O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
user2100356
Gastarbeiter
Posty: 33
Rejestracja: 15 paź 2007 23:31

Spadam stąd...

Postautor: user2100356 » 21 kwie 2013 14:51

Siedzę tu już prawie 8 lat, mam stałą pracę i w zasadzie nie powinienem narzekać. Ale ponarzekam. Wiem co czeka mnie w Polsce. Wystarczająco dużo czytam narzekających Polaków. Narzekanie mamy we krwi
Ale ja już naprawdę mam dosyć bycia emigrantem.
Przez ten cały czas jaki spędziłem w Londynie zdążyłem zaobserwować, że w znakomitej większości, to raj dla jakichś intelektualnych mielizn, których szczytem marzeń jest koszulka adidasa, zdezelowane auto marki bmw, i pięćdziesięciocalowy telewizor (oczywiście Samsung). Codziennie napotykam na te szare, tępe twarze z przekrwionymi od alkoholu oczami, nieskalanymi pismem drukowanym, z niekompletnym garniturem uzębienia, rechoczących głośno w metrze lub autobusie emitujących przy tym z jamy ustnej wonie, jakie zazwyczaj towarzyszą ekshumacji. Oraz niunie w permanentnym okresie godowym, które wyrwały się z pod opieki rodziców, rozwijają swoje łabędzie skrzydełka.
Wygląda na to, że w Polsce zostali intelektualiści, którzy mając do wyboru - mieć, czy być, postawili na bycie. To, co tu widzę, to w większości raj dla ludzi o zerowych potrzebach intelektualnych. Oczywiście nie twierdzę, że TYLKO tacy tu funkcjonują, ale jak dotąd, tylko takich codziennie spotykam.
Nie chciałem nikogo obrazić. Chciałem sobie tylko tupnąć nóżką i powiedzieć, że kasa to nie wszystko, żeby być szczęśliwym. Dlatego się zwijam. Jestem dziwny. Prawda?
Pozdrawiam forumowiczów
Mariusz

BrejkerBrejker
Gastarbeiter
Posty: 41
Rejestracja: 30 lip 2013 09:56

Postautor: BrejkerBrejker » 21 kwie 2013 15:11

Zaczynajac od powiedzonek.

Wiesz co zwykle plywa na wierzchu , tak? I co jest najglosniejsze?

Poza tym..

Jak dlugo wyzywisz sie strawa intelektualna?

Paru znajomychj tez tak mowilo. Tez minelo 8-9 lat.

I zgadnij co?

Juz sa spowrotem tutaj. Wniosek ?

Jakkolwiek - powodzenia.

zaxoniec
Gastarbeiter
Posty: 72
Rejestracja: 19 gru 2010 16:19

Postautor: zaxoniec » 21 kwie 2013 15:59

Po miesiacu w PL ci przejdzie :)

user2100356
Gastarbeiter
Posty: 33
Rejestracja: 15 paź 2007 23:31

Postautor: user2100356 » 21 kwie 2013 17:02

Myslisz, ze stesknie sie za tutejszym buractwem czy za kasa?
Ja wlasnie przylecialem tu z Polski po 3 miechach pobytu, zeby pozamykac swoje sprawy w UK i spylam stad, jak najdalej. Mam wiecej, niz jeden fach w reku i nawet w Polsce dam sobie rade. Milionerem i tak nie zostane, a potrzeby stosunkowo niewielkie. Ale zdrowie psychiczne - najwazniejsze :)
Sorry, ze bez polskich znakow, ale jestem w pracy...

user2100356
Gastarbeiter
Posty: 33
Rejestracja: 15 paź 2007 23:31

Postautor: user2100356 » 21 kwie 2013 17:29

Faktem jest, ze w UK zyje sie latwiej. Ale czy lepiej?
Jesli masz ochote pobzykac sie z dziewczyna, latwiej jest wziac prostytutke, niz wyhaczyc fajna laske z tlumu i "skonczyc" w jej lozku. Efekt finalny niby ten sam, ale nie do konca :)

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 21 kwie 2013 18:29

No to sobie przytupnąłeś....fakt, tez mam dość spotykania na mojej drodze coraz to bardziej "wykwintnych marianów", a końca nie widać ....
Powodzenia - odezwij się, jak wrócisz :lol:

aina24
Rezydent
Posty: 2989
Rejestracja: 29 sty 2010 15:34

Postautor: aina24 » 21 kwie 2013 18:33

user2100356 pisze:Faktem jest, ze w UK zyje sie latwiej. Ale czy lepiej?
Jesli masz ochote pobzykac sie z dziewczyna, latwiej jest wziac prostytutke, niz wyhaczyc fajna laske z tlumu i "skonczyc" w jej lozku. Efekt finalny niby ten sam, ale nie do konca :)



sorry to say this but...
nie pomyslales, ze to moze z toba cos jednak nie tak? skoro jedyny kto co na ciebie leci to prostytutka?

a co do pierwszego postu skoro tak pijaki w kolo ciebie i buraki to dlaczego w takim otoczeniu siedzisz? w anglii tak jak i w pl sa miejsca gdzie tylko patologia przebywa i mieszka, i naturalnie sie takie miejsca wymija i przebywa z ludzmi na tym samym poziomie jak my, to taka naturalna reakcja- wedle powiedzenia- swoj do swojego ciagnie, wiec to moze kolejny punkt nad ktorym warto sie zastanowic.

