Postautor: mówcie_mi_255 » 18 paź 2007 10:23
Mylicie pojęcia, po pierwsze to oszustwo, po drugie Każdy telefon ma numer coś jak IP w komputerach dzięki któremu system telefonii identyfikuje że ty znajdujesz się w danym miejscu i sygnał jest wysyłany do odpowiedniego nadajnika, a nie do wszystkich na całym świecie,bo by brakło pasma do transmisji bilionów rozmów.
Po zgłoszeniu kradzieży telefonu operator ma dwie możliwości, zablokowanie samego numeru telefonicznego i samej karty SIM, oraz zablokowanie numeru identyfikacyjnego samej słuchawki, która staje się bezużyteczna w danym kraju.
Gdyby się okazało że komuś się udało i nie został zablokowany, faktycznie istnieje możliwość "namierzenia" z dokładnością do kilkunastu metrów, i kilkuset metrów poza miastem, ale nie za pomocą GPS gdyż w tym systemie zastosowanie ma system satelit, a do namierzenia położenia posiadacza teflonu komórkowego stosuje aproksymacje, czyli oblicza się odległości miedzy poszczególnymi nadajnikami, dzięki temu że nadajniki są obecnie bardzo gęsto umożliwia to nie tylko zastosowanie typu bezpieczeństwa, ale wręcz dość efektywną nawigacje, choć daleko jej do GPS ale to inna bajka.
Generalnie jak zgłosisz się do ubezpieczyciela po pieniążki i fatalnie trafisz to będą najpierw szukali gdzie im zginęło, bo przecież kto jak kto ale firma ubezpieczeniowa nie jest jelenim która wyrzuca pieniądze i na mikołaja też nie wygląda, może też być tak że dostaniesz pieniążki czy nowy aparat ale po jakimś czasie ktoś dotrze do ciebie i co?
hm, dziwne czy te kilkadziesiąt funtów warte jest nieprzyjemności i być może kłopotów na wiele lat o których pisała wyżej maya?
a potem będzie na londynku... nie chcą mi sprzedać telefonu, nie mogę założyć konta w banku... itd itd