Piotra Szarama - FHU Express
W ub roku rzekomy kurier z bozej laski mial przewiezc psa znajomej z Polski do UK.
Pies "uciekl" mu po przekroczeniu granicy, na stacji benzynowej w poblizu autostrady w srodku nocy - zadzwonil do znajomej z okolicy Dover (ona w Londynie) ze nie ma czasu czekac na psa/szukac go i ze odjezdza.
Psa znalazlysmy przy wielkiej pomoc z
www.doglost.co.uk kilka dni pozniej.
dzisiaj dowiedzial sie ze ten sam ELEMENT zostawil innego psa - tym razem we FRANCJI w sobote rano, przywiazal psa do jakiegos krzaka i zadzwonil do wlascicielki w UK ze psa zostawia.
Zamiast gdzies w kennel czy u veta - zostawil psa przywizanegeo na dworze samego.
Podobno nie dalo sie odczytac psiego chipa - ok, przewiezc nie mogl ale zostawic zwierze przywiazane do krzaka samo w takie zimno?