user2100356
Gastarbeiter
Posty: 33
Rejestracja: 15 paź 2007 23:31

Postautor: user2100356 » 21 kwie 2013 18:55

Chyba zbyt prostolinijnie odbierasz pewne rozwazania aina. Nie uprawiam seksu z prostytutkami. Podalem tylko porownanie.
A co do tych "lepszych miejsc", to pozostaje POSK i rozmowa o Messerschmitach z rozsypujacym sie dziewiecdziesiecioletnim bylym pilotem RAF przy herbacie, albo przeprowadzka do Notting Hill, na ktora mnie zwyczajnie nie stac :)
A jesli podrygiwanie w dyskotece przy muzyce typu umcy, umcy uwazasz za wyzszy poziom intelektualnych rozrywek, to uwazam, ze wyciaganie koz z nosa i strzelanie nimi po lamperiach to jeszcze wyzszy...

gamedev
Emigrant
Posty: 446
Rejestracja: 31 gru 2011 03:25

Postautor: gamedev » 21 kwie 2013 19:08

@user2100356 - ale to ktoś cię zmusza do przebywania wyłącznie z takimi ludźmi? Nie masz innych znajomych, którzy coś sobą reprezentują? Ja dla kontrastu od 10 lat nigdy właściwie nie miałem z takimi "Marianami" do czynienia. Widzę tu i ówdzie pijaczków i bezdomnych, ale na ogół i tak to są tubylcy. A nawet jeśli Polacy? Nie przejmuję się, ani to moi znajomi, ani osoby, z którymi bym chciał się zapoznać. W moim gronie znajomych naprawdę jest o czym pogadać. Odnoszę też wrażenie, że jesteś kolejnym, który nie ma wyjścia i musi przebywać w polskim gettcie, szczególnie że podajesz "POSK" jako jedno z lepszych miejsc.

Z Polakami i innymi narodowościami jest tak, że getta tworzą ci, którzy mają problem ze zasymilowaniem sie z resztą społeczeństwa. Tych, którzy mają coś oleju w głowie, ambicje, pewność siebie i skille nie znajdziesz ot tak, jeśli sam zamykasz się w takim gettcie i jeśli chcesz mieć do kogoś o to pretensje, to miej tylko do siebie.

aina24
Rezydent
Posty: 2989
Rejestracja: 29 sty 2010 15:34

Postautor: aina24 » 21 kwie 2013 19:15

nie wiem jak jest w POSK bo nigdy tam nie bylam... i nie wiem w jakim otoczeniu przebywasz... ja znajomych glownie chyna mam z pracy, bo pracuje tu ponad 60 ludzi, wiec zawsze mam z kim isc to do kina, wystawe itp.. jak i z poprzedniej pracy, jak i tak przypadkowo gdzies poznanych, ale rozumiem, ze twoj ang moze nie jest na tyle dobry by integrowac sie swobodnie w brytyjskim spoleczenstwie, gdzie na prawde mozna poznac bardzo fajnych ludzi, beznkonfliktowych, zawsze taktonych i przyjemnych... nie wiem wiec, moze czasem potrzeba wiecej czasu spedzic w Anglii by poznac chociaz kilkoro ludzi fajnych o podobnych zainteresowaniach, umiejacych podyskutowac na kazdy temat. Once juz znajdziesz paru takich znajomych powoli poznajesz kolejnych i zanim sie obejrzysz bedzie ich duzo. Ale by poznac normalnych ludzi pewnie musisz przebywac w takich miejscach gdzie tacy sa, w twoim przypadku pewnie jeszcze glownie mowiacych po pl wiec moze rzeczywiscie POSK..

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 21 kwie 2013 19:33

Całe szczęście, że masz gdzie wracać.

Polska to wspaniały kraj, pełen uśmiechniętych ludzi, którzy nie narzekają i nie chodzą pijani po ulicach. Nikt głośno nie przeklina, wszyscy są uśmiechnięci i zadowoleni z życia. Biurokracja nie istnieje i państwo wspiera ludzi przedsiębiorczych. Opieka zdrowotna jest jedną z najlepszych i najłatwiej dostępnych na świecie. Ludzie są tolerancyjni, uczciwi, schludni, pachnący, życzliwi i pomocni.

Dla mnie jest tam za słodko i dlatego siedzie tutaj, w tym bagnie.

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 21 kwie 2013 19:38

NTC - :lol:
Nie sądzę żeby miało to jakiekolwiek znaczenie dla usera, co każdy z nas o jego umiejętnościach adaptacyjnych myśli - człowiek najzwyczajniej w świecie nie nadaje sie do życia na emigracji.... To ktos z typu - tu nie jest Anglikiem a w PL juz nie jest Polakiem. Tu żle i tam niedobrze, tak tez się zdarza :wink:

user2100356
Gastarbeiter
Posty: 33
Rejestracja: 15 paź 2007 23:31

Postautor: user2100356 » 21 kwie 2013 19:48

Tylko sarkazm? Liczylem na zgnile jaja :)
No coz. Zachowam spokoj. Nie chce wyjsc na trola :)
Jak Wam tu tak dobrze, to trzeba sie cieszyc. Widocznie mamy inne oczekiwania od zycia...
Ps. Moj angielski jest w zasadzie bardzo dobry w mowie i pismie, choc zdaje sobie sprawe, ze moj akcent czasem zalatuje po amerykansku. But... Nobody's perfect :)

numerowa
Emigrant
Posty: 276
Rejestracja: 30 paź 2012 14:07

Postautor: numerowa » 21 kwie 2013 19:49

A ja Ci zycze powodzenia :) Moim zdaniem w Polsce tez mozna normalnie zyc.
Patrze na znajomych i rodzine w Polsce i nikt nie zyje zle.
Co do Polakow w UK to sa rozni, niestety najbardziej wyrozniaja sie ci, ktorzy najmniej soba reprezentuja, ale coz... kazdy narod ma swoje buractwo.


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 152 gości

cron