Witam serdecznie. On zyje w UK, jakies 15 minut jazdy samochodem ode mnie i dzieci. Rozmawialam z nim, tlumaczylam.On milczal, poprostu milczal, lub prosil o swiety spokoj. Nie umiem mu wytlumaczyc, ze jego zachowanie zle wplywa na dziewczynki.Nie wiem, jak mam go przekonac.Nie jestem osoba porywcza...