O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

a to Polska wlasnie

Postautor: Emigrantka » 09 sty 2013 20:02


Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 09 sty 2013 20:20

jezeli ktos chce pomoc:

Towarzystwo Ochrony Przyrody "INNI"
Bank Millennium
33 1160 2202 0000 0001 8451 1767
z dopiskiem "na leczenie Togo"

Chyba nie rozumieja jak pytam o namairy na konto na przelewy zza granicy a polskiego nie mam :(

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 09 sty 2013 21:39

Mogę ci dać moje konto, na to samo wydam co oni... :)
Ja nie wiem, czy oni mogą dostać przelew z za granicy. Organizacje charytatywne działają na innych zasadach.
Jak chcesz to ci dokładnie opiszę jak działa organizacja charytatywna w Polsce - dowolna. Być może w UK będzie podobnie.
Tak czy inaczej jedna osoba, która 8 lat wstecz była bezrobotną prawie bezdomną, w 3 lata stała się doradcą prezydenta Kaczyńskiego do spraw ochrony zwierząt, między czasie postawiła Willę pod Warszawą. To tylko jeden radykalny przypadek jak na charytatywności można zrobić niezły majątek.
Jak chcesz uspokoić sobie sumienie, że pomogłaś, to lepiej daj tym których znasz. Kasa dana organizacji jest zawsze kasą na osoby lub osobę która to prowadzi i nie ma tu znaczenia jak bardzo dana organizacja jest szlachetna.

roko0
Gastarbeiter
Posty: 8
Rejestracja: 09 gru 2012 19:28

Postautor: roko0 » 09 sty 2013 23:19

goraluk pisze:Mogę ci dać moje konto, na to samo wydam co oni... :)
Ja nie wiem, czy oni mogą dostać przelew z za granicy. Organizacje charytatywne działają na innych zasadach.
Jak chcesz to ci dokładnie opiszę jak działa organizacja charytatywna w Polsce - dowolna. Być może w UK będzie podobnie.
Tak czy inaczej jedna osoba, która 8 lat wstecz była bezrobotną prawie bezdomną, w 3 lata stała się doradcą prezydenta Kaczyńskiego do spraw ochrony zwierząt, między czasie postawiła Willę pod Warszawą. To tylko jeden radykalny przypadek jak na charytatywności można zrobić niezły majątek.
Jak chcesz uspokoić sobie sumienie, że pomogłaś, to lepiej daj tym których znasz. Kasa dana organizacji jest zawsze kasą na osoby lub osobę która to prowadzi i nie ma tu znaczenia jak bardzo dana organizacja jest szlachetna.

W tym wypadku zgadzam się z Goralukiem w 100%. Znam kilka takich przypadków gdzie organizacja charytatywna o charakterze ekologicznym a bardziej eko terrorystycznym to doskonałe źródło łatwej i dużej kasy głównie dla założycieli.
Mechanizm jest zawsze podobny, jest inwestycja powiedzmy za unijną kasę
droga, obwodnica, szpital cokolwiek. Wszystko jest ok , aż tu przychodzi taki pan ekolog do wykonawcy i mówi ,że albo dofinansują jego fundacje albo od jutra protest bo jakaś tam żabka albo ważka na miejscu budowy bytuje.Większość kasę daje bo ekologia dzisiaj modna , nikt nie chce ekologom podpaść bo jeszcze pozwolenie urzędasy cofną jak usłyszą ,że budowa nie ekologiczna i żabkom zagraża a terminy wszystkich gonią.
Oczywiście nie wszystkie fundacje działają na podobnych zasadach , wiele organizacji robi naprawdę kawał dobrej roboty ale nigdy nie wiesz na kogo trafiłaś... Ja mam bardzo sceptyczne podejście do wszystkich tego typu "pomagalni" i kasy nie daję jeśli nie jestem pewien na co i przez kogo zostanie wydana.
Pozdrawiam
Radek

