O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 15 lis 2007 09:44

kaslawka: racja, nie wiem. opowiedz nam o tym :wink:

MarcFloyd: nie no caly artykul pierwsza klasa, przypomnial mi sie kultowy, (niestety zaginiony :evil: ) topic o sknerach w UK. aha to niedomowienie na koncu, ze teraz tez traci przypomnosc raz na tydzien, tez dobre :mrgreen:

Lizette
Gastarbeiter
Posty: 22
Rejestracja: 01 lis 2007 11:21

Postautor: Lizette » 15 lis 2007 11:15

nie wiedzialam, ze ten post agresje wzbudzi u niektorych, zupelnie nie potrzebna.
pamietam ten temat, gdzie pisali ludzie wszystkie smieszne rzeczy z zycia Polakow.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 15 lis 2007 12:35

Oboje mowicie o topicu "najwieksze sknery i zgredy w UK". Prosilem admina zeby mi go podeslal, a ja go oczyszcze i zamieszcze jako jeden post.

Nie ma odpowiedzi. Wojtas :!: :!: :!:

darekzlondku
Emigrant
Posty: 858
Rejestracja: 15 paź 2007 23:09

Postautor: darekzlondku » 15 lis 2007 20:49

O...
Ostatnio zmieniony 02 mar 2009 19:36 przez darekzlondku, łącznie zmieniany 1 raz.

Lizette
Gastarbeiter
Posty: 22
Rejestracja: 01 lis 2007 11:21

Postautor: Lizette » 16 lis 2007 10:29

masz racje darek. szkoda czemu nie pisza o dobrych rzeczach a wieksza uwage skupiaja na krytyce, ponizaniu.
mi sie wydaje ze jestesmy takim wlasnie narodem ze dla nas szklanka jest do polowy pusta a nie do polowy pelna. Polacy potrafia narzekac, marudzic, ciagle sa niezadowoleni, krytykuja i zazdroszcza i tez taka prasa jest wszystkie media. a czemu choc przez moment nie mozemy sie cieszyc, gratulowac ze innym sie udalo,patrzec optymistycznie na zycie? tylko ta zawisc i zazdrosc przez nas przemawia, a szczegolnie za granica. oczywiscie sa wyjatki, i to mnie pociesza, ze jest jeszcze nadzieja.

Barton
Gastarbeiter
Posty: 68
Rejestracja: 30 sie 2007 14:02

Postautor: Barton » 16 lis 2007 11:03

Problem w tym ze wrzuca sie wszystkich przyjezdzajacych do jednego wora i ocenia. A wystarczy dokonac najprostrzego podzialu na tych ktorzy przyjechali do UK na okreslony czas, zeby zarobic okreslona kwote, lub kupic cos konkretnego - dom, samochod, wyprawic wesele itp. I na tych ktorzy przyjechali zeby normalnie zyc...
Ci pierwsi rzecz jasna beda starali sie odlozyc jak najwiecej w jak najkrotszym czasie. Stad sie bierze jedzenie groszku i spagetti z puszki, spanie po 4 lub wiecej w pokoju itp. Do tego praca swiatek piatek i niedziela po 10 - 12 godzin dziennie.

Ci drudzy mysla dlugodystansowo, nie mozna przeciez oszczedzac na zdrowiu co znaczy, ze trzeba odzywiac sie racjonalnie. Bo oprocz straty zdrowia - co samo w sobie jest okropne wydac trzeba nawet 10 razy tyle co sie zaoszczedzilo na leczenie. Trzeba sie tez czasem rozerwac, bo nie sama praca czlowiek zyje, i nie mysle tylko o wypijaniu "promocji" wieczorem :wink:
Inne jest tez podejscie do pracy. Nie liczy sie ilosc ale jakosc. Czasem pracuje sie za male pieniadze tylko po to zeby uzyskac cenne oswiadczenie, w dziedzinie ktora nas interesuje.

Czasem bywa tak, ze ludzie przyjezdzajacy na krotki zarobek zostaja dluzej, zmieniaja perspektywe i zaczynaja zachowywac sie normalnie.

