O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Izaa27
Gastarbeiter
Posty: 34
Rejestracja: 07 paź 2012 13:59

Postautor: Izaa27 » 30 paź 2012 14:49

nothing pisze:to nie wrogość to zawiść "Sam Sobie radz Kur** Mac!!"


I często właśnie nalepiej liczyc tylko na siebie, jeśli planujesz wyjazd do UK to i tak gotowej recepty nie dostaniesz, ja też wyjeżdzam ale w przyszłym roku i powiem Ci, że nie radzę się ludzi przeczytałam wiele wypowiedzi na forum sama niegdyś mieszkałam w Londynie, czytam różne informacje, artykuły dotyczące życia i pracy w UK, jak się najlepiej przygotować itd itp, a czy sie uda czy nie wszystko troche zalezy od szczescia od zaradnosci od wielu czynnikow, ale jak sie nie ma wiele do stracenia to trzeba ryzykowac, bo kto nie ryzykuje ten nic nie ma ;) :)

nothing
Gastarbeiter
Posty: 21
Rejestracja: 30 paź 2012 14:09

Postautor: nothing » 30 paź 2012 14:55

; o z tobą izo się zgodzę bo polak żyjący w polsce a żyjący w Uk to różnica sam się przykonałem o tym gdy pojechałem do "kumpla" do holandii i w przeciwnym razie nie liczę na kogos kto już tam jest !!!!

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 30 paź 2012 15:08

do jasnej anielki (czy jak jej tam bylo" - na temat oczekiwanej "pomocy" pisalam tyle razy ze az mam odciski na palcach (a moze to jednak od mopa?)

kazdy sie spodziewa pomocy - JAKIEJ pomocy konkretnie?

Izaa27
Gastarbeiter
Posty: 34
Rejestracja: 07 paź 2012 13:59

Postautor: Izaa27 » 30 paź 2012 18:22

nothing pisze:; o z tobą izo się zgodzę bo polak żyjący w polsce a żyjący w Uk to różnica sam się przykonałem o tym gdy pojechałem do "kumpla" do holandii i w przeciwnym razie nie liczę na kogos kto już tam jest !!!!


Tak własnie jest a mnie dziwi dlaczego Polacy tak sie traktuja, mieszkam teraz w Warszawie i tutaj tez nie jest latwo, tutaj tez jest niezla szkola zycia, ale co do ludzi to jakos wiecej empatii mozna odczuc. Chociaz z drugiej strony to zawsze zalezy na jakich ludzi trafisz, ja mam paru znajomych w Londynie, sa w porzadku, ale nie nastawiam sie ze mi w czyms pomoga, bo wiem ze maja mnostwo swoich spraw na glowie. Jak ktos jest zaradny i potrafi zakombinowac i przede wszystkim jest wytrwaly, bo przeciez nie od razu Rzym zbudowano to czy w Warszawie, Londynie czy innej malej miescinie to sobie poradzi :)

aina24
Rezydent
Posty: 2989
Rejestracja: 29 sty 2010 15:34

Postautor: aina24 » 30 paź 2012 19:27

nothing pisze:; o z tobą izo się zgodzę bo polak żyjący w polsce a żyjący w Uk to różnica sam się przykonałem o tym gdy pojechałem do "kumpla" do holandii i w przeciwnym razie nie liczę na kogos kto już tam jest !!!!



nie to, ze sie czepiam, ale Holandia nie jest w UK... to one, a 2 to ze twoj kolega to cep to znaczy, ze kazdy polak za granica to tez cep :roll:

