A Wy lepiej wróćcie pózno niż pózniej bo będziecie żyć tu po powrocie z piętnem "zmywaka"lub"zdrajcy".
Znaczy się u kogo będe miec to piętno ? U meneli spod bloku ? Chyba będe musiał postawic flaszkę żeby zmazac tą hańbę
Mysle ze u każdego normalnego polskiego pracodawcy będe miec doświadczenie w pracy za granicą i "realny" angielski. Bo to co uczą w liceum (lub na studiach niefilologicznych) a prawdziwy angielski to inna bajka.