gamedev
Emigrant
Posty: 446
Rejestracja: 31 gru 2011 03:25

Postautor: gamedev » 09 sty 2013 23:38

Nie rozumiem tematu. Trochę brzmi jak wytykanie Polsce czegoś, ale ta strona na FB wzywa o pomoc i mam szczerą nadzieję, że tę pomoc uzyska. To nie jest Polska, to po prostu sk*rwysynstwo, które może zdarzyć się wszędzie ( a domyślam się, że niestety większość takich przypadków pochodzi z ręki człowieka ). @Emi, ty jesteś mądra osoba, za mądra, by ot tak generalizować ( chodzi mi o temat ). Może i w Polsce sytuacja zaistniała, ale i Polacy szukają jej rozwiązania.


PS. jak coś przeoczyłem, to przepraszam, bo mam trochę promili we krwi, ale korzystam z mojego marriage pub allowance. Mam jednak nadzieję, że napisałem powyższe w miarę sensownie.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 10 sty 2013 09:23

Wem ze sa przekrety oczywiscie ze wiem.

A to Polska wlasnie - tak w Polsce, szczegolnie na wsiach traktuje sie zwierzeta niestety. Chodzi o zdjecia krzywdy tych zwierzakow oczywiscie.

W Polsce, w Europie, w 21 wieku

Wiem, gdzie indziej tez sie to zdarza ale niestety w polsce za czesto.

Dobrze ze sa ludzie (czesto jednostki) ktore z tym walcza i trzeba im (w miare mozliwosci) pomoc.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 10 sty 2013 09:52

emigrantka pisze:Wem ze sa przekrety oczywiscie ze wiem.

A to Polska wlasnie - tak w Polsce, szczegolnie na wsiach traktuje sie zwierzeta niestety. Chodzi o zdjecia krzywdy tych zwierzakow oczywiscie.

W Polsce, w Europie, w 21 wieku

Wiem, gdzie indziej tez sie to zdarza ale niestety w polsce za czesto.

Dobrze ze sa ludzie (czesto jednostki) ktore z tym walcza i trzeba im (w miare mozliwosci) pomoc.


Lepiej uważaj, bo trzymanie 4-rech kotów i psa w mieszkaniu - też nie jest dla zwierząt dobre i tak naprawdę się męczą w 4-rech ścianach. Pies czy kot to nie człowiek i on nie potrzebuje poduszeczek czy kaloryfera, od tego jest futro i ich własne instynkty. Trzymanie psa w mieszkaniu jest moim zdaniem podobnym znęcaniem się nad nim jak inne przypadki.
I broń Panie Boże od idiotów którzy nie znając świata zwierząt, chcą dla nich tego co by chcieli dla siebie samego.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 10 sty 2013 10:01

roko0 pisze:Mechanizm jest zawsze podobny, jest inwestycja powiedzmy za unijną kasę
droga, obwodnica, szpital cokolwiek. Wszystko jest ok , aż tu przychodzi taki pan ekolog do wykonawcy i mówi ,że albo dofinansują jego fundacje albo od jutra protest bo jakaś tam żabka albo ważka na miejscu budowy bytuje.Większość kasę daje bo ekologia dzisiaj modna , nikt nie chce ekologom podpaść bo jeszcze pozwolenie urzędasy cofną jak usłyszą ,że budowa nie ekologiczna i żabkom zagraża a terminy wszystkich gonią.


To akurat to mały margines. Największy zysk to podział tortu podatkowego. Organizacje charytatywne dostają 1% podatku zarówno od rządu jak i sama firma może na nich to odpisać.
Każdy zakup na organizację jest zwolniony z podatku czy cła! Być może dlatego mają problem z kasą z za granicy bo tu mogą być inne przepisy i im się nie opłaca.
Podobnie działają fundacje:) - te są jeszcze lepsze:))
Druga sprawa to w przypadku zwierząt handel nimi, żadna organizacja nie znajdzie się do pomocy "burkowi" na łańcuchu bo się to nie opłaca, ale chętnie zajmie się np. końmi, które można potem rozmnożyć i mieć z tego niezłą kasę. A zresztą za dużo by pisać.

