daro43 pisze:Zastanawia mnie czy GB stac na placenie wielotysiecznych odszkodowan za polamane rece i nogi ,czy lepiej by bylo oplacic ludzi zeby chodniki odsniezali.I posypali piaskiem,no tego chyba nie brakuje?Juz pisza i mowia ze zywnosc puszki ,baterie nawet swieczki ludzie wykupili poza londynem.Jeszcze niech dowali ta zima to uciekac gdzie nie bedzie.Soli ponoc tez brakuje.
goraluk pisze:daro43 pisze:Zastanawia mnie czy GB stac na placenie wielotysiecznych odszkodowan za polamane rece i nogi ,czy lepiej by bylo oplacic ludzi zeby chodniki odsniezali.I posypali piaskiem,no tego chyba nie brakuje?Juz pisza i mowia ze zywnosc puszki ,baterie nawet swieczki ludzie wykupili poza londynem.Jeszcze niech dowali ta zima to uciekac gdzie nie bedzie.Soli ponoc tez brakuje.
Myślisz jak typowy katolik z Polski...
BrejkerBrejker pisze:goraluk pisze:daro43 pisze:Zastanawia mnie czy GB stac na placenie wielotysiecznych odszkodowan za polamane rece i nogi ,czy lepiej by bylo oplacic ludzi zeby chodniki odsniezali.I posypali piaskiem,no tego chyba nie brakuje?Juz pisza i mowia ze zywnosc puszki ,baterie nawet swieczki ludzie wykupili poza londynem.Jeszcze niech dowali ta zima to uciekac gdzie nie bedzie.Soli ponoc tez brakuje.
Myślisz jak typowy katolik z Polski...
A co ma do tego religia???
daro43 pisze:W polsce Goraluk to sol techniczna uzyskiwana w procesie chemicznym, uslyszales ze sypia do wedlin sypali jedna firma rozprowadzala sol na lewo i prawo juz tego nie robi.
a Tu widze normalna sola jadalna posypuja ludzie chodniki,i menager z hotelu obok tez taki madry.Wali ile sie da na chodnik przed hotelem.
Oczywiscie ze jestem ubezpieczony wraz z mieszkaniem.
Co do zimy, to Goraluk moze poczytaj co naukowcy mowia zimy w angli bede coraz ostrzejsze zaczelo sie trzy lata temu ,te sniezyce.W irlandi bylo sniegu po kolana 2 lata temu i mroz ,popekaly rury i mieli wielki problem,
hydraulicy w miesiac zarobili tyle co przez pol roku.
Sol Goraluk ok szybko dziala ale srodowisko cierpi bo jednak szkodzi nie tylko naturze ale i samochodom i naszym butom.Piasek na chodnik bo w dzien jest plus 1st a w nocy -2 i sie zabic na ulicy mozna tak slisko jak sie rano wychodzi z domu,co da piasek na ulicy ze sniegiem zmieszany, bloto posniegowe?Lepiej sie martw zeby ostrych zim nie bylo z mrozem -10 st to bedzie tragedia a nie najwazniejszy piasek czy sol bedzie w tym wypadku.
goraluk pisze:BrejkerBrejker pisze:goraluk pisze:daro43 pisze:Zastanawia mnie czy GB stac na placenie wielotysiecznych odszkodowan za polamane rece i nogi ,czy lepiej by bylo oplacic ludzi zeby chodniki odsniezali.I posypali piaskiem,no tego chyba nie brakuje?Juz pisza i mowia ze zywnosc puszki ,baterie nawet swieczki ludzie wykupili poza londynem.Jeszcze niech dowali ta zima to uciekac gdzie nie bedzie.Soli ponoc tez brakuje.
Myślisz jak typowy katolik z Polski...
A co ma do tego religia???
Sposób myślenia.
numerowa pisze:Tez mnie bawi ta panika zwiazana ze sniegiem, juz trzeci dzien pracuje z domu. Osobiscie nie narzekam, dziwi mnie tylko, ze podobno snieg powoduje dla brytyjskiej gospodarki straty 500 milionow funtow dziennie, mysle, ze mogliby sie wiec lepiej do tego przygotowac. Zreszta nawet nie chodzi juz o transport, kiedys pracowalam bardzo blisko firmy, tak jak i wiekszosc tamtejszych pracowanikow, gdy spadl snieg to bylam jedna z niewielu osob, ktore przyszly do pracy, bo reszta chyba stwierdzila, ze przeciez po sniegu sie nie chodzi i zostali w domu
goraluk pisze:numerowa pisze:Tez mnie bawi ta panika zwiazana ze sniegiem, juz trzeci dzien pracuje z domu. Osobiscie nie narzekam, dziwi mnie tylko, ze podobno snieg powoduje dla brytyjskiej gospodarki straty 500 milionow funtow dziennie, mysle, ze mogliby sie wiec lepiej do tego przygotowac. Zreszta nawet nie chodzi juz o transport, kiedys pracowalam bardzo blisko firmy, tak jak i wiekszosc tamtejszych pracowanikow, gdy spadl snieg to bylam jedna z niewielu osob, ktore przyszly do pracy, bo reszta chyba stwierdzila, ze przeciez po sniegu sie nie chodzi i zostali w domu
Po prostu nie rozumiesz tutejszego sposobu życia. Za bardzo żyjesz po "polsku".
Do pracy głównie nie przyszli rodzicie, którym zamknięto szkoły i musieli zostać z dziećmi w domu, tak wiem, w Polsce to nierealne bo tam praca to całe życie, tu jednak nie. I to powoduje straty dla gospodarki. By jednak to dostrzec,trzeba trochę mieć więcej w głowie niż tylko za wszelką cenę dotrzeć do pracy i się pokazać jakim to ja nie super posłusznym pracownikiem nie jestem bo przyjdę jak inni nie przyjdą, tylko potem na koniec dnia, ile dostaniesz wypłaty?
Widzisz, tu ludzie się szanują, czego bardzo wieli polaków nie jest w stanie zrozumieć.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 30 gości