Izaa27
Gastarbeiter
Posty: 34
Rejestracja: 07 paź 2012 13:59

Postautor: Izaa27 » 30 paź 2012 20:31

Mi się wydaje ze wiekszosc z was sie czepia, przeciez kazdy ma inne doswiadczenia, "nothing" akurat spotkal ludzi ktorzy nie okazali sie "mili" i ma prawo miec na ten temat "jakies" zdanie. Ja spotkalam w Londynie fantastycznych ludzi, prace znalazlam w tydzien, wszystko pieknie mi sie ulozylo to mam dobre zdanie a jak komus sie nie udalo to bedzie mial zle zdanie, tak to dziala. Wiadomo ze nigdy nie wrzuca sie wszystkich do jednego worka bo sa ludzie i ludzie, ale jak juz wspominalam kazdy ma inne doswiadczenia....

nothing
Gastarbeiter
Posty: 21
Rejestracja: 30 paź 2012 14:09

Postautor: nothing » 30 paź 2012 20:40

"kazdy polak za granica to tez cep :roll:[/quote]"

bo polak jest zawistny nie mówie o wszystkich bo on ma doszedł sam do tego i jemu z tym dobrze ze on ma dobrze a reszta go nie interesuje heheh

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 30 paź 2012 20:43

Ale JAK ma "reszta" kogos kto jest tutaj interesowac, JAK ma pomoc?

O to pytalam i jakos odpowiedzi nie dostalam, huh?

Izaa27
Gastarbeiter
Posty: 34
Rejestracja: 07 paź 2012 13:59

Postautor: Izaa27 » 30 paź 2012 21:03

Ja o zadna pomoc nie prosilam i nie zamierzam, troche zaczerpnelam z roznych postow a tak naprawde musze liczyc tylko na siebie i podejrzewam ze tak najlepiej na tym wyjde. Zreszta nigdy nikogo nie prosilam o pomoc, ale sama jezeli bede miala jakas dobra rade dla kogos to nie omieszkam jej dac tej osobie

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 30 paź 2012 22:11

NO chyba widac ze moje pytanie bylo do "nothing"

Izaa27
Gastarbeiter
Posty: 34
Rejestracja: 07 paź 2012 13:59

Postautor: Izaa27 » 31 paź 2012 07:20

Być może tak, Twój wpis jest raczej ogólny. Tak postanowiłam się podczepić. Chyba nie ma w tym nic złego.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 31 paź 2012 08:47

Emigrantka ma na mysli iz jest zasadnicza roznica pomiedzy prosba o pomoc a postawa roszczeniowa demonstrowana przez coponiektorych.

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 31 paź 2012 09:16

Thanks from the mountain MF :lol:

( a teraz idz umyj ta wanne)

Izaa27
Gastarbeiter
Posty: 34
Rejestracja: 07 paź 2012 13:59

Postautor: Izaa27 » 31 paź 2012 09:38

Dobrze wiem co ona ma na mysli, zreszta spadam juz stad bo na konstruktywna rozmowe czy dyskusję to tutaj nie ma szans, niestety, tylko udowadnianie kto ma racje a kto nie, kto jest madrzejszy i wogole i co kto mial na mysli. Pozdrawiam!

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 31 paź 2012 09:49

Zrobiło się koło gospodyń wiejskich, jakieś trzy osoby które na wzajem się wspierają.
Ja zamiast się obrażać po prostu je ignoruję i aż mam ubaw po pachy jak je to wnerwia:)
Co też ci polecam.
Też dokładnie wiem co lokatorka z wanną miała na myśli, zwłaszcza, że tam koty są w domu i na dodatek pali... Cóż. Jak napisałem, lepiej samemu szukać czegoś z HB. Nawet jeśli ma być tylko pokój w dzielonym mieszkaniu, zawsze lepiej iść do anglików. Polak czy gorzej Polka, będzie chciała kasy i żeby jeszcze jej sprzątać, siedzieć cicho i najlepiej to nie oddychać bo przeszkadza i brudzi. Ale kasę chętnie weźmie. To już jej nie śmierdzi.
Dlatego mówię, lepiej ignorować, niech ciotki z kółka gospodyń się wspomagają linkami i pochwałami:))


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 25 gości