Oczywiście nie wszystkie fundacje działają na podobnych zasadach , wiele organizacji robi naprawdę kawał dobrej roboty ale nigdy nie wiesz na kogo trafiłaś... Ja mam bardzo sceptyczne podejście do wszystkich tego typu "pomagalni" i kasy nie daję jeśli nie jestem pewien na co i przez kogo zostanie wydana.
Pozdrawiam
Radek


Ja nie znam żadnej która działa inaczej...

dariusz707070
Emigrant
Posty: 272
Rejestracja: 03 sty 2013 12:23

Postautor: dariusz707070 » 10 sty 2013 10:04

Dzien dobry Panstwu.Pani emigrantka ma racje i to nie do podwazenia.W Polsce w tej chwili jest rewolucja totalna duzo zwierzat odbiera sie ludziom na wsiach.Konie krowy psy.Ludzie lacza biede ze zwierzetami skoro ja nie mam co jesc i mi zimno to kon tez wyzyje.Tylko zapewnij buraku odrobine siana masz darmo na polu.Zadasz obore , wywiez z niej obornik.Nawet sianem obluz sciany.Nie wiem co ludzie maja w glowie posiadajacy zwierzyne?Ze to moje i tylko wlasnosc.Nie wiem czy tu jakas edukacja pomoze.Moze w postaci pies do domu chlop do budy.Sprawdzam organizacje i nie wyglada to tragicznie.Sa podejrzane ale sa i te naprawde szlachetne.Ale to co ludzie robia ze zwierzakami lapy poucinac.I gdzie te kary? Jak sadyste i tak zwalniaja i rzadko kto siedzi w wiezieniu.Ale pociesze Pania tych jednostek jest coraz wiecej .I to sie rozrasta ludzie widza pisza i zdjecia tragiczne robia.To przemawia do wyobrazni.

dariusz707070
Emigrant
Posty: 272
Rejestracja: 03 sty 2013 12:23

Postautor: dariusz707070 » 10 sty 2013 10:09

Panie to sa udomowione zwierzeta gorzej jak to by wilk byl prawdziwy to on kanapy nie chce. :wink:

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 10 sty 2013 10:21

@goral - no comment i z laski swojej idz posiedz w CAB czy innym JC+

dariusz707070
Emigrant
Posty: 272
Rejestracja: 03 sty 2013 12:23

Postautor: dariusz707070 » 10 sty 2013 10:59

Siwka ktory ma 15 lat do rozmnazania? Panie Goraluk tak czytam dwa razy co Pan pisze to bez pojecia.Konie odbierane ludziom ida do ludzi gdzie maja rente zwierzeca do konca zycia.I opieke.A watpie by ktos na wsi w oborze zapuszczonej trzymal araby.Sa to zwierzaki dalece zaniedbane i chore.Nie dadza komus kto pojecia nie ma o koniach.I zwykle ci ludzie z wlasnych pieniedzy je utrzymuja.Pan Bogdan Smolen tez konie kocha i je utrzymuje, teraz jest chory i zwraca sie o pomoc.Tez Pan nie pomoze?

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 10 sty 2013 14:36

trzymanie 4-rech kotów i psa w mieszkaniu - też nie jest dla zwierząt dobre i tak naprawdę się męczą w 4-rech ścianach. Pies czy kot to nie człowiek i on nie potrzebuje poduszeczek czy kaloryfera, od tego jest futro i ich własne instynkty. Trzymanie psa w mieszkaniu jest moim zdaniem podobnym znęcaniem się nad nim jak inne przypadki.


Gówno prawda.

