Postautor: konto_usuniete » 08 lut 2008 16:08
Ja tam ze zmiany NSZ na NHS jestem zadowolona. Dostalam ZAPROSZENIE na tzw. asthma check czyli nasza spirometrie, do ktorej w polsce za nic nie mgolam sie ostatnimi latami dopchac. Jak wyjechalam na studia do Warszawy moje leczenie poszlo sie kochac. Przychodzilam do lekarza domowego i mowilam mu, jakie mi leki wypisac. Do specjalisty pulmonologa dopchac sie nie moglam nigdzie, wiec jak tylko chorowalam to do domowiec pakowal we mnie antybiotyk, bo przeciez od kataru przy astmie mozna umrzec...
Tutaj spirometrie dostalam z mety, pogadalismy o tym co moge cwiczyc, czy moge odstawic leki itd. Fajnie jest tez, ze sa bonusowe darmowe swiadczenia dla osob przewlekle chorych, chocby glupia szczepionka na grype za ktora trzeba placic w Polsce. No i jest system na odbior recept z pominieciem wizyty, czego w Polsce nie mialam i musialam stac w ogonku regularnie co dwa miesiace i marnowac czas zarowno wlasny, jak i lekarza.
Nie twierdze ze system w UK jest idealny, ot chocby sytuacja z zebami jest kiepska. Ale w Polsce nie bylo wcale lepiej, chyba ze ktos znal dentyste McGyvera co klebkiem waty i srubokretem leczyl kanaly w osemce. No ale bez takich znajomosci, zarowno w PL jak i UK trzba zaznajomic sie z prywaciarzem.