blondynek pisze:odinn pisze:Sugeruje przejsc sie do sklepu dla normalnych ludzi, typu tesco, lidl. A nie ciagle do M&S.
alez M&S jest dla normalnych ludzi?
ja nie mam w poblizu zadnych innych sklepow niz M&S i Sainsbury (5 minut spacer). Tesco mam, ale Express i male (10 min spacer)
zadnych Asda, Lidl, Morisony czy Tesco duze
nawet polskiego sklepu nie mam w okolicy; do powyzszych musze albo metrem albo autobusem i najgorsze to to ze kazdy z nich w innym kierunku
100 na tydzien to na poczatek sie pewnie mozna zachlysnac ze duzo, ale nie na dlugo;
powiedzialam - pozyje, zobaczy
gamedev pisze:@odinn
Kij wie czy one jeszcze były dobre. Nawet zamrożone żarcie nie jest wieczne Poza tym żona i tak by już tego nie zjadła, a ja nawet nie wiem co z tym się robi Ona jest owoco-morzo-lubna, a ja to tylko jako efekt uboczny ale spoko, następnym razem napiszę ogłoszenie na londynku, że mam 6-miesięczne kalmary
gamedev pisze:@odinn
Kij wie czy one jeszcze były dobre. Nawet zamrożone żarcie nie jest wieczne Poza tym żona i tak by już tego nie zjadła, a ja nawet nie wiem co z tym się robi Ona jest owoco-morzo-lubna, a ja to tylko jako efekt uboczny ale spoko, następnym razem napiszę ogłoszenie na londynku, że mam 6-miesięczne kalmary
blacklabpictures pisze:gamedev pisze:@odinn
Kij wie czy one jeszcze były dobre. Nawet zamrożone żarcie nie jest wieczne Poza tym żona i tak by już tego nie zjadła, a ja nawet nie wiem co z tym się robi Ona jest owoco-morzo-lubna, a ja to tylko jako efekt uboczny ale spoko, następnym razem napiszę ogłoszenie na londynku, że mam 6-miesięczne kalmary
Mieszkałem u angielki która kupowła jedzenie z przecen z jednym dniem przydatności do spożycia, mroziła to i po kilku miesiącach gotowała.
Jak wyciągnęla kiedyś porka, który leżał w zamrażalce kilka miesięcy, to był już cały czarny. Zdjęła folię, wsadzila to to do miski, zalała wodą i wsadziła do...mikrofalówki na 2h.
Smród w domu był taki, że musieliśmy na dwa dni uciekać do znajomych. Nie wąchałem nigdy trupa ale chyba tak samo wali No i na koniec to wyciągnęła, posypała sola i piepszem i jadła do chleba.
Jak chcesz dam Ci na nią namiary Rozmrożone lody z kosza na śmieci też wyciągała
odinn pisze:blacklabpictures pisze:gamedev pisze:@odinn
Kij wie czy one jeszcze były dobre. Nawet zamrożone żarcie nie jest wieczne Poza tym żona i tak by już tego nie zjadła, a ja nawet nie wiem co z tym się robi Ona jest owoco-morzo-lubna, a ja to tylko jako efekt uboczny ale spoko, następnym razem napiszę ogłoszenie na londynku, że mam 6-miesięczne kalmary
Mieszkałem u angielki która kupowła jedzenie z przecen z jednym dniem przydatności do spożycia, mroziła to i po kilku miesiącach gotowała.
Jak wyciągnęla kiedyś porka, który leżał w zamrażalce kilka miesięcy, to był już cały czarny. Zdjęła folię, wsadzila to to do miski, zalała wodą i wsadziła do...mikrofalówki na 2h.
Smród w domu był taki, że musieliśmy na dwa dni uciekać do znajomych. Nie wąchałem nigdy trupa ale chyba tak samo wali No i na koniec to wyciągnęła, posypała sola i piepszem i jadła do chleba.
Jak chcesz dam Ci na nią namiary Rozmrożone lody z kosza na śmieci też wyciągała
czym innym jest mrozenie nieswiezych rzeaczy a czym innym kupowanie mrozonek, albo mrozenie swiezych...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 81 gości