pakowanie walizki.... tym razem to nie weekend nad morzem.
nieplanowany wyjazd do Polski.
wypalona juz cala paczka fajek, i strach przy kazdym dzwonku telefonu.
i jak tu sie cholera ogarnac?
jak planowac cokolwiek gdy za chwile dowiadujesz sie ze wszystko wlasnie sie wali??