 
 
 

 Dziś akurat i ja miałem okazję jakoś do 18, bo potem QA ( na dzień przed releasem! ) znalazło critical bug ( co oni k**wa robili wcześniej, jak feature lock jest od dwóch tygodni? ). A piwo zaproponował producent w ramach "rozjaśnienia umysłów" ( czasami naprawdę to skutkuje
 Dziś akurat i ja miałem okazję jakoś do 18, bo potem QA ( na dzień przed releasem! ) znalazło critical bug ( co oni k**wa robili wcześniej, jak feature lock jest od dwóch tygodni? ). A piwo zaproponował producent w ramach "rozjaśnienia umysłów" ( czasami naprawdę to skutkuje  ). Jutro będzie dopiero "sajgon"
 ). Jutro będzie dopiero "sajgon"    Stres i crunch wpisane są niemal w kontrakt w tej branży. Satysfakcja z releasu duża, ale czasami ma się ochotę pieprznąć coś lub kogoś za cokolwiek
 Stres i crunch wpisane są niemal w kontrakt w tej branży. Satysfakcja z releasu duża, ale czasami ma się ochotę pieprznąć coś lub kogoś za cokolwiek  

gamedev pisze:Bo ja idę do kuchni po piwo i zerkam na Londynek za rozrywką w postaci postów @daro43
 A w pracy mi wystarczy kontaktu z nowoczesnym sprzętem, żeby wiedzieć, że wcale mi nie jest potrzebny prywatnie
 A w pracy mi wystarczy kontaktu z nowoczesnym sprzętem, żeby wiedzieć, że wcale mi nie jest potrzebny prywatnie 
 ). Tylko że ekipa ekipą, ale zarządzanie pozostawia wiele do życzenia, na tyle wiele, że zwykle kończy się dla programistów wracaniem do domu o 2-3 w nocy kiedy jest crunch ( o dziwo, tylko dla programistów
 ). Tylko że ekipa ekipą, ale zarządzanie pozostawia wiele do życzenia, na tyle wiele, że zwykle kończy się dla programistów wracaniem do domu o 2-3 w nocy kiedy jest crunch ( o dziwo, tylko dla programistów   ). Po prostu nie nauczyli się jeszcze tak planować, by schedule był realistyczny, a wierz mi, że to potrafi sfrustrować. Mając scrum jasno mówimy, że po prostu nie da się w takim czasie czegoś zrobić, a oni i tak mają to w 4 ( lub 3, zależnie od języka
 ). Po prostu nie nauczyli się jeszcze tak planować, by schedule był realistyczny, a wierz mi, że to potrafi sfrustrować. Mając scrum jasno mówimy, że po prostu nie da się w takim czasie czegoś zrobić, a oni i tak mają to w 4 ( lub 3, zależnie od języka  ) literach. Ja mam o tyle dobrze, że mogę powiedzieć "nie" i iść do domu. Nikt mi nic nie może zrobić z pewnych powodów, ale profesjonalizm nie pozwala mi na takie zachowanie. Jest deadline - to będę niestety siedział i klął, ale zrobię. Chociaż zastanawia mnie ostatnio, czy to profesjonalizm, czy to po prostu tak mnie ta branża wychowała przez lata. Tak jak napisałem, crunch i crazy deadlines traktuje się w gamedevie jak normę ( aczkolwiek raz firma kwiaty mojej żonie wysłała w ramach przeprosin, gdy zdecydowanie przegieli, że mi tyle czasu kilka miesięcy temu zajęli
 ) literach. Ja mam o tyle dobrze, że mogę powiedzieć "nie" i iść do domu. Nikt mi nic nie może zrobić z pewnych powodów, ale profesjonalizm nie pozwala mi na takie zachowanie. Jest deadline - to będę niestety siedział i klął, ale zrobię. Chociaż zastanawia mnie ostatnio, czy to profesjonalizm, czy to po prostu tak mnie ta branża wychowała przez lata. Tak jak napisałem, crunch i crazy deadlines traktuje się w gamedevie jak normę ( aczkolwiek raz firma kwiaty mojej żonie wysłała w ramach przeprosin, gdy zdecydowanie przegieli, że mi tyle czasu kilka miesięcy temu zajęli   , ale innej rekompensaty w tej branży się nie uświadczy ).
, ale innej rekompensaty w tej branży się nie uświadczy ).
 Ja jestem head własnego teamu ( i tail jednocześnie, to nie jest duży team
 Ja jestem head własnego teamu ( i tail jednocześnie, to nie jest duży team  ). A reszta programistów to inny team, który korzysta z tego nad czym ja pracuję ( więc siłą rzeczy, oni mają deadline, to i ja mam wtedy deadline ).
 ). A reszta programistów to inny team, który korzysta z tego nad czym ja pracuję ( więc siłą rzeczy, oni mają deadline, to i ja mam wtedy deadline ).Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 26 gości