To nie to samo co zarzut o nieplaceniu podatkow.
Tak czy siak, dla ogolu spoleczestwa jezeli rodzina wielodzietna nie jest opatologiczna ( patologia w rodzinie to nie stan majatkowy,warunki materialne ale rodzina, ktora nie spelnia swoich funkcji) w dlugim terminie przynosi korzysc. Chodzi o spoleczenstwa "starzejace sie" W przyszlosci wiecej ludzi w wieku produkcyjnym a wiadomo na co to sie przeklada.
Tyle,ze jeszcze raz dodaje. Chodzilo o ilosc porodow w sumie nie o rodziny wielodzietne jako takie.
Tak czy siak, dla ogolu spoleczestwa jezeli rodzina wielodzietna nie jest opatologiczna ( patologia w rodzinie to nie stan majatkowy,warunki materialne ale rodzina, ktora nie spelnia swoich funkcji) w dlugim terminie przynosi korzysc. Chodzi o spoleczenstwa "starzejace sie" W przyszlosci wiecej ludzi w wieku produkcyjnym a wiadomo na co to sie przeklada.
Tyle,ze jeszcze raz dodaje. Chodzilo o ilosc porodow w sumie nie o rodziny wielodzietne jako takie.
StaraBaba i blondynek Papracie jak porąbane, jak już nie jednokrotnie pisałem mnie to nie dziwi, bo co wymagać od starej kobiety mieszkającej w couniclu lub od głuptuli której się wydaje, że rozumy pozjadała bo umie podlinkować zresztą w większości coś czego nie rozumie.
Rodziny wielodzietne ZAWSZE płacą więcej podatku niż wy dwie do kupy.
Nawet jak rodzice są na zasiłkach to i tak ich wkład do budżetu jest wyższy niż wasz, ale wy tego i tak nie zrozumiecie, bo bo... patrz pierwszy akapit tego postu.
Każdej władzy zależy na jak największej ilości dzieci. Każda władza (poza skrajnościami jak PO i PIS w Polsce, ale to patologia) będzie wspierać rodziny wielodzietne i je popierać.
Najgorszym dla systemu jest osobnik samotny, podstarzały i korzysta z council faltu - serio!!! To nie jest wycieczka osobista tym razem do StaraBaba to jest fakt. Państwo - czyli te rodziny wielodzietne dokładają do takiej osoby.
Gdyby nie oni (wielodzietni) to ceny i podatki musiały by być znacznie wyższe.
Zastanawia mnie jednak jedno. Całego burdelu z kryzysem narobiły banki, a ludzie nabierają się na emigrantów i beneficiarzy... Widać do kogo adresowane są te "neswy".
Ty MF ma rację, to bardzo przypomina nagonkę z faszystowskich Niemiec.
Słowo na temat porównania z meblami domem - totalnie debilne porównanie! Państwo nie jest twoim domem! Państwo jest organizacją.
Ziemia nie jest przynależna komukolwiek, państwa są sztucznym podziałem, dlaczego więc sądzisz, że ja jestem u kogoś w domu? Ja jestem na ziemi na której się urodziłem. Jedynie, obecnie uczestniczę w systemie jaki na tym terenie jest ustanowiony.
StaraBaba Nie wypowiadaj się w tematach o których pojęcia nie masz. To samo dotyczy Blondynek - zamiast stwierdzać głupoty, zapytaj o to czy tamto, z pewnością ktoś wytłumaczy.
Rodziny wielodzietne ZAWSZE płacą więcej podatku niż wy dwie do kupy.
Nawet jak rodzice są na zasiłkach to i tak ich wkład do budżetu jest wyższy niż wasz, ale wy tego i tak nie zrozumiecie, bo bo... patrz pierwszy akapit tego postu.
Każdej władzy zależy na jak największej ilości dzieci. Każda władza (poza skrajnościami jak PO i PIS w Polsce, ale to patologia) będzie wspierać rodziny wielodzietne i je popierać.
Najgorszym dla systemu jest osobnik samotny, podstarzały i korzysta z council faltu - serio!!! To nie jest wycieczka osobista tym razem do StaraBaba to jest fakt. Państwo - czyli te rodziny wielodzietne dokładają do takiej osoby.
Gdyby nie oni (wielodzietni) to ceny i podatki musiały by być znacznie wyższe.
Zastanawia mnie jednak jedno. Całego burdelu z kryzysem narobiły banki, a ludzie nabierają się na emigrantów i beneficiarzy... Widać do kogo adresowane są te "neswy".
Ty MF ma rację, to bardzo przypomina nagonkę z faszystowskich Niemiec.
Słowo na temat porównania z meblami domem - totalnie debilne porównanie! Państwo nie jest twoim domem! Państwo jest organizacją.
Ziemia nie jest przynależna komukolwiek, państwa są sztucznym podziałem, dlaczego więc sądzisz, że ja jestem u kogoś w domu? Ja jestem na ziemi na której się urodziłem. Jedynie, obecnie uczestniczę w systemie jaki na tym terenie jest ustanowiony.
StaraBaba Nie wypowiadaj się w tematach o których pojęcia nie masz. To samo dotyczy Blondynek - zamiast stwierdzać głupoty, zapytaj o to czy tamto, z pewnością ktoś wytłumaczy.
