ojj tez pamietam te kolejki w Dover, kazdy w stresie przepuszcza czy nie.....i tlumaczenie sie a po co, gdzie, z kim i do kogo...itd..a co niektorzy mieli tez przyjemnosc byc na tzw, 'osobistej'-tez niezle przezycie...trafiali sie niezli 'ryzykanci' o ile tak ich mozna nazwac - z torba wypchana pusz...