Luton -lądowanie

[rolka108]

Czytam właśnie o trudnym lądowaniu w Luton, a pod tekstem tej wiadomości komentarze takiej treści: "jak zawsze w Luton", w "Luton co drugie lądowanie jest takie" itp. Zmroziło mnie, bo chociaż już tam przylatywałam wcześniej, to nie miałam takich doświadczeń. Rzeczywiscie tak jest? Macie jakieś doświadczenia w tej sprawie? Pytam, bo zaraz przyjdzie mi znów tam wylądować i już popadam w lęk.

[bombastik]

Ladowanie jak ladowanie

[Usercostam]

Oni tak robią, aby ludzie się otrząsneli

[beeata]

rozbawil ten post jak go zobaczylam kilka dni temu, ale po wczorajszym ladowaniu wcale mi do smiechu nie jest:) rzeczywiscie wytrzeslo nas jak w jakims symulatorze do testowania granicy puszczania pawia....

[banita]

rany ludzie naprawde wystarczy wyjzec za okno zeby ogarnac dlaczego obecnie "trzesie" bardziej niz kiedy indziej

podpowiem ... najgorsza zima odkad prowadza statystyki

http://www.lotnictwocywilne.republika.p ... encje.html

[Emigrantka]

za oknem ten link znalazles?

[banita]

lo co ci tym razem biega ?:)

[Emigrantka]

se przeczytaj swojego posta i moze zalapiesz.. ziewww

[banita]

niestety ale nie lapie

[Emigrantka]

wcale mnie to nie dziwi

[banita]

[beeata]

zapomnialam napisac, ze to wlasnie na Luton tak bylo

Dziekuje za link, poczytam o turbulencjach bo nigdy o czyms takim wczesniej nie slyszalam...

[beeata]

haha kto nie slyszal o turbulencjach? ale banita taki edukacyjny link puscil… jakby to jakis rocket science byl…