O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Alexy
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 10 wrz 2008 17:31

Planowanie przestrzenne

Postautor: Alexy » 11 wrz 2008 13:52

Witam Szanownych Forumowiczów!

Jestem tegorocznym absolwentem Gospodarki Przestrzennej SGGW w Warszawie.
Chciałbym zacząc prace w zawodzie. Przebywam w Londynie, jak narazie
poszukiwania ida mizernie. Moze robie cos nie tak. Bardzo prosze o wskazowki
gdzie powinienem szukac, jak tutaj wyglada sytuacja odnosnie pracy w tym
kierunku? Bardzo dziekuej za pomoc!

Serdecznie pozdawiam,

Alex

adatoniewypada
Gastarbeiter
Posty: 29
Rejestracja: 10 lip 2008 12:51

Postautor: adatoniewypada » 12 wrz 2008 09:47

Bez doskonałej znajomości języka angielskiego i kilkuletniej praktyki w zawodzie możesz sobie tylko pomarzyć o znalezieniu pracy zgodnej z Twoim kierunkiem studiów... chyba że jesteś wyjątkowym szczęściarzem lub masz znajomości w jakiejś firmie.
Generalnie panuje taka zasada - anglik woli zatrudnić anglika zaraz po studiach, bez doświadczenia i go sobie przyuczyć niż zatrudnić emigranta który ucieknie po kilku latach do swojego kraju.

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 12 wrz 2008 09:49

Jezeli chodzi o przyuczenie bzdura.
Jezeli chodzi o jezyk prawda.
Jezeli chodzi o praktyke w zawodzie prawda.

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 12 wrz 2008 10:13

Znowu zgadzam sie z brainem, to juz sie robi nudne :)
Mysle ze angielski wystarczy komunikatywny. Anglicy juz sie poznali na polakach i mysle ze niejeden bedzie wolal zatrudnic polaka który bedzie pracowal wydajniej od wiekszosci anglików, po tych kilku latach zarobi i tak niezle pieniadze dla firmy.
Zreszta o jakich paru latach tu mowimy, tutaj to normalne ze zmienia sie prace bo komus sie nie chce daleko dojezdzac, bo chce sie rozwijac, albo poprostu znudzily mu sie geby w biurze i chce ogladac jakies nowe :) U mnie pracuje kolo 12osób, w ciagu niecalych 2 lat 4 osoby sie "wymienily", nikt nie zostal zwolniony, sami odeszli z roznych powodów, jeden np pojechal na wycieczke dookola swiata :)

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 12 wrz 2008 11:11

Jezeli chodzi o jezyk bzdura.

Co do czasu pracy, to dwa - trzy lata jak zauwazylem to jest maksimum kiedy ludzie pracuja w danej firmie. Robota najzwyczajniej nudzi i szukaja czegos nowego. U mnie w firmie tez jeden postanowil dookola swiata sie wybrac ;)

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 12 wrz 2008 11:17

Moze z tym moim razem, bo wiem ze pojechal z kumplem :)
To co pisze Ada to typowe wymowki ludzi którym sie nie chce i którzy boja sie spróbowac, i tak sie nie uda, i tak decyduja znajomosc, jestem polakiem, nie znam jezyka... wiecej wiary w siebie. Moge sie zalozyc ze do konca roku autor postu nam tu napisze ze znalazl prace w zawodzie :)

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 12 wrz 2008 12:20

Ja mysle ze jej sie po prostu pomylil Londyn z Wroclawiem. Zwlaszcza czytajac o "znajomosciach" zwijalem sie ze smiechu. :lol: :lol: :lol:

Droga Adunio, Polacy tu co prawda przeniesli kilka plag i slyszalem o przyjmowaniu "po znajomosci" Polakow do pracy w magazynach, ale nie porownuj tego z praca biurowa i normalnym procesem rekrutacji.

Alex, co do Twojego posta: bardzo istotna jest praktyka w swoim zawodzie. Nie mam pojecia o twojej specjalizacji, natomiast generalnie jesli jest to twoja pierwsza praca to dobrze jest przyjac nawet nieco nizsza pozycje (byle w swoim zawodzie), nabrac doswiadczenia i potem gdzies przeskoczyc.

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 12 wrz 2008 12:35

Plaga ta sie nazywa "i tak sie nie uda wiec po co probowac", dotyczy nie tylko polaków, ale jest wsród nich dosyc powszechna.
Czesto widze ogloszenia na prace, w tym przypadku informatyka, jako np Junior Developer, pensje niezbyt wysokie, ale to jest wlasnie praca dla kogos zaraz po studiach i nie beda napewno wymagac od Ciebie cudów, jaka specjalizacja by to nie byla.

