Lekarze ze szpitala w Southampton odprawili z kwitkiem Polaka, który chciał oddać krew, ale nie potrafił wypełnić odpowiednich formularzy.
Dla Bernarda Klizy, który od ośmiu lat mieszka w Southampton, przepisy brytyjskiej służby zdrowia pozostawiają wiele do życzenia.
NHS nie tylko nie pozwala osobom bez odpowiedniej znajomości języka angielskiego być krwiodawcą, ale zabrania też, aby rolę tłumacza pełnił przyjaciel lub członek rodziny. Co więcej, "ze względu na ogromne koszty", w takich sytuacjach nie korzysta się z pomocy profesjonalistów
StaraBaba pisze:widzę ze angielski NHS jest tak samo durny jak Polska służba zdrowia i tak na prawde zdrowie pacjenta maja z w dupie
odwrotnie - wlasnie dbaja o to zeby dawca krwi byl w stanie dac im potrzebne informacje
krew pomaga ale tez moze zabic wiec na zasadzie "kali..." to wybacz zle nie w kwesti zdrowia
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 13 gości