Robila Netka na drutach,przejechal tramwaj i spadla.

Wyglada Netka przez okno, a tu jej wioru leca na glowe.
Idzie pietro wyzej,a tam facet wariata struga.

Przechodzila Natka obok koparki i dala sie nabrac.

Przechodzila Netka obok betoniarki i sie zmieszala.

Wyszla Netka od krawcowej i zaszyla sie w ciemnosciach.

Budza Netke odglosy z za okna.Wyglada,patrzy...a tam ludzkie pojecie przechodzi.

Bodza Netke odglosy w przyleglym pokoju.Idzie,patrzy...a tam jakis gostek bije sie z myslami.

Niepokoja Netke odglosy z za okna,otwiera,patrzy...a tam sciezka biegnie do lasu

Niepokoja Netke odglosy w szafie.Otwiera,patrzy....a tam jej ciuchy z mody wychodza.

Otworzyla Netka szafe i zaczela mowic do rzeczy

Dziecko drogie w jakim polskim gettcie zyjesz? Alkohol i narkotyki,piszesz.
Zycie tak tutaj nie wyglada dla inteligentnych i choc troche zaradnych ludzi.
Pracuje sie w schemacie: praca - dom, tak samo jak w Polsce.

Matko Polko i zatroskana kobieto;wpatrujesz sie w literki tutaj pisane z nadzieja,ze antydotium na swe troski znajdziesz.Tak nie bedzie. Ludzie tutaj piszacy mieszkaja katem u kogos, a Anglie znaja na tyle, ile przez szybe autobusu zmeczonym i zaspanym okiem zobacza,dojezdzajac do nisko platnej prac...