NoToCo pisze:goraluk pisze:Najgorszym dla systemu jest osobnik samotny, podstarzały i korzysta z council faltu - serio!!! To nie jest wycieczka osobista tym razem do StaraBaba to jest fakt.
A jak to ma się do tego co pisałeś na temat pracowników etatowych?
Cały czas tak samo!
Pracownik etatowy to płatnik nie beneficjent.
Przy czym idealny pracownik etatowy to taki, który ma mortgage, samochód...
Osoba pracująca i pobierająca benefity (counicl flat jest formą benefitu) jest płatnikiem ujemnym - czyli więcej dostaje niż dostarcza. Po zasiłkach i emigrantach, wezmą się właśnie za nich. Każą im albo wykupić domy, albo się z nich wynieś. To zrobiła Thatcher.
Wątek zaczął się od lamentu jak to źle bo jakaś babinka nie ma na opał i siedzi w zimie w zimnym mieszkaniu a inni dostają to czy tamto od państwa.
Na tym polega system oparty o kapitalizm liberalny!
Ta babinka nic już do systemu nie wniesie a jedynie jest jego obciążeniem.
Wsparcie emigranta zawsze wyjdzie na korzyść bo jak to nuż tu pokazano, więcej emigrant dostarcza niż pobiera.
Kapitalizm nastawiony jest na profit. I każde działanie systemu opartego o kapitalizm na pierwszym miejscu stawia profit, czasem profit uzyskuje się po jakimś czasie od zainwestowania.
W kapitalizmie nie ma sentymentu czy moralności. Staruszce nikt nie będzie dawać bo ona dawała tylko się zapytają ile można od ciebie zarobić.
StaraBaba pisze:
Ja patrze na jednostki - bo jednostka jestem.
Nie obchodza mnie "srednie". O srednich lubo MF filozofowac, statystyki ziewww
Cudowne. Tak zwane "Anecdotal evidence", uwielbiane przez wszelkiej masci fantastow, nie potrafiacych wi inny sposob uzasadnic wypowiadanych przez nich bredni:
The expression anecdotal evidence refers to evidence from anecdotes. Because of the small sample, there is a larger chance that it may be unreliable due to cherry-picked or otherwise non-representative samples of typical cases.[1][2] Anecdotal evidence is considered dubious support of a claim; it is accepted only in lieu of more solid evidence. This is true regardless of the veracity of individual claims.
To takie sliczne stwierdzenie oparte na twoim rozumowaniu: "ja wiem ze wszyscy emigranci to zlodzieje bo spotkalem kiedys trzech ktorzy kradli".
Niemal tak samo sliczne jak kolejne z tego rodzaju "emeryci w UK nie maja pieniedzy bo w UK jest za duzo nielegalnych imigrantow i azylantow"
Najbardziej podoba mi sie twoj osli upor w nieprzyznawaniu sie ze pieprzenelas glupote wklejajac swoje propagandowe obrazki.
Polityczna poprawnosc powstala w jakims celu, a w mianowicie takim, zeby ludzie sie nawzajem nie obrazali i zeby w swoich wypowiedziach respektowali swoja odmiennosc, ktorej czasem nie rozumieja.
Najlatwiej jest krzyczec, obrazac i niszczyc glupota, niz czasem sie po prostu zamknac jesli sie nie wie lub nie rozumie drugiej osoby.
StaraBabo, obrazek, ktory wkleilas jest populistyczna proba wyjasnienia skomplikowanych problemow w sposob najprostszy i zarazem najglupszy - zwaleniem winy na kogos. Takie obrazki wkleja glownie tzw "chavs" na facebooku.
Zdarzy sie, ze ktos palnie cos glupio, ale po co ciagniesz ten temat krzyczac bez sensu nie na temat?
Najlatwiej jest krzyczec, obrazac i niszczyc glupota, niz czasem sie po prostu zamknac jesli sie nie wie lub nie rozumie drugiej osoby.
StaraBabo, obrazek, ktory wkleilas jest populistyczna proba wyjasnienia skomplikowanych problemow w sposob najprostszy i zarazem najglupszy - zwaleniem winy na kogos. Takie obrazki wkleja glownie tzw "chavs" na facebooku.
Zdarzy sie, ze ktos palnie cos glupio, ale po co ciagniesz ten temat krzyczac bez sensu nie na temat?
Bez sensu i nie na temat?
Hmmmm
Naprawde?
Bo wszystkie inne watki tutaj sa z sensem i na temat?
Sens/temat - kwestia osoby, dla mnie ten temat ma sens.
Sporo ciekawych rzeczy sie dowiedzialam - np ze jestem chav
Czy Ty zdajesz sobie sprawe ze stresu jaki wywoluje u normalnych ludzi koniecznosc bycia PC?
I jak sie ma PC do wolnosci slowa?
Wolnosc slowa ALE musi byc PC?
Hmmmm
Naprawde?
Bo wszystkie inne watki tutaj sa z sensem i na temat?
Sens/temat - kwestia osoby, dla mnie ten temat ma sens.
Sporo ciekawych rzeczy sie dowiedzialam - np ze jestem chav
Czy Ty zdajesz sobie sprawe ze stresu jaki wywoluje u normalnych ludzi koniecznosc bycia PC?
I jak sie ma PC do wolnosci slowa?
Wolnosc slowa ALE musi byc PC?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 14 gości