 mam dość na co dzień, nie chciałabym w to samo wpaść w UK.
 mam dość na co dzień, nie chciałabym w to samo wpaść w UK.
 Dzięki z odpowiedzi; wyjazd do UK zdeterminował mi się sam (mój facet jest w Luton od tygodnia), więc chcąc nie chcąc (a wolałabym jednak Benelux) muszę się tam zjawić.
 Dzięki z odpowiedzi; wyjazd do UK zdeterminował mi się sam (mój facet jest w Luton od tygodnia), więc chcąc nie chcąc (a wolałabym jednak Benelux) muszę się tam zjawić. 
 ) w swojskiej sadzawce?
) w swojskiej sadzawce?  
 




 )
)
 !!!!)
 !!!!)Vonkje pisze:Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Mam ochotę na więcej)
Serio, bardzo mi pomagacie, bo nawet z dobrą znajomością języka, bez znajomości realiów można być kompletnie zielonym (przynajmniej na początku) :/
I jeszcze sprostowanie: przekłamałam, mój facet płaci 70 (nie, jak napisałam: 170) funtów na tydzień; z tym, że do tego dochodzi jeszcze woda i prąd, no i nie ma netu w pokoju. Poza tym podobno w domu jest brudno i mało sympatycznie. Będziemy szukać czegoś fajniejszego, wszelkie porady bardzo mile widziane (stawiam piwo w Luton!!!!)
 bo tu jak się człowiek  ogarnie i znajdzie odpowiednie środowisko dla siebie lub czasami właśnie brak "środowiska"
 bo tu jak się człowiek  ogarnie i znajdzie odpowiednie środowisko dla siebie lub czasami właśnie brak "środowiska"   to życie jest łatwiejsze i przyjemniejsze i bardziej kolorowe.
  to życie jest łatwiejsze i przyjemniejsze i bardziej kolorowe.
 do luton to zaledwie 50 kilosów, a bywam tam czasami, a jak się ogarniecie z pienazkami to z przyjemnością pokażemy gdzie się można na prawdę fajnie i niedrogo bawić, i bez remizowych klimatów
  do luton to zaledwie 50 kilosów, a bywam tam czasami, a jak się ogarniecie z pienazkami to z przyjemnością pokażemy gdzie się można na prawdę fajnie i niedrogo bawić, i bez remizowych klimatów  ))
))

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 40 gości