Postautor: rafal100 » 17 gru 2007 19:37
przepraszam, ze tak pozno, ale mialem male urwanie "CH" i nie bardzo mialem ochote dzielic sie swoimi smutkami.
wracajac do tematu. z tego co udalo mi sie dowiedziec, to taki rodzic jak ja, moze jedynie zlozyc pozew do sadu rejonowego, podpierajac sie konwencja nowojorska z /chyba/ 1956 roku. taki wniosek laduje w UK i tam juz jest na miejscu rozpatrywany /pod warunkiem, ze II rodzic sie znajdzie/. niestety nie udalo mi sie ustalic co sie stanie, jesli /w tym przypadku/ matka dziewczynek nie zostanie odnaleziona.
smutne jest to, ze darmozjady siedzace w polskiej ambasadzie, utrzymujace sie moich podatkow, nie sa w stanie odpisac, ze "niestety, ale nie jestesmy w stanie panu pomoc, ze wzgledu na...". napisalem do nich 3 miale i cisza... panowie i panie mianujacy sie tytulem polskiego dyplomaty -JESTESCIE ZALOSNI!!
miedzynarodowe prawo dotyczace zaleglych alimentow jest CHORE. droga do uzyskania swiadczen, ktore naszym dzieciom sie naleza jest niezwykle zawila i skomplikowana, niczym paragrafy polskiego prawa karnego.
rodzicom znajdujacym sie w podobnej sytuacji moge podpowiedziec, ze
po I - moga zlozyc pozew jw
po II - moga zlozyc doniesienie do prokuratuty o niewywiazywaniu sie II rodzica z zasadzonych przez sad obowiazkow
po III - moze zlozyc pozew do sadu o alimenty na maloletnie dzieci od rodzicow ojca/matki/ dzieci
po IV - w kazdym przypadku powinien uzbroic sie w cierpliwa cierpliwosc
po V - nie ludzic sie, ze ktokolwiek wam pomoze w waszym problemie
jezeli ktos z was ma podobny problem, to oczywiscie sluze pomoca i dobra rada...
wszystkim tym, ktorzy starali sie mi pomoc SERDECZNIE DZIEKUJE. za wszystkie cieple slowa, ale i za slowa krytyki rowniez dziekuje:)