Ostatnio szukam pokoju do zamieszkania z dzieckiem i ku mojemu zaskoczeniu pojawił się spory problem. Nastawienie dało okrutną prawdę i całą gamę niedojrzałych odpowiedzi co jeszcze echem się odbijają. Prawdę powiedziawszy zawsze staramy się kroczyć prostymi drogami i ilekroć stajemy przed problemem rozwiązać go pragniemy tak by nie żałować. Stąd moje pytanie co w głowie szum robi , jak obcy ludzie są co pozornie świat poukładany mają i dziwnymi oporami się kierują.
Może ktoś coś doradzi bo ja jakoś w obliczu stresu myśleć racjonalnie nie mogę lub coś mi umyka bo dążeniem do celu człowiek zaślepiony? Wykonałem praktycznie pytań tak wiele ile ofert było lecz żadna pozytywna. Ogłoszenia co początek kwietnia miały listę zamknęły a problem został i parzy na nas bezsilnie brakiem rozwiązania. Może się mylę ale obcy ludzie jacyś tacy. Prości bez ducha co człowieka zdobi szatą szlacheckie imię mu dając. Smutno tak gdy realnym sprawy się stały, brak wyjść co uśmiech sprawią.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 165 gości