1. Po pierwsze baaardzo generalizujesz. Jakich Twoim zdaniem instynkty mopsa czy np. bernardyna nie mogą zostać spełnione w mieszkaniu?

2. Futro zamiast kaloryfera? Psy, które nie mieszkają za zewnątrz (nawet tej samej rasy) nie wytwarzają tyle podszerstka co te, mieszkające w domu.

3. Jeśli chodzi o rasy typowo użytkowe, to nawet ich instynkty (pogoni, aportu itd.) można bez problemu zaspokoić przy odrobinie ruchu.

Wystarczy tylko odpowiednio dobrać rasę psa do swojego stylu życia i codziennie zaspokajać jego potrzeby ruchowe. Metraż nie ma tu znaczenia.

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 10 sty 2013 14:39

dariusz707070 pisze:Siwka ktory ma 15 lat do rozmnazania? Panie Goraluk tak czytam dwa razy co Pan pisze to bez pojecia.Konie odbierane ludziom ida do ludzi gdzie maja rente zwierzeca do konca zycia.I opieke.A watpie by ktos na wsi w oborze zapuszczonej trzymal araby.Sa to zwierzaki dalece zaniedbane i chore.Nie dadza komus kto pojecia nie ma o koniach.I zwykle ci ludzie z wlasnych pieniedzy je utrzymuja.Pan Bogdan Smolen tez konie kocha i je utrzymuje, teraz jest chory i zwraca sie o pomoc.Tez Pan nie pomoze?


Jeszcze nie załapałeś że świat wg gorala jest wyłącznie zły, skorumpowany i negatywny? Ktoś musiał go bardzo skrzywdzić skoro do tego stopnia stracił wiarę w ludzi...

blacklabpictures
Gastarbeiter
Posty: 55
Rejestracja: 17 gru 2012 12:55

Postautor: blacklabpictures » 10 sty 2013 14:48

goraluk pisze:
Lepiej uważaj, bo trzymanie 4-rech kotów i psa w mieszkaniu - też nie jest dla zwierząt dobre i tak naprawdę się męczą w 4-rech ścianach. Pies czy kot to nie człowiek i on nie potrzebuje poduszeczek czy kaloryfera, od tego jest futro i ich własne instynkty. Trzymanie psa w mieszkaniu jest moim zdaniem podobnym znęcaniem się nad nim jak inne przypadki.
I broń Panie Boże od idiotów którzy nie znając świata zwierząt, chcą dla nich tego co by chcieli dla siebie samego.


Boze Goraluk jaki Ty tępy jesteś, że też nie dają certyfikatów dostępu do internetu.

Rasy psów są udomowione. Wszystkie. Nie ma labradorów, spanieli, yorków czy mopsów w naturze i na wolności, od setek lat żyją z ludźmi pod jednym dachem.

Twoje poglądy na trzymanie psów są charakterystyczne dla ludzi bez podstawowej kynologicznej wiedzy o psach. To nie wielkość zwierzaka a jego temperament może być cechą warunkującą i to nie wielkość mieszkania a intensywność ruchu. W parku, na spacerach czy aguilty. Wybiegany, zajęty zabawą czy ćwiczeniami pies w mieszkaniu potrzebuje tyle samo miejsca co człowiek, jak nie mniej.

Nasza labradorka ma 6 lat, po spacerze i zabawie kilka godzin śpi i generalnie jej nie ma. Zaczyna się szwędać po domu gdy przychodzi czas spaceru, wtedy się z nią idzie do parku po prostu i tyle.

Temperament psa zmienia się także z jego wiekiem, najwięcej uwagi trzeba poświęcić szczeniakowi na wczesnosocjalizacyjne zajęcia: obecność innych ludzi, psów, dziwne dźwięki, trening. Dorosły, w pełni ukształtowany pies jest dość samodzielny.

W realu wyczerpałeś limit bzdur w konwersacji ze współlokatorami i teraz szerzysz swoje herezje w necie ?


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 46 gości

cron