Bronilam sie rekami i nogami przez dluuuuuuuuuugo ale sie poddalam.
Kupilam Kindle. Dzisiaj przywiezli.
Nie bedzie szelestu przewracanych kartek.... buuuuuuuu
ALE - bedzie nowa ksiazka "na juz"
Ide czytac.. po ciemku.. ma swiatelko wohoooooo
(mala rzecz a cieszy heheeh)