Moze robie cos nie tak. Bardzo prosze o wskazowki

A jak szukasz? Napisz moze cos doradzimy

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 12 wrz 2008 12:52

Ostatnio przyjmowalismy nowego do biura. Na interview przyszedl ziomek, z angielskim na bardzo poczatkujacym poziomie w stylu 'ja to, ty tam' itd...
Dostal zadanie do zrobienia, jakos tam zrozumial co trzeba zrobic i zrobil to bardzo dobrze. Potem mielismy dyskusje o ludziach co przychodzili. Przyszla jego kolej. Kolega ktory z nim rozmawial powiedzial, ze 'his english is manageable and his is talented'... wiec co, przyjelismy go :)
Na poczatku ciezko bylo sie z nim dogadac, ale po dwoch miesiacach juz jest ok i nawet na piwo z nami chodzi czasem po pracy - jeszcze za duzo sie nie odzywa, ale jest coraz lepiej:)

user593152
Gastarbeiter
Posty: 76
Rejestracja: 25 sie 2008 19:55

Postautor: user593152 » 12 wrz 2008 13:26

Zgadza się. Ponad 3 lata temu byłam na mojej pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej w biurze projektowym. Również dano mi zadanie do wykonania (rysunek w programie AutoCAD) i wykres momentów zginających (prosta sprawa). Zadanie wykonałam. Mój angielski był zaledwie komunikatywny, a jedak przyjęto mnie. W pracy nie wykonywałam prawie żadnych telefonów. Tylko rysunki i obliczenia. Obecnie mam już 3 lata doświadcznia. Rozwinęłam w tym czasie swoje umięjętności kilkukrotnie. Posługuję się świetnie wieloma programami. Mam referencje od pracodawców. I również szukam pracy.
Dobra rada. Nie zostawaj po godzinach, bo koledzy angielscy tego bardzo nie lubią. Szefowie uwielbiają. Ważniejsze jest to byś ładnie wyglądał. Jeśli pokaższ że jesteś lepszy szybko sprowadzą Cie do poziomu 0. Przy Polakach udawaj, że jestes cudzoziemcem, bo mogą Ci pozazdrościć pracy w biurze i również zepsuć Ci opinię. Mogą donieść na Ciebie Amerykanom i w tym celu użyć nawet broni elektromagnetycznej, by Cię wyeleminować
Aha i najważniejsze: Codziennie dzwoń z biura do mamy. Oni to lubią. Telefony z domu się nie liczą.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 12 wrz 2008 13:41

Dobra rada: od "Dobra rada" nie czytac

woo
Emigrant
Posty: 285
Rejestracja: 07 maja 2008 14:17

Postautor: woo » 12 wrz 2008 14:22

U mnie w pracy tez szefostwo przyjelo jednego francuskiego Flex developera z angielskim komunikatywnym. Przyjeli go bo jest dobry. On sie od nas uczy angielskiego, a my od niego Flex'a ;)

W poprzedniej pracy bralem udzial w procesie rekrutacyjnym i mialem do czynienia z kilkoma polakami. Jeden chcial interview przez telefon tylko, bo sie mu nie oplaca przyjezdzac, uczyc nowych rzeczy sie nie zamierza bo wystarczy mu to co umie itp. Inny tak jak wyzej - angielski komunikatywny (musieli mnie zawolac zeby sie z nim dogadac w jakiejs bardziej skomplikowanej sprawie) ale za to byl dobry w tym co robil. I dostal prace.

BTW prosze nie zasmiecac bzdurami user593152, oddzial schizo-trolowy w innym watku

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 12 wrz 2008 17:05

banita pisze:Dobra rada: od "Dobra rada" nie czytac

albo ja jestem zmeczony albo moze bys przetlumaczyl co poeta mial na mysli. Mi sie to kojarzy z "wujkiem dobra rada" z "Misia" :)

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 12 wrz 2008 17:11

Artur79 pisze:
banita pisze:Dobra rada: od "Dobra rada" nie czytac

albo ja jestem zmeczony albo moze bys przetlumaczyl co poeta mial na mysli. Mi sie to kojarzy z "wujkiem dobra rada" z "Misia" :)


Alez prosze cie uprzejmie:


user593152 pisze:Przy Polakach udawaj, że jestes cudzoziemcem, bo mogą Ci pozazdrościć pracy w biurze i również zepsuć Ci opinię. Mogą donieść na Ciebie Amerykanom i w tym celu użyć nawet broni elektromagnetycznej, by Cię wyeleminować
Aha i najważniejsze: Codziennie dzwoń z biura do mamy. Oni to lubią. Telefony z domu się nie liczą.

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 12 wrz 2008 17:16

czy dzwoniac do mamy powinienem uzywac telefonu satelitarnego czy komórki ? nie chcialbym byc namierzony, np w toalecie, jak by to potem na portalach wygladalo :?


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 51 gości