aha

góraluk, musze Cie rozczarowac- jestes o jakies 5 wieków do tyłu
poza tym mam wrażenie że twoja wiedza opiera sie na tym ze gdzies tam cos usłyszałes ale nie bardzo wyraznie, jeżeli nie masz nic do powiedzenia to sie przynajmniej nie ośmieszaj, po co ci to?

goraluk myśle że nie Tobie oceniać czy kurs jest potrzebny , zasady reguluje KK czy Tobie sie podoba czy nie, śmieszna jest dyskusja na tym forum, zresztą nawet gdybyśmy doszli do wnisku ze jest niepotrzebny to nic to nie zmieni - w KK demokracji nie ma- nie wiedziałeś o tym? :lol: wiec poki zdecydu...

widzisz ale te nauki nie są po to zeby Tobie sie podobały tylko żebyś wiedział co znaczy być katolikiem - także w małżeństwie...jeszcze raz powtarzam , przymusu nie ma i zawsze można z Kościoła wystąpić.

góraluk jesteś prymitywny byłam na naukach ponieważ WYBRAŁAM ślub katolicki oraz jego konsekwencje, nie dlatego że moi rodzice sa katolikami.Ten wątek jest dla takich ludzi jak mniemam poniewaz przymusu ślubu koscielnego nie ma. Troche szacunku dla takich ludzi i ich wyborów. Na kursie o rozkładaniu...

mowa jest o ślubie kościelnym nie-bez nauk sie nie da-taka jest procedura Jak to się nie da? Małżeństwo jak pamiętam z lekcji religii to sakrament, a sakramentu udziela się bez żadnej opłaty! To niezły biznes dla klechy:))) 5 czy 25 od baranka:)) A przy okazji zapytam: co klech który ma żyć w celib...

ślub kościelny to nie przymus i nie kazdemu sie "należy"
jak sie komu nie podoba to niech weżmie chociażby i pod płotem a nie dyskutuje w temacie gdzie nie ma nic do powiedzenia

mowa jest o ślubie kościelnym
nie-bez nauk sie nie da-taka jest procedura

jezeli chodzi o cywilny-tak , papierek wystarczy

ja chodziłam na Willesden - Walm Lane, parafia jezuici.vel.pl
polecam

wzajemnie Emi
xxxxxxxx

StaraBaba pisze:Jest - sniadanie podane do lozka dobrze po 9.. bo kto tak wczesnie MUSI wstawac zeby na 9 juz byc ubranym w jakims pubie....phewww

albo na kacu

dalibyście sobie jakiś rozejm na święta

a ja mam Mimi

ale w Polsce jesteśmy , przed chwilą spala u męża w szafie

again??

dzieki, sprobuje