O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
anmi
Gastarbeiter
Posty: 29
Rejestracja: 02 sty 2008 22:27

Postautor: anmi » 04 sty 2008 21:17

Gonzo pisze:W UK jesteś tylko emigrantem-tanią siłą roboczą.I to ma być godne?

Jestem emigrantem to prawda ,ale czy to jest niegodne? tania silą roboczą?to również Anglicy pracujący ze mną ramie w ramie są tania siłą roboczą.
Gonzo mieszkam obok anglików i pracuje z anglikami ,żyję na takim samym a w wielu przypadkach na lepszym poziomie niż Anglicy. I to ma być, według ciebie niegodne?uwierz mi jestem dumny z tego ze jestem polakiem tym bardziej tu w tak znienawidzonej przez Ciebie Anglii,śmiało Anglikom mogę patrzeć prosto w twarz ,bo nawet przez chwile nie czuje sie gorszy od nich .
Dlatego godnie mi sie tu żyje Gonzo

Wyspiarz
Gastarbeiter
Posty: 13
Rejestracja: 01 lis 2007 18:11

Postautor: Wyspiarz » 04 sty 2008 21:19

Ha!! Gonzo nie taka tania. Polacy sa ambitni i pna sie do gory po szczeblach kariery. Ty mozesz sie wspinac, co najwyzej, po szczeblach do stodoly. A za ile Angolom sie nie chce ruszyc tylka to niech sie wypowiadaja ci, ktorzy mieszkaja w UK a nie ogladacze M jak Milosc, Klanu i Wiadomosci o 19.

user2137310
Emigrant
Posty: 133
Rejestracja: 31 sie 2007 13:52

Postautor: user2137310 » 05 sty 2008 03:20

W pelni zgadzam sie z Wyspiarzem. Niech ktos powie Polakom zatrudnionym w sektorze Offshore, ktorych setki pracuja w UK i Norwegii,
ze sa "tania sila robocza". Wiekszosc Angoli moze tylko pomarzyc o takich warunkach pracy i zarobkach. Ceny samych kursow specjalistycznych dochodza do kilku tys funtow za kurs i oplaca sie je ukonczyc nawet na wlasny koszt, co nasi najczesciej robia i od razu maja zatrudnienie. :lol:

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 06 sty 2008 20:36

A ilu takich szczęśliwców jest w skali całej emigracji??? 5 czy 8 % ???

Wyspiarz
Gastarbeiter
Posty: 13
Rejestracja: 01 lis 2007 18:11

Postautor: Wyspiarz » 06 sty 2008 22:36

Muppet i Zelazko nie macie jakis polskich forow gdzie jestescie wysluchani i zrozumieni?? Gdzie ktos wam polize tylki i przyzna racje?? A moze jestescie takimi psychicznymi masochistami?? Lubicie jak ktos was opluwa, miesza was z blotem i wytyka wasza zasciankowosc i brak wiedzy?? Musze wam powiedziec, ze trafiliscie we wlasciwe miejsce. Nikt tu was nie oszczedzi i z pewnoscia wysmieje wasze pol- a nawet cwierc-mozgowia.
Your most welcome.

anmi
Gastarbeiter
Posty: 29
Rejestracja: 02 sty 2008 22:27

Postautor: anmi » 07 sty 2008 09:36

Gonzo pisze:A ilu takich szczęśliwców jest w skali całej emigracji??? 5 czy 8 % ???

gnozo jak ktoś tu nie jest szczęśliwy -droga otwarta ,bilet i jedziemy z powrotem do swojego szczęścia ,tu nikt nikogo na sile nie trzyma ,ludzie tu przyjeżdżają z własnej nieprzymuszonej woli ,nikt ich tu nie przygania na sile - no może bieda;-)

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 07 sty 2008 23:31

Nie bieda tylko chciwość.

anmi
Gastarbeiter
Posty: 29
Rejestracja: 02 sty 2008 22:27

Postautor: anmi » 08 sty 2008 00:04

Gonzo pisze:Nie bieda tylko chciwość.

