za dobre wynagradza a za złe karze lub nie, żadna z opcji nie uprawnia nas ani prawnie ani moralnie do wymiarzania samodzielnie sprawiedliwości

piszesz, że nie lubisz jak się dzieje źle, ale religię która głosi i nawołuje do czynienia dobra krytykujesz.. po co?

EOT

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 26 mar 2008 17:04

piszesz, że nie lubisz jak się dzieje źle, ale religię która głosi i nawołuje do czynienia dobra krytykujesz.. po co?


gdyby tylko tym sie zajmowaly to by bylo super.
uwazam ze religie robia wiecej zlego niz dobrego. pomine chciwosc kosciola katolickiego i radykalny islam, bo walkowane to bylo na forum sto razy.
religie, czy jak wolisz ich wyznawcy, prowokuja bezsensowne podzialy, uzurpuja sobie prawo do decydowania o wszelkich przejawach zycia ludzkiego, kaza nam sobie samym uprzykrzac swoje i tak czasami ciezkie zycie roznymi dziwnymi wyrzeczeniami, naklaniaja zebysmy nie korzystali z zycia na ziemi bo tam czeka nas cos fajniejszego, wiec tutaj trzeba sobie wszystkiego odmawiac. mozna wierzyc w boga ale po co robic z tego jakis kult, kazdy moze modlic sie po swojemu.

cyckidody.pl
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 25 mar 2008 18:53

Postautor: cyckidody.pl » 26 mar 2008 17:24

kazdy moze modlic sie po swojemu


no.. dotarliśmy do końca

jeszcze mały komentarz:

islam nie jest zły, ludzie/wyznawcy zrobili z niego radykalną, agresywną religię. jak pisałem w poprzednim msg ludzie mogą źle interpretować i źle to robią, wiele praw, które wymyślił kościół nie ma nic wspólnego z religią katolicką. człowiek wykorzysta wszystko na czym można zarobić pieniądze i wykorzystał też religię. Podobną są dowody, że Jezus miał żonę i dzieci. Wcześni księża też, ale przez prawa w różnych krajach poprzez rozwody księży majątek kościoła wypływał w trzecie ręce i teraz księża nie mogą się żenić. Takich przykładów z pewnością jest więcej. Uważam, że przy wychowaniu powinno się dzieciom dać okazję poznania religii, które uczy jak żyć i nie są to złe nauki. Powinno się z dziećmi chodzić do kościoła, żeby pamiętały o Bogu, że jest coś więcej. Żeby pamiętały o mądrych naukach płynących z biblii, o zasadach które głosi religiia. Niech kształtuje swoją osobowość na podstawie dobrego postępowania jakie głosi religia, żeby nie musiało uczyć się na błędach i płacić za złe czyny. Nie twierdzę, że praktyka zawsze od tego ochroni i jest jedynym rozwiązaniem. Każdy dorosły człowiek sam kiedyś wybierze własną drogę. Każdy w coś wierzy.. ktoś się nie przyznaje do wiary w Boga, ale mówi o przeznaczeniu, o losie który się potrafi zemścić.. czym jest ten los i te przeznaczenie? Tym czymś co w katolicyźmie nazywa się Bóg i tym do czego każda religia dąży. Podawałem przykłady znajomych mi młodych ludzi, którzy wychowali się bez religii, bez praktyki.. musieli wyrządzić wiele złego sobie i innym by dojść do tego czego uczy religia.. można było tego uniknąć, może nie.. chyba lepiej próbować. Wiara nic nie kosztuje, nikomu nie trzeba płacić za dobre postępowanie, którego religia uczy. Doszliśmy do jednego wniosku, który powinien być wypowiedziany na początku, dyskusja była długa bo nie każdy widzi różnicę pomiędzy religią, a klerem (tutaj szczególne pozdrowienia dla fotosia).

EOT


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 67 gości