Lizette
Gastarbeiter
Posty: 22
Rejestracja: 01 lis 2007 11:21

Postautor: Lizette » 16 lis 2007 11:23

Barton trafne spostrzezenie i prawdziwe. tylko szkoda ze wiekszosc ludzie nie mysli obiektywnie.
Polacy w polsce np tak jak tu na forum ,wczesniej Gonzo, krytykuja Wyjechanych i wogole chca udowodnic im ze sa nieudacznikami itp itd. ale czemu, zazdrosc zawisc inne powody. a z punktu ekonomicznego, to wszelkie zarobione pieniadze grupy ktora wyjechala na zarobek inwestowane sa w polsce, wiec to korzysc i polacy powinni sie cieszyc z tego. chyba :?

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 lis 2007 12:18

Wyjezdzaja zazwyczaj najbardziej przedsiebiorczy (mowie o tych ktorzy wyjechali z powodow ekonomicznych). Reszta woli stac po zasilek.

wolna_tu
Emigrant
Posty: 169
Rejestracja: 05 lis 2007 22:52

Postautor: wolna_tu » 21 lis 2007 02:03

Witam :D
jestem w Polsce, ale zagladam tu, bo jest u was moja córka :D
jest mi strasznie przykro jak czytam takie artykuły....macie racje pisze sie tylko o złych przykładach :( zupełnie brak obiektywizmu i podziału decyzji wyjazdu.trafnie napisał Barton:
"Problem w tym ze wrzuca sie wszystkich przyjezdzajacych do jednego wora i ocenia. A wystarczy dokonac najprostrzego podzialu na tych ktorzy przyjechali do UK na okreslony czas, zeby zarobic okreslona kwote, lub kupic cos konkretnego - dom, samochod, wyprawic wesele itp. I na tych ktorzy przyjechali zeby normalnie zyc..."
Moja córka wyjechała, żeby zobaczyć jak można żyć inaczej(normalnie), żeby się sprawdzić, żeby poznać inną kulture, żeby-mogłabym podawać jeszcze wiele innych powodów, ale o tym sie nie pisze :( nie pisze się też o o tych którym się zyje tam przyzwoicie i normalnie. Dlaczego?....bo my Polacy lubimy czytać o niepowodzeniach, nieszczęściach itp.....dlaczego?...tego nie rozumiem :(
Córka wyjechała miesiąc temu, była właśnie w Polsce i wyleciała ponownie...nie goni za funtami, nie ma takiej potrzeby-nie dlatego, ze jesteśmi zamożni, ale dlatego, że nie to jest najważniejsze w życiu-ktos tu wczesniej pisał, że żyje się tam w samotności i ucina kontakty z Polską żeby uciec od parszywych przyjaciół i nachalnych rodziców-tego też nie rozumiem-przyjaciół przecież wybieramy sobie sami-"parszywi"?-im poprostu dziękujemy za przyjażń(nie trzeba wyjeżdżać) rodzice?-no cóż-temat złożony :D , przecież nam rodzicom zależy na szczęściu dziecka(tak przynajmniej powinno być)...nachalnych?-rozumiem, ze autor miał na myśli takich, którzy chcą od dziecka ciągłej pomocy i wykorzystują fakt możliwości zarobku przez dziecko i zmuszaja je do ich utrzymania?....a to już inna kateggoria rodziców......ale odbiegam od tematu. Podsumowując-żal mi tego człowieka, ale myśle, że bardzo kochał swoja żonę i dzieci ( miał też poczucie odpowiedzialnosci za rodzinę) i krzywdzące były wasze niektóre opinie. Jemu nie chodziło o pokazanie się przed wioską, ale o zadowoleniu głupiej żony...i mentalnosci ludzi ze wsi( od jakiegoś czasu mieszkam na wsi i obserwuje tego typu zachowania) Żal mo go, ale cieszę się , że powrócił do zdrowego rozsądku. Pozdrawiam Go i życzę wszystkiego najlepszego


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 50 gości