??????????????????? chciwość ?
myślisz ze chciwość ludzi do Anglii pcha ? przecież według Ciebie w Polsce jest lepiej .Ped do lepszego i wygodniejszego zycia nazywasz chciwoscia?
tzn ze wszyscy powinni założyć moherowy berecik i żyć w ascezie z emerytury babci.Gonzo ludzi zawsze migrowali i będą migrować,aby poprawić sobie byt.

KRYSTIAN
Gastarbeiter
Posty: 32
Rejestracja: 08 wrz 2007 07:10

Postautor: KRYSTIAN » 08 sty 2008 07:09

Ech....pusty smiech mnie ogarnia.....Gonzo-fajny z Ciebie koles, naprawde pare postow madrych wysmarowales....ale w tych wypowiedziach w tym topiku to sie naprawde motasz. Chciwosc...tania sila robocza...
Owszem, zgadzam sie, na poczatku przyjechal jeden z drugim i imali sie kazdej pracy, byle zarobic. Ale imali sie po to, aby przezyc. Wiem, moze to iracjonalne z mojej strony, ale nie lubie chodzic glodny. To, ze akurat mam nostryfikacje swojego dyplomu, i pracuje na takim a nie innym stanowisku oznacza ze jestem niukiem? glabem? tania sila robocza? albo po prostu jestem chciwy? No wez wybacz. W Polsce-notabene ladniejszym kraju do ktorego czuje sentyment- nie zarabialem zle. Ale nie bylem w stanie mimo nienajgorszych zarobkow zapewnic rodzinie ani dziecku tego cegobym pragnal. O kupnie domku bym mogl zapomniec. Wiem, sprowadza sie to do pieniazka. Ale jak nadmienilem, nikt nie lubi sobie odmawiac. Szczerze Ci gratuluje, bo z tonu Twoich wypowiedzi wynika jasno, ze niezle zarabiasz, wlasnie podnosisz swoj dom o jedno pietro, zyjesz szczesliwie. Gratulacje-widac moje wyksztalcenie nie pozwolilo mi...albo szcescia mialem mniej? Nie mam pojecia. Tylko dlaczego obrazasz i szykanujesz ludzi, ktorzy siedza sobie i pracuja. Staraja sie zerealizowac swoje marzenia, pomysly. Boli Cie to, ze w Polsce tego nie robia? A spojrzales moze na to w takim swietle, ze gdyby nie my-emigranci, w Polsce nic by moze nie drgnelo? A tak, srednie poszly do gory, pracownikow nie ma, wiec pracodawcy musza sie starac o pracownika. No, podejrzewam, ze jestes inteligentny facet, bo pare postow madrych czytalem Twego autorstwa, i zastanawiaja mie 3 rzeczy.
1. Dlaczego tak sie uczepiles emigrantow w UK. Nie slyszalem, abys chocby raz porownal nas z innymi emigrantami-a jest nas ale grono na Sardyni, W Hiszpani, Irlandi, Norwegi itp, itd.
2. Co masz przeciwko innym wiarom? W innym topiku zarzucales komus tonem nieco obelzywym, ze czyjs malzonek jest policjantem wiary islamskiej....cos zlego w islamie? Wiara taka jak kazda inna-sama wiara nieszkodliwa, tylko fanatyzm
3. Naprawde zastanawiam sie, czy te forum bez Ciebie bylo by tak ozywione...bo mi by sie nie chcialo szukac artykulow na temat Polakow w UK...znudzilo by mi sie.
3maj sie cieplo..

PS pozdrowienia dla Twojego imitanta-Irona.....daleko mu do Ciebie, chocby z samej racji tego co mysmy tutaj z Toba przeszli....ile to juz? rok? 15 miesiecy?...nvm

fajnie znow zajrzec po jakims czasie na forum :D

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 08 sty 2008 12:18

Gonzo-fajny z Ciebie koles, naprawde pare postow madrych wysmarowales....


Hehehe. Niby ktorych? Musialem to chyba przegapic :twisted:

darekzlondku
Emigrant
Posty: 858
Rejestracja: 15 paź 2007 23:09

sposob...

Postautor: darekzlondku » 08 sty 2008 22:30

bardzo prosto mozna rozwiazac problem na zmaine relacji £ do zl... ja zmienie prace na lepiej platna.. oczywiscie tu w UK... i wtedy moje konto mbedzie mialo sile nabywcza x 2... 2,5 wiecej niz teraz...

czyli prosciej- tu w UK stac nas na to zeby... nas stac bylo...

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 08 sty 2008 22:34

darek to jest jeszcze prostsze. Znaczna wiekszosc cen w PL (poza cenami nieruchomosci) jest WYZSZA niz ceny w UK. Nie mam tu na mysli relacji do zarobkow ale ceny bezwzgledne.

Poza tym... poziom cen w Pk obchodzi mnie miej wiecej tyle co poziom cen w Bangladeszu. No, moze ze wzgledu na zostawiona tam rodzine nieco wiecej, ale naprawde niewiele.

darekzlondku
Emigrant
Posty: 858
Rejestracja: 15 paź 2007 23:09

Postautor: darekzlondku » 08 sty 2008 22:47

kazdy ma swja sytuacje do rozwazania i wazenia...i dzielenia...
sa tacy jak ja ze musza zasilac kieszen Swoich w RP - £-mi... wyjechanych nie boli fakt przelicznika tak do konca... bo jak mowie moge to zawsze nadrobic lepszymi zarobkami, ale wkurwia zwyczjnie fakt ze zmiana kursu w zaden sposob nie ma odzwierciedlenia w sytuacji gospodarczej RP...
... ostatnio koserwator powierzchi plaskich (czyt. Sprzataczka) miala oferowane brutto 1000 zl w urzedzie panstwowym (fakt) ... na 50 osob startowalo rowniez 3 osoby z wyzszym wyksztalceniem... chore...

kordian
Gastarbeiter
Posty: 59
Rejestracja: 16 wrz 2008 13:29

Postautor: kordian » 09 sty 2008 01:22

darekzlondku pisze:ale wkurwia zwyczjnie fakt ze zmiana kursu w zaden sposob nie ma odzwierciedlenia w sytuacji gospodarczej RP...


Mylisz sie kochany!
Wróciłem do domu po trzech latach pobytu w Londynie i powiem Ci szczerze,
że obawiałem sie powrotu do, jak to nazwałeś "sytuacji gospodarczej RP"..?
Ale mimo wszystko wróciłem już na stałe, i zastałem inną rzeczywistość!
W POLSCE SKOŃCZYŁO SIE BEZROBOCIE!
Świadomość polskich pracodawców zmieniła sie radykalnie w ostatnim czasie!
Przez 15 lat dzikiego kapitalizmu , człowiek pracujący w Polsce był niczym, ponieważ w każdej chwili mógł usłyszeć od szefa:
"nie podoba sie, to wypier...laj"!
TERAZ BRAKUJE RĄK DO PRACY,a Ci którzy ją dają uświadomili sobie w końcu, że trzeba więcej płacić!
Zanim wyjechałem 3 lata temu do Londynu zarabiałem 1300 pln,
po powrocie ten sam zakład oferuje mi za tą samą (i chyba nawet lżejszą) prace, na dzień dobry 2500pln!
Jeżeli ktoś w Polsce zna sie na budowlance, to robiąc dzisiaj w ogromnej, usługowej niszy która nastąpiła po emigracji fachowców na wyspy, bierze na ręke średnio 5000pln, a to już jest według moich skromnych obliczeń, siła pieniądza jaką daje zarobione w Londynie 1300 funtów.
(ja już nawet nie wspomne o zarobkach ludzi pracujących np. w IT, albo znających dobrze język angielski..)

darekzlondku pisze:... ostatnio koserwator powierzchi plaskich (czyt. Sprzataczka) miala oferowane brutto 1000 zl w urzedzie panstwowym (fakt) ... na 50 osob startowalo rowniez 3 osoby z wyzszym wyksztalceniem... chore...


...i na koniec powiem Ci jeszcze jak skończą te trzy osoby z wyższym wykształceniem... ubiegające sie o to stanowisko...
Przyjadą niedługo na wyspy....

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 09 sty 2008 09:18

kurde wg. powyzszych kryteriow to moja pensja pewnie ze 30-40tys powinna wynosic w polsce na miesiac a ja "gupi" na wyspie siedzie :lol:


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 65 gości