Witam,ja tez sama wychowuje synka,mieszkam w Londynie od 2.5roku,stracilam prace bo firma dla ktorej pracowalam zostala przeniesiona do innego miasta..Nie dostalam zadnego zasilku,odeslali mnie z kwitkiem,jedyne wyjscie to szybko znalesc cos innego i nie liczyc na nich